Piękny słoneczny dzień za mną. Moje sieweczki dostały porządną dawkę światła i bardzo im się to podobało.
Asiu [iwwa] - proszę bardzo.
To może jeszcze jedno zdjęcie tej różyczki. Ona pachnie.
Marysiu [Maska] - witaj.

To jest nas co najmniej dwie z leniem. A właściwie było, bo dzisiaj to widziałam, że nawet chciało Ci się co najmniej dwa razy ubierać i wychodzić w celu obfocenia wschodzącego i zachodzącego słoneczka.

A ja dalej hołubię swojego nygusa.
Widziałam też, że niedługo wytrzymałaś bez wspominania swoich, zresztą pięknych różyczek.
Z sianiem też czekam, ale ja czekam na dni wskazane przez kalendarz bio.
Tobie również różanych snów życzę.
Tereniu [tencia] - obyś miała rację, że tylko przesilenie zimowo wiosenne mnie dopadło i oby wiosna szybko do nas zawitała.
Alicjo - nie no, nie wierzę w tego nieustającego lenia.

Od czasu do czasu myślę, że masz ochotę do wysiłku.
Dziękuję za pochwałę moich różyczek

i życzenie na weekend.

Wzajemnie.
Ewelinko - musiałam pikować, bo mi się mocno sieweczki powyciągały.

A jak to z nimi będzie, to się okaże, ale za dobre słowa dziękuję.
Dziękuję również w imieniu różyczek.
Dobrej nocy wszystkim i bardzo udanego weekendu.

Dużo słoneczka.
