Witam wszystkich przemiłych Gości.
Kolejny lekko mroźny i bardzo słoneczny dzień napawa optymizmem.
Przede wszystkim młodziutkie sieweczki dostają to, czego im najbardziej potrzeba: pięknego dziennego światła.
Przedstawiam Wam moje pierwsze przedszkolaki.
Heliotrop peruwiański po pikowaniu.
Ketmia syryjska po pikowaniu.
Ketmia syryjska wysiana tydzień później - przed pikowaniem.
Heliotrop wysiany tydzień później - przed pikowaniem.
Iwonko [00..] - też zauważyłam ożywienie wśród ptactwa, a szczególnie wśród gołębi, które zrobiły sobie gniazdo na parapecie piętro niżej i co dzień o wschodzie słońca wkurzają mnie swoim hałasowaniem.
Dziękuję w imieniu moich kwiatków.
Soniu - ach te nasze pichcenie... Faktem jest, że lubię gotować, piec, smażyć, przerabiać przepisy kulinarne na własną modłę.

Jednak żal dnia, gdy słońce wzywa na zewnątrz.
Powodzenia w siewie.
Dominiko - ja też od minionego sezonu maki pokochałam i teraz już zawsze będą gościły na mojej działce.

W wazonie nie postoją, ale za to pięknie falują na wietrze.
Aguniu - niech sobie ptaszki jedzą i niech się szykują do rozmnażania.

M właśnie skończył budowę dwóch budek lęgowych, które zajmą miejsce starych i już zbyt zniszczonych.
Pelargonii nie posiadam, ale pokażę Ci, jak się trzyma moja ubiegłoroczna fuksja. Najważniejsze, że żyje i ma się coraz lepiej. Szczepki nie przetrwały.
Julio - dziękuję
Maki to naprawdę wdzięczne kwiatuszki. Warto je mieć.
Iwonko1 - to niech Ci słonko dalej świeci i ogrzewa roślinki na parapecie.
Masz rację w sprawie nazw odmianowych róż, tylko czasami ktoś zapyta o to, bo roślina mu się podoba, a tu...

, bo nie znam.
Gosiu [Margo] - prawdopodobnie rzeczywiście jakieś przesilenie nas dopadło.

Na szczęście teraz słoneczko chandrę przepędziło.
Nie śpiesz się, zdążysz z żywopłotem się rozprawić.

Nieprędko przyjdzie wiosna.
Wiatr nam się szykuje? Niedobrze.

Tylko że nic na to nie możemy poradzić.
Czekajmy wiosny i miejmy nadzieję na jej szybkie nadejście.
