Jagoda kamczacka cz. 3
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3970
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Ja sam zaprosiłem szpaki do ogrodu. One nie uszkadzają jagody ani borówki. Za to przeganiają inne ze swojej okolicy. Jak szpaki wyprowadza młode i się wyniosą, zaczyna się desant innych skrzydlatych smakoszy. Kwiczoły i kosy bawią się w ciuciubabkę w późnych borówkach.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- hafciarz
- 200p
- Posty: 472
- Od: 20 lut 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagroda bednarza ( Łowickie)
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Balykan pewnie masz racje.
Moja plantacja usytuowana jest około 700 metrów od Puszczy Bolimowskiej.
Moja plantacja usytuowana jest około 700 metrów od Puszczy Bolimowskiej.
- Balykan
- 200p
- Posty: 407
- Od: 8 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/pogranicze kaszubsko-kociewskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Ja słyszałem, że szpaki odganiają od gniazda inne szpaki, ale możliwe, że też i inne ptaki, będące konkurencją. U mnie mam co roku, więc to może być powód, dlaczego żadne ptaki mi nie włażą w jagody. Muszę w tym roku się dokładniej przyjżeć jak to wygląda.seedkris pisze:Ja sam zaprosiłem szpaki do ogrodu. One nie uszkadzają jagody ani borówki. Za to przeganiają inne ze swojej okolicy. Jak szpaki wyprowadza młode i się wyniosą, zaczyna się desant innych skrzydlatych smakoszy. Kwiczoły i kosy bawią się w ciuciubabkę w późnych borówkach.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Zawsze jest tak że jak się ma plantację to się ma gości
Mój szwagier ma sad z czereśniami i też walczy ze szpakami
Jak się ma dużo czegoś to stworzenia chcą się poczęstować 



- hafciarz
- 200p
- Posty: 472
- Od: 20 lut 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagroda bednarza ( Łowickie)
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Powiem Ci Piotrze ,że jesienią to dwunożne osobniki i krzaków z korzeniami sobie nawyrywali(czytać ukradli) .
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Oj to współczuję. Stworzenia latające czy inne zwierzaczki mogę zaakceptować ale za nic w świecie nie wybaczyłbym złodziejowi.... kuźwa każdy może sobie kupić działkę i posadzić i dbać o to. A nie przychodzić na gotowe!!! Gdybym dorwał złodzieja u siebie połamałbym go w pół!!!
- hafciarz
- 200p
- Posty: 472
- Od: 20 lut 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagroda bednarza ( Łowickie)
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Pole mam ogrodzone ,ale ludzie myślą że jak mam posadzone 9000 sztuk to kilka sztuk nie zrobi różnicy.
Taka jest mentalność jakiejś części Polaków. Nauczyły ich tego zabory, powstania ,okupacja i na końcu PRL.
Zaraz nas jakiś Mod ustawi do pionu ,że nie na temat. Więc wracamy do jagody Kamczackiej .
Zdjęcie naleweczki z w/w owoców , jest gesta i mocna . W 100- letnim kieliszku smakuję bosko.
Jagody po zerwaniu wydają się , że nie maja soku . Nic bardziej mylnego , posiadają go bardzo dużo.

Taka jest mentalność jakiejś części Polaków. Nauczyły ich tego zabory, powstania ,okupacja i na końcu PRL.
Zaraz nas jakiś Mod ustawi do pionu ,że nie na temat. Więc wracamy do jagody Kamczackiej .
Zdjęcie naleweczki z w/w owoców , jest gesta i mocna . W 100- letnim kieliszku smakuję bosko.
Jagody po zerwaniu wydają się , że nie maja soku . Nic bardziej mylnego , posiadają go bardzo dużo.

-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Ja Wam powiem że u mnie jest sporo różnych ptaków ale nigdy nie zauważyłem żeby zniknął choć jeden owoc borówki czy jagody kamczackiej o aronii nie mówiąc. Przez wiele lat miałem tylko jedną czereśnię, starą odmianę o żółtych owocach bardzo dobrą w smaku i nigdy jej szpaki nie tknęły. Zobaczymy jak będzie w tym roku jak zaowocuje Regina, Burlat i Schneidera Późna.
Być może ptakom smakuje bardziej jedzenie które dajemy kurom albo zborze które ma sąsiad w stodole.
Być może ptakom smakuje bardziej jedzenie które dajemy kurom albo zborze które ma sąsiad w stodole.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Smakowicie wygląda
i na pewno nie gorzej smakuje
co do jagody i plantacji....9000 szt...... MASAKRA


co do jagody i plantacji....9000 szt...... MASAKRA

-
- 200p
- Posty: 253
- Od: 8 maja 2016, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Mój tata miał kiedyś sad czereśniowy, jedno drzewo miało żółte owoce i ptaki zawsze zostawiały je w spokoju, można było je jeść póki same z drzewa nie spadły. Inne odmiany niestety padały łupem ptaków.Tomala3d pisze:Ja Wam powiem że u mnie jest sporo różnych ptaków ale nigdy nie zauważyłem żeby zniknął choć jeden owoc borówki czy jagody kamczackiej o aronii nie mówiąc. Przez wiele lat miałem tylko jedną czereśnię, starą odmianę o żółtych owocach bardzo dobrą w smaku i nigdy jej szpaki nie tknęły. Zobaczymy jak będzie w tym roku jak zaowocuje Regina, Burlat i Schneidera Późna.
Być może ptakom smakuje bardziej jedzenie które dajemy kurom albo zborze które ma sąsiad w stodole.
W tym roku z jagody wszystko mi objadły, widziałam że kwitnie, potem jak się zaczynają owoce wybarwiać a później zniknęły. Nie miałam okazji spróbować choćby jednej jagody.
Pozdrawiam, Ewa
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3970
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
luis90, jaki rok masz na myśli?. U mnie w ubiegłym sezonie część kwiatów zjadały wróble. Zjadały też z wisienki.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 200p
- Posty: 253
- Od: 8 maja 2016, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
2016, posadziłam ją wiosną, ładnie ruszyła, kwitła, zawiązała. Niestety nie pomyślałam o tym by ją przykryć. Miałam nakrytą aronie i truskawki i ocalały, chociaż kwiczoły potrafiły podnieść sobie firankę i zrobić ucztę w truskawkach
Pozdrawiam, Ewa
- hafciarz
- 200p
- Posty: 472
- Od: 20 lut 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagroda bednarza ( Łowickie)
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Kwiczoły to mój wróg najgorszy. Na 1 metr od człowieka siedzi i pałaszuje jagody.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 9 kwie 2011, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
U mnie też pierwszy rok (2016) gdzie praktycznie wszystkie jagody kamczackie i borówki zjadły ptaki. W zeszłych latach w ogóle nie było tego problemu. Mam działkę ROD po rozmowie z sąsiadami u każdego podobna sytuacja. W tym roku nic innego jak kupić siatkę i okryć.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Witam. Zazwyczaj wypowiadam się w tematach dotyczących borówek amerykańskich lub czereśni, ale tym razem zajrzałem tutaj gdyż mam zamiar posadzić do 5 sztuk jagody kamczackiej. Rosłaby w ziemi - III-IV klasa (gleba raczej ciężką, gliniasta, leśna - da się ją trochę spulchnić, rozluźnić, wymieszać z piachem, nie jest tez przesadnie wilgotna), pod lasem olchowym, który ogranicza działkę od strony północnej, rejon pol.-zach. Polska. Byłaby wiec dość nasłoneczniona. Poczytałem trochę o jagodzie i jedno co wiem to to, że niewiele wiem jakie odmiany wybrać. Pomóżcie jak możecie, bo nie mogę się pomylić w kwestii odmian. Po pierwsze które odmiany wg was są lepsze dla nas: polskie czy rosyjskie? Które są słodsze? No i jakby jakieś konkrety co do wybranych odmian. Piszę się tu o Wojtku, Duecie, Atucie, Karinie i Jolancie. Tak jak pisałem mogę mieć 5 maksymalnie (raczej będzie 2-3).