Pierwsze koty za płoty cz.ll

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42369
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Jedna ale piękna, a pierwsze zdjęcie przedstawiło ja najpiękniej ;:167 a do tego zdrowa to cóż więcej trzeba?
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, skoro 'Anahe' pachnie, a przy tym jest zdrowa i piękna, to muszę się zainteresować nią nieco bliżej. ;:108 Może nawet uda mi się zaprosić ją do mojego ogródka.... ;:333

Ewa [ewka36jj] napisała, że jej piesek choruje po zjedzeniu drobiowego miąska. To jest objaw psiej alergii. Mój Mikrus od zawsze cierpi na tę dolegliwość i dlatego musi dostawać specjalną karmę: wyłącznie z jagnięciną. Oczywiście karmimy go suchą karmą, bo ta jest najtańsza.

Iwonko, zdrówka życzę Tobie, ;:196 a śniegu Twoim roślinkom. ;:63
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Czyli Twój żółw u nas będzie robił za świstaka ;:306
Amerykanie zapowiadają wczesną wiosnę dla naszej części świata. Wszystko się sprawdza. Jka na razie, może te mrozy zapowiadane na przyszły tydzień się nie sprawdzą?
Przepraszam że odpowiadam dopiero teraz, ale mój czas jest ostatnio strasznie ograniczony
Niestety nie mam Cafe.
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko - no nie do uwierzenia, że tak świetnie się dogaduje żółwik z psem.
Różyczki śliczne, a jakie liście mają zdrowe na tych zdjęciach - super! I jeszcze pachnie, ach co za róża!
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko róże w budyniowym kolorze dość rzadko spotykane, a takie wydają się ciepłe i mięciutkie :) A przyjaźń międzygatunkowa u zwierząt nie zna granic :) ... U mnie 2 psiaki i 2 kociaki żyją w pełnej przyjaźni ;:333
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12126
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko jednak na kolejne heliotropy się zawzięłaś. ;:138 Słoneczne zdjęcia z ogrodu piękne, od razu poprawiają nastrój. ;:108 Jak hortensje w takiej okazałości zobaczę, już się dobrze czuję. Zwierzęca przyjaźń niesamowita. :shock: U mnie tak owczarek niemiecki z kotem sypiali wtuleni w siebie. Niech żółw swoim zachowaniem, jednak wywróży nam już wiosnę. ;:173
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Reniu, to rzeczywiście bardzo piękna różyczka, ale niestety z tych droższych ;:222 Spróbuję ją w tym roku ukorzenić i jeżeli się uda, to będę o Tobie
pamiętać. Z patyczkami mam umiarkowane sukcesy, ale kto wie? Może ta akurat będzie łaskawa?

Obrazek

Ewelinko, nasz żółw to letnia znajdka ;:108 Ktoś albo go wyrzucił, bo nie wiedział jak zapewnić mu opiekę na letnie miesiące albo komuś uciekł przez szczebelki balkonu. EM początkowo się krzywił na kolejnego żółwia, ale w końcu zmiękł ;:306 Własnoręcznie zrobione faworki są zawsze najlepsze. Spróbuj zrobić, to zupełnie proste ;:108

Obrazek

Ewo-ewka36jj, Kaprysowi ludzkiego jedzenia nie dajemy zupełnie, od początku karmiony jest suchą karmą. Jedyne odstępstwo, to właśnie warzywa i owoce. Czasami dostanie skrawki surowego mięsa i jest wtedy bardzo szczęśliwym psemObrazek

Obrazek

Basiu, może się ukorzeni ;:173 Trzymaj kciuki.

Obrazek

Marysiu, takich zdrowych do końca sezonu miałam więcej ;:108 Róże chyba chciały zaskarbić sobie moją przychylność i zbytnio nie chorowały. Tylko kilka postanowiło się wyłamać z szeregu ;:124

Obrazek

Lucynko, spróbuję Anahe ukorzenić. Nie wiem tylko jak takie elegantki podchodzą do ukorzeniania. Jak się zaprze, to nie da rady. Ale może nie będzie taka zawzięta ;:224
Sucha karma wcale nie jest taka tania, coś wiem na ten temat ;:108

Obrazek

Gosiu, wolałabym, żeby jednak pozostał żółwiem, bo czytałam, że świstak który od lat przepowiadał nadejście zimy wyzionął ducha ;:202
Niewielkie mrozy są cały czas, ale takie duże już mi się zupełnie nie podobają. Szczególnie, że razem z mrozem niestety nie przyjdą opady śniegu ;:222

Obrazek

Bea, zwierzaki tak się dobrze dogadują, że dzisiaj żółw leżał do góry nogami i bezradnie machał łapkami. Jak zwykle wlazł na Kaprysa, a ten go z siebie zrzucił jak wstawał. Dobrze, że byłam w domu, bo podzieliłby los świstaka ;:218

Obrazek

Ewo-ewarost, w tym wypadku jest to zdecydowanie przyjaźń tylko w jedną stronę ;:222 Żółw ciągnie do Kaprysa, jak do żywego kaloryfera, a ten sobie nic z tego nie robi.
Anahe warto zaprosić do swojego ogródka. Jest piękna, bardzo sztywno trzyma ogromne kwiaty i pachnie. Co prawda dla mnie róża nie musi pachnieć, ale jeżeli już ten dar posiada, to jest to dla niej dodatkowy plus.

Obrazek

Soniu, heliotropy posiałam po raz pierwszy. W mojej okolicy są one właściwie nie do zdobycia ;:222 Dwa lata temu wiozłam sadzonki aż z Krakowa. A w tym roku mam nadzieję, że będę miała własne.
Sadzonki heliotropów pojawiły się na giełdzie jesiennej, gdzie nieuczciwy sprzedawca sprzedawał je jako wieloletnie. Oczywiście nie dodawał, że żeby tak było, to trzeba je zabrać na zimę do ogrzewanego pomieszczenia. Rozchodziły się jak świeże bułeczki ;:223

Obrazek

Gwiazda dzisiejszego odcinka- Kobea, w tym roku rosła jak zwariowana. Rosła w każdym możliwym kierunku i na każdą dowolną długość/wysokość. Dwie rośliny szczelnie zarosły pięciometrowy płot po mojej stronie i bez wahania wepchnęły się jeszcze na płot sąsiada. Jednak nasion zawiązała bardzo mało i niestety nie zdążyły one dojrzeć.Zachwycałam się nią cały sezon i inni również się nią zachwycali :heja. Pierwszy raz odniosłam taki sukces w uprawie kobei. Do tej pory raczej rośliny były wątłe i słabo kwitły. W tym roku mam nadzieję na przynajmniej taki sam sukces. Nasionka będę siała dopiero na początku marca, mam więc jeszcze troszkę czasu.

;:196 :wit
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, śliczny duecik na pierwszym zdjęciu! ;:63 ;:63
Twoja kobea rzeczywiście dorodna i mocno ukwiecona. Piękna. ;:215
Próbuj ukorzeniać. Może Ci się uda. ;:108 Wszak my wszyscy eksperymentujemy z różnymi roślinami. ;:7
Jedno się uda, drugie nie i też dobrze. Najważniejsza jest zabawa w ogrodnictwo, a każdy najmniejszy sukcesik cieszy niesamowicie. ;:303
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Piękna kobea, miło się teraz ogląda takie widoki ;:167
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, oczy mi z orbit wyszły ;:oj Oczywiście na zdjęcia kobei! Z bzyczkiem w środku dopiero nabrałam wyobrażenia, jak wielki jest ten kwiat. Zdradź proszę swój przepis na kobeowy sukces, pierwszy raz spróbuję swoich sił w jej uprawie i marzy mi się taka ściana zarośnięta kobeą ;:138 A niestety pierwszy siew się nie udał, ale jutro jest znów dobry dzień na kwiaty (przynajmniej w moim kalendarzu biodynamicznym ;) ) i wśród innych przygotowałam wszystko na drugie podejście do kobei. ;)
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Z tym świstakiem to chyba jednak nieprawda ;:218 Teraz nie mogę nic na ten temat znaleźć. Życzmy mu więc długiego życia

Wczoraj była piękna, słoneczna pogoda i udało mi się namówić eMa na wypad na działkę. Trochę się opierał, ale muszę przyznać, że nawet nie za bardzo ;:224 Widocznie i on nie mógł się już doczekać tego wyjazdu ;:306
W mieście po śniegu prawie nie ma już śladu, natomiast w lesie i na działce jest go jeszcze całkiem sporo. Białej pierzynki zdecydowanie już ubyło, ale jest jeszcze biało i czysto. Wszystkie rośliny jeszcze sobie smacznie śpią, żaden nosek nie wyziera spod śniegu. Nie ma żadnych dowodów, że wiosna miałaby przyjść wcześniej. W ubiegłym roku krokusy pojawiły się u mnie dopiero w kwietniu i chyba jednak w tym roku będzie podobnie.
Róże na razie chyba dość dobrze zniosły mrozy. Gałązki może nie są zieloniutkie, ale czarne też nie, a to chyba dobrze? Wszystkie dostały spore kopce i powinno być im pod nimi ciepło.

To oczywiście nie jest róża ;:173
Obrazek

Niestety odkryliśmy rzecz straszną ;:202 Pod nieobecność działkowiczów, działki odwiedza OBCYObrazek Jakieś Yeti, lub inny ogromny stwór. No, bo co może pozostawić takie ślady? Mały ślad obok, to odcisk mojego buta ;:108
Aż strach się baćObrazek W popłochu uciekliśmy do samochodu, żeby nie budzić licha ;:202 Bo wiadomo, że licho nie śpi ;:306

Obrazek

Obrazek

W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Obi i ku mojemu zdziwieniu ;:oj można już było kupić dalie, mieczyki, lilie i jeszcze jakieś cebulowe. Oczywiście skorzystałam z okazji i kupiłam małe co nieco :;230
Takie niewielkie zakupy, a sprawiły mi tyle radości :tan

Obrazek

I tym optymistycznym akcentem żegnam się i życzę Wam zielonych snów ;:196

Odpowiem Wam za chwilkę, bo eM już zgrzyta zębami, że tak długo zajmuję komputer ;:223 Ale co tam, mam swój, to się przesiądę ;:306
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko patrzę na te tropy i no nie wiem, albo Yeti, albo niedźwiedź łapa tylna :wink:

Obrazek

Ale to musiałby być jakiś niedźwiedź cyrkowy, bo wygląda jakby na samych tylnych spacerował po Twoim ogrodzie :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Lucynko, Natalko, dziękuję za uznanie dla mojej kobei ;:196 Ta na płociee była największa ;:108 jedną puściłam na chorującą wiśnię, ale ta już taka ogromna nie była. Co prawda też poszybowała wysoko do nieba, ale miała jaśniejsze liście i kwiaty nie tak mocno wybarwione. Tam jest więcej cienia, może w tym tkwi przyczyna?
Aga, kobea pierwszy raz wyrosła mi aż tak, dlatego nie wiem na pewno co było tego przyczyną. Jednak rzeczywiście postępowałam z niż zupełnie inaczej niż dotychczas, więc mam przynajmniej nadzieję, że to moje działania przyczyniły się do tego sukcesu.

Pierwszy raz nasiona posiałam na początku marca i z tych nie uchowała mi się żadna roślina ;:222
Po raz drugi siałam w drugiej połowie marca. do tego czasu odrobinę wgryzłam się w temat i dowiedziałam się, że nasiona należy wkładać do ziemi na sztorc, a nie na leżąco, jak robiłam to do tej pory. Co do wcześniejszego moczeni nasion w wodzie zdania są podzielone, ja swoich w każdym razie nie moczyłam.
Jak siewki odrobinę podrosły, każdą przesadziłam do osobnej doniczki. Po wytworzeniu listków właściwych, kolejny przyrost uszczykiwałam, co powodowało szybsze rozgałęzianie się roślin. Później co jakiś czas te czynność powtarzałam. Te zabiegi przyczyniły się również do tego, że sadzonki nie rosły zbyt szybko w górę. Już w kwietniu powędrowały na balkon. Początkowo przynosiłam je na noc do domu, ale jak się się trochę zahartowały, to spędzały tam cały dzień. Jak zapowiadali przymrozki, to znowu wędrowały do pokoju.
Lekko już wyrośnięte sadzonki do połowy maja co tydzień zasilałam nawozem do pelargonii. Ponieważ Zimną Zośkę w ubiegłym roku odwołano, do gruntu posadziłam kobeę już 10 maja. Wykorzystałam, że dzień był ciepły, ale pochmurny. I myślę, że to była główna przyczyna sukcesu. Kobea wysadzana w słoneczny dzień ulega przypaleniu. Liście staja się czerwone, a sadzonka bardzo długo zbiera się do ponownego wzrostu. Tym razem zupełnie nie odczuła przesadzenia do gruntu ;:63 Każdej wykopałam spory dołek (ale bez przesady), na dno nasypałam granulowanego obornika, na to warstwa ziemi i dopiero roślina. W czerwcu ponownie zasiliłam nawozem długodziałającym Osmocote. Przez cały sezon sporo ją podlewałam ;:108 I to chyba wszystko. W tym roku będę postępować tak samo, to będę mogła potwierdzić lub nie działanie mojego sposobu ;:108

To ja z tego wszystkiego wybieram niedźwiedzia cyrkowegoObrazek. Przynajmniej mogę mieć nadzieję, że jak cyrkowy, to chociaż trochę oswojony i mnie nie zje, jak będę samotnie jechać rowerem przez las ;:306
dzięki za rozwiązanie mojej zagadki ;:196
Życzę ogrodowych sukcesów ;:196
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, co ja to czytam - u Ciebie odwołano zimną Zośkę, a u mnie nawet 18 maja jeszcze pomarzły kwiaty, np niebieski mak.... Żałuję, że go dałam do gruntu przed .... 15 lipca ;:306
No to może u mnie w tym roku ją odwołają ... :tan
Ślady na śniegu sprawiają niesamowite wrażenie ;:oj
Ja kobeę moczę dobę, ale chociaż idzie na sztorc to nie zawsze mi kiełkuje.... Twoje podziwiam!!!!
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonka widzę, że zakupy udane i potwór rozpoznany :;230 , ale chyba też mini szklarenkę kupiłaś widać pod kwiatkami :) super chyba też się muszę wybrać do sklepu ;:224 może znajdę jakieś fajne egzemplarze :)
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”