Ogródek Gosi cz. 16
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Obejrzałam Maję i rzeczywiście coś jest w tym utykaniu bodziszków w każdym dostępnym miejscu. Dam im jeszcze jedną szansę i na pewno przytnę po kwitnieniu. Do ogrodu Vivy zajrzałam i przepadłam... zupełnie zakochałam się w błękitnych dodatkach.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12150
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu zaróżyczkowałaś wątek cudnie.
Edenka pokazuje się nie tylko tobie, musi mieć wielbicieli od ulicy.
Dzięki za poradę w sprawie cięcia powojników. Najchętniej bym moją plątaninę obcięła nisko.
Aneczka by mnie udusiła. 




- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiulka, to nic że nie umiesz utworzyć idealnej angielskiej rabaty... ja też nie umiem i raczej nie stworzę, bo poszłam w innym kierunku...
Ale to nie znaczy że nie masz pięknie u siebie... bodziszki to też i moje ulubione rośliny... nie są wymagające, choć drażni mnie to, że się pokładają te wyższe...
mam kilka odmian, ale ciągle chce się więcej i więcej...
Ale to nie znaczy że nie masz pięknie u siebie... bodziszki to też i moje ulubione rośliny... nie są wymagające, choć drażni mnie to, że się pokładają te wyższe...
mam kilka odmian, ale ciągle chce się więcej i więcej...

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu i ja chwalę Comte de Chambord. Rewelacyjne sprawuje się u mnie ta róża.
Chętnie posadziłabym więcej jej krzaczków gdybym tylko miała miejsce. 


- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, również obejrzałam ogród Vivy. Robi wrażenie. Ja czegoś takiego bym nie ogarnęła, praca w takim ogrodzie jest na cały etat.
Acropolis od roku gości w moim ogrodzie. Jej kolor jest cudowny.

Acropolis od roku gości w moim ogrodzie. Jej kolor jest cudowny.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Witajcie w niedzielny wieczór
Przyznaję, że w tej chwili bardziej od ogrodu zajmuje mnie kupno samochodu. Straszny stres przezywam, bo nie mam pojęcia co wybrać i jeszcze na dokładke boję się, żeby mi ktoś jakiegoś szajsu nie wcisnął. Ślęczę więc całymi godzinami w samochodach tym razem. Ale bez ogrodu trudno żyć, więc jestem teraz z Wami.
Boję sie o te nasze ogrody. Niby zapowiadają ocieplenie, ale nocami ma spadać temperatura do dużych minusów. To gorsze nić gdyby była regularna zima.
Miałam w przyszłym tygodniu zacząć cięcie żywopłotu, ale nie wiem, czy się uda. Zapowiadają wiatry a tych bardzo nie lubię. A trzeba ciąć, bo lada gwizdek ptaki będa chciały zakładać gniazda.
Ewelinko, marzą mi się takie rabaty, bo lubię różnorodność kwiatów. Tylko podstawową zasadą tych ogrodów jest sadzenie roślin w grupie, a jak wiesz ja tego nie robiłam, a teraz jest mi cięzko wyeliminować jakąś roślinę, żeby dosadzić taką samą do innej. Czyli zostanie galimatias. Trudno, może kiedy nauczę się wyrzucac rośliny z rabat. Robisz podobnie do mnie. Może przynajmniej Ty się popraw
Mariuszu, witam nowego gościa. Miło mi, że podoba Ci sie u mnie. Ogród cały czas się zmienia, tworzy. Ty masz jeszcze wszystko przed sobą. Jak już pisałam Ewelince, ja mam za dużo chaosu, chociaż od jakiegoś czasu staram się go uporządkować.
Wandziu, dobrze, że piszesz jakiego bodziszka mam nie kupowac
Jak na razie wszystkie które mam nie są ekspansywne. Mam sporo takich zapchajdziur. Będe sadziła nie tylko bodziszki, ale inne rośliny, które już rosną u mnie. Musze ograniczyć trochę ilośc gatunków. Wiem, że nie można porównywać naszych ogrodów do ogrodu Vivy, ale ja podziwiam umiejętność kompozycji. Rewelacyjnie to wyszło
Teraz śledze tworzenie nowego ogrodu przez Kasię Robaczka. Założyła bloga. Ma też bardzo duży areał, bo 6 tys. m2. Zobaczymy jak jej wyjdzie zagospodarowanie tak dużego terenu.
Asiu, super zrobiony ogród, prawda?
No, ale ja mogę tylko podziwać, nie umiem stworzyć takich rabat.
Ja też zaczynam przygodę z bodziszkami. Zobaczymy jak to wyjdzie. Jak na razie ze swoich byłam zadowolona.
Soniu, mam sporo róż jak na to, że miała byś tylko jedna
Całe szczęscie, chyba znalazłam równowagę i chyba już nie będę na razie zwiększała liczby, ale najwyżej powymieniam te, które u mnie słabo rosną. Ale zrobię to ewentualnie jesienią. Na razie daję im jeszcze szansę. No chyba, że któraś nie wytrzyma tej zimy.
Myśle, że od czasu do czasu można niżej obciąc powojniki, aby potem już pilnowac ich plątaniny. Sama się nad tym zastanawiam.
Gabrysiu, ja chyba ograniczę odmiany bodziszków do kilku, żeby nie wprowadzac zbyt dużej ilości odmian. Musze trochę uporządkować moje rabaty. Mam tylko jednego bodziszka, który się pokłada, to Summer skies ale daję podporę i już. Reszta jest z tych niższych i chyba pójde w nie. Ostatnio bardzo chwalony na forach jest bodziszek Rozanne. Masz go?
Aniu, cieszę się, że chociaż u Ciebie Comte sprawuje się dobrze. Więcej jej? Czemu nie. Tylko, że ja też nie mam już gdzie sadzić. Mimo wszystko róże to tylko część roślin, które kocham. Byliny też muszą być, a ich jest znacznie więcej
Aniu, cały czas się zastanawiam, jak oni dają radę. Chyba jednak ktoś musi im pomagać. Przecież to jest cięzka fizyczna praca, ale to nieważne, wiadomo, że to ich dzieło i to sie liczy.
Prawda, że kolor ma niesamowity?
U mnie w tym roku marnie wyglądał,a le jak większość róż na tylnej rabacie. Mykoryza idzie w ruch w tym roku.
Może już niedługo zawita wiosna i zaczniemy wklejać aktualne zdjęcia, ale póki co dalsze wspomnienia











Przyznaję, że w tej chwili bardziej od ogrodu zajmuje mnie kupno samochodu. Straszny stres przezywam, bo nie mam pojęcia co wybrać i jeszcze na dokładke boję się, żeby mi ktoś jakiegoś szajsu nie wcisnął. Ślęczę więc całymi godzinami w samochodach tym razem. Ale bez ogrodu trudno żyć, więc jestem teraz z Wami.
Boję sie o te nasze ogrody. Niby zapowiadają ocieplenie, ale nocami ma spadać temperatura do dużych minusów. To gorsze nić gdyby była regularna zima.

Miałam w przyszłym tygodniu zacząć cięcie żywopłotu, ale nie wiem, czy się uda. Zapowiadają wiatry a tych bardzo nie lubię. A trzeba ciąć, bo lada gwizdek ptaki będa chciały zakładać gniazda.
Ewelinko, marzą mi się takie rabaty, bo lubię różnorodność kwiatów. Tylko podstawową zasadą tych ogrodów jest sadzenie roślin w grupie, a jak wiesz ja tego nie robiłam, a teraz jest mi cięzko wyeliminować jakąś roślinę, żeby dosadzić taką samą do innej. Czyli zostanie galimatias. Trudno, może kiedy nauczę się wyrzucac rośliny z rabat. Robisz podobnie do mnie. Może przynajmniej Ty się popraw

Mariuszu, witam nowego gościa. Miło mi, że podoba Ci sie u mnie. Ogród cały czas się zmienia, tworzy. Ty masz jeszcze wszystko przed sobą. Jak już pisałam Ewelince, ja mam za dużo chaosu, chociaż od jakiegoś czasu staram się go uporządkować.
Wandziu, dobrze, że piszesz jakiego bodziszka mam nie kupowac

Jak na razie wszystkie które mam nie są ekspansywne. Mam sporo takich zapchajdziur. Będe sadziła nie tylko bodziszki, ale inne rośliny, które już rosną u mnie. Musze ograniczyć trochę ilośc gatunków. Wiem, że nie można porównywać naszych ogrodów do ogrodu Vivy, ale ja podziwiam umiejętność kompozycji. Rewelacyjnie to wyszło
Teraz śledze tworzenie nowego ogrodu przez Kasię Robaczka. Założyła bloga. Ma też bardzo duży areał, bo 6 tys. m2. Zobaczymy jak jej wyjdzie zagospodarowanie tak dużego terenu.
Asiu, super zrobiony ogród, prawda?
No, ale ja mogę tylko podziwać, nie umiem stworzyć takich rabat.
Ja też zaczynam przygodę z bodziszkami. Zobaczymy jak to wyjdzie. Jak na razie ze swoich byłam zadowolona.
Soniu, mam sporo róż jak na to, że miała byś tylko jedna

Całe szczęscie, chyba znalazłam równowagę i chyba już nie będę na razie zwiększała liczby, ale najwyżej powymieniam te, które u mnie słabo rosną. Ale zrobię to ewentualnie jesienią. Na razie daję im jeszcze szansę. No chyba, że któraś nie wytrzyma tej zimy.
Myśle, że od czasu do czasu można niżej obciąc powojniki, aby potem już pilnowac ich plątaniny. Sama się nad tym zastanawiam.
Gabrysiu, ja chyba ograniczę odmiany bodziszków do kilku, żeby nie wprowadzac zbyt dużej ilości odmian. Musze trochę uporządkować moje rabaty. Mam tylko jednego bodziszka, który się pokłada, to Summer skies ale daję podporę i już. Reszta jest z tych niższych i chyba pójde w nie. Ostatnio bardzo chwalony na forach jest bodziszek Rozanne. Masz go?
Aniu, cieszę się, że chociaż u Ciebie Comte sprawuje się dobrze. Więcej jej? Czemu nie. Tylko, że ja też nie mam już gdzie sadzić. Mimo wszystko róże to tylko część roślin, które kocham. Byliny też muszą być, a ich jest znacznie więcej

Aniu, cały czas się zastanawiam, jak oni dają radę. Chyba jednak ktoś musi im pomagać. Przecież to jest cięzka fizyczna praca, ale to nieważne, wiadomo, że to ich dzieło i to sie liczy.
Prawda, że kolor ma niesamowity?
U mnie w tym roku marnie wyglądał,a le jak większość róż na tylnej rabacie. Mykoryza idzie w ruch w tym roku.
Może już niedługo zawita wiosna i zaczniemy wklejać aktualne zdjęcia, ale póki co dalsze wspomnienia











-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, masz zagwozdkę z kupnem samochodu.
Nie jest to łatwe.
Wiem coś na ten temat. Zresztą wiesz, co mam na myśli.
Prawda, że zima naszych roślinek nie rozpieszcza.
Najgorsze jest to, że śnieg praktycznie spłynął i różnica temperatur między dniem i nocą jest dość znaczna.
Źle to wpływa na rośliny, ale co my możemy?
Trzeba czekać i już!
Miłego dnia i dobrego tygodnia, Gosiu.

Nie jest to łatwe.


Prawda, że zima naszych roślinek nie rozpieszcza.




Miłego dnia i dobrego tygodnia, Gosiu.

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12150
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu różowy przetacznik masz śliczny.
Ja i tak przytnę powojniki po swojemu.
Zima raczej też nie była dla takich młodych jak moje, łaskawa. Spiesz się z kupnem samochodu, bo pewnie w połowie roku zmieni się akcyza i używane samochody podrożeją znacznie.
Chyba jednak lepiej poprosić zaprzyjaźnionego mechanika, żeby przyjrzał się samochodowi przed kupnem.



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Cześć, Margo!
I co Ty najlepszego narobiłaś! Zamiast, odzyskawszy komputer, zająć się naszym Forum i (za przeproszeniem) własnym wątkiem, to ja już trzeci dzień przedzieram się przez ogród Vivy
. Zaiste piękny, wielki, przebogaty w gatunki i odmiany roślin, arcyciekawy kompozycyjnie.
A Twój jest po prostu Twój
.
Poważne zmiany już przeprowadziłaś, bardzo korzystne. Ciekawe, czym nas zaskoczysz wiosną i w następnym sezonie... Przez tę zdolną Vivę to i mnie się niektórych rzeczy zachciało...
, a miał już być spokój!
Serdeczności - Jagi
I co Ty najlepszego narobiłaś! Zamiast, odzyskawszy komputer, zająć się naszym Forum i (za przeproszeniem) własnym wątkiem, to ja już trzeci dzień przedzieram się przez ogród Vivy

A Twój jest po prostu Twój

Poważne zmiany już przeprowadziłaś, bardzo korzystne. Ciekawe, czym nas zaskoczysz wiosną i w następnym sezonie... Przez tę zdolną Vivę to i mnie się niektórych rzeczy zachciało...

Serdeczności - Jagi
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Lucynko, własnie samochód teraz wyszedł na plan pierwszy, chociaż mimo, że mróz, zaczynam powoli snuć plany, więc nie jest tak ze mną źle. Już bym chciała, żeby było cieplej.
Własnie te różnice temperatur bardzo mnie martwią. Otuliłam nawet Edenkę, żeby za bardzo sie nie nagrzewała w dzień. Takie wahanie temperatur jej najbardziej szkodzą. Ma bardzo popękane pędy. Ciekawe, czy to okrycie jej pomoże.
Soniu, powojniki wbrew pozorom są bardzo wytrzymałe. Często łamię gałązki próbując je rozplątać i mimo, że gałązka trzyma się na jednym praktycznie włóknie, wytrzymuje zimę.
Muszę spieszyć się z kupnem samochodu, bo mam czym jeździć tylko do połowy lutego. Bez samochodu sobie nie wyobrażam funkcjonowania. Mam koło 20 km do pracy. W dodatku nie zawsze kończę tak jak inni, a autobusów wtedy już prawie nie ma. Ale dzięki za uwagę
Czasem i dobry mechanik nie zauważy jakichś wad ukrytych. Stąd moje obawy, bo tyle się nasłuchałam o przekrętach, że głowa mała.
Jagi, wcale nie miałam złych intencji, ale dlaczego tylko ja miałam tam przepaść?
Prawda, że super ogród. Niby naturalistyczny, a taki przemyślany. Po prostu sama przyjemność oglądania.
Staram się sobie tak tłumaczyć, że mój ogród jest mój, ale po odwiedzinach u innych jakaś nutka zwątpienia zakrada się w duszy. Fakt, że potem i tak robię po swojemu, ale tak chciałoby się mieć pewność tego co się robi. No trudno. Trzeba walczyć dalej. Na pewno nie spocznę na laurach. Będę zmieniać, przesadzać, kombinować, ale już mam nadzieję, wolniej. Drastyczne rewolucje zostawiam innym.
Spokoju nie będzie nigdy. Szczególnie kiedy jest się na forum
Miłego tygodnia życzę
Ostatnio tyle Ania nachwaliła się Pashminy, chwalę i ja










Własnie te różnice temperatur bardzo mnie martwią. Otuliłam nawet Edenkę, żeby za bardzo sie nie nagrzewała w dzień. Takie wahanie temperatur jej najbardziej szkodzą. Ma bardzo popękane pędy. Ciekawe, czy to okrycie jej pomoże.
Soniu, powojniki wbrew pozorom są bardzo wytrzymałe. Często łamię gałązki próbując je rozplątać i mimo, że gałązka trzyma się na jednym praktycznie włóknie, wytrzymuje zimę.
Muszę spieszyć się z kupnem samochodu, bo mam czym jeździć tylko do połowy lutego. Bez samochodu sobie nie wyobrażam funkcjonowania. Mam koło 20 km do pracy. W dodatku nie zawsze kończę tak jak inni, a autobusów wtedy już prawie nie ma. Ale dzięki za uwagę

Czasem i dobry mechanik nie zauważy jakichś wad ukrytych. Stąd moje obawy, bo tyle się nasłuchałam o przekrętach, że głowa mała.
Jagi, wcale nie miałam złych intencji, ale dlaczego tylko ja miałam tam przepaść?

Prawda, że super ogród. Niby naturalistyczny, a taki przemyślany. Po prostu sama przyjemność oglądania.
Staram się sobie tak tłumaczyć, że mój ogród jest mój, ale po odwiedzinach u innych jakaś nutka zwątpienia zakrada się w duszy. Fakt, że potem i tak robię po swojemu, ale tak chciałoby się mieć pewność tego co się robi. No trudno. Trzeba walczyć dalej. Na pewno nie spocznę na laurach. Będę zmieniać, przesadzać, kombinować, ale już mam nadzieję, wolniej. Drastyczne rewolucje zostawiam innym.
Spokoju nie będzie nigdy. Szczególnie kiedy jest się na forum

Miłego tygodnia życzę

Ostatnio tyle Ania nachwaliła się Pashminy, chwalę i ja










- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu szpadel widać czyli wkrótce będziemy latać po ogródkach. Biegamy po forumkowych ogródkach i to jest fajne, każdy inny - inaczej byłoby to monotonne. Ja wyznaję zasadę którą kiedyś bardzo mądra osoba mi powiedziała: dom to nie muzeum - to my musimy się w nim czuć dobrze, tak jak w naszych ogródkach. Niektóre roślinki jak widzę u kogoś miód, cud, malina - ale kiedy wprowadzę do siebie już nie jest tak jak mi się wydawało, dlatego masę roślin mi wypadło. Fajnie popatrzeć, pomarzyć, porównać i kropka - wchodzimy w nasze pielesze, sadzimy, wysadzamy i tak bez końca i to jest fajne.
Od czwartku ocieplenie, masz rację noce zimne a u mnie w tym roku zresztą od kilku chyba lat śniegu jak na lekarstwo - zatem brak pierzynki dla roślin, ale mamy już z górki luty, dłuższe dni.
Od czwartku ocieplenie, masz rację noce zimne a u mnie w tym roku zresztą od kilku chyba lat śniegu jak na lekarstwo - zatem brak pierzynki dla roślin, ale mamy już z górki luty, dłuższe dni.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Wcale się nie dziwię, że przeżywasz kupno samochodu. Domyślam się, że chodzi o używany, a z tym jest zawsze loteria. Będę trzymała kciuki, żebyś wybrała najlepszy z możliwych
Masz na oku jakąś konkretna markę?
Bodziszki to wspaniałe byliny. Sama mam kilka odmian. Są niezawodne i zupełnie niekłopotliwe

Bodziszki to wspaniałe byliny. Sama mam kilka odmian. Są niezawodne i zupełnie niekłopotliwe

- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Oj kojące widoki ogrodu
Ja tez sie martwię o te wahania temperatury
Mi juz powyłaziły wszystkie cebulowce, nie wiem co z nimi będzie
Trzymam kciuki za dobry wybór motoryzacyjny



Trzymam kciuki za dobry wybór motoryzacyjny

- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, chyba nie mam takiego... mam tylko himalajski, korzeniasty, plamisty,Renarda, różnobarwny, Włassowa.. mam taki ???
tylko gdzie ?.... wspaniały... mam jeszcze jednego, ale nie pamiętam nazwy... aaa.. jeszcze mam czerwony dwie odmiany i...no to już chyba wszystko...

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Witaj Małgosiu
. My całą końcówkę roku siedzieliśmy w ofertach aut i póki co zostaliśmy ze starym
. Nie mniej do końca tego roku chcielibyśmy coś kupić
.Nie pali się ale też boję się ,że ktoś wciśnie nam szajs
. Doskonale wiem co teraz musisz przeżywać z tym zakupem. Konkretną markę i model samochodu już mamy wybrany więc poszukiwania zawężone
. Teraz wszystko zależy od tego czy na niego "przypadkiem" wpadniemy
. Wracając do tematów ogrodniczych to faktycznie takie zmiany temperatur są gorsze dla naszych roślin niż jednostajna temperatura. Mam nadzieję, że mimo wszystko strat nie będzie i tego sobie i Tobie życzę
. Wiesz, ja nie potrafię sadzić roślin po kilka sztuk bo jakoś tak za dużo miejsca zajmują
. Może z czasem się nauczę ale szczerze wątpię
. Pozdrawiam 









