
A w planach był tylko trawnik...
- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: A w planach był tylko trawnik...
No właśnie, FH pokazuje tylko jeden pojedynczy kwiat a nie cały krzaczek. Powiedź, czy spotkałaś gdzieś może fuksję prowadzoną jako drzewko? Widziałam taką w zeszłym roku, gdy byłam nad morzem i straszenie żałuję, że nie kupiłam ... Bardzo chciałabym mieć takie drzewko na tarasie 

Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Re: A w planach był tylko trawnik...
Lucynko zima jest piękna, ale ja jak tylko z nart wracam to już mam dosyć białych krajobrazów i mam "chcenie"na wiosnę.
Seba dzięki za miłe słowa, mój kocurek jak zawsze siedzi ze mną na kanapie i mruczy mi w rękaw.
Marlenko fuksję jak drzewko widziałam tylko w "Mai w ogrodzie". Piękne, ale w temacie fuksji i ostróżek poddałam się. Na fuksje nie mam odpowiednio półcienistego miejsca, a ostróżki nie odwzajemniają mojej sympatii i padają i jak muchy.
Mąż obiecał zbić mi z palet skrzynie na malutki warzywnik. Ale się cieszę!
Może nawet przestanę mieć focha 
Seba dzięki za miłe słowa, mój kocurek jak zawsze siedzi ze mną na kanapie i mruczy mi w rękaw.
Marlenko fuksję jak drzewko widziałam tylko w "Mai w ogrodzie". Piękne, ale w temacie fuksji i ostróżek poddałam się. Na fuksje nie mam odpowiednio półcienistego miejsca, a ostróżki nie odwzajemniają mojej sympatii i padają i jak muchy.
Mąż obiecał zbić mi z palet skrzynie na malutki warzywnik. Ale się cieszę!


Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
Re: A w planach był tylko trawnik...
Kasiu,jak lubisz zimę dla nart,to spróbuj ją polubić za jazdę na skuterze śnieżnym
Frajda nie do opisania 


Re: A w planach był tylko trawnik...
Twoja Pashmina ma dużo kwiatów. Lubię tą różę. Ja już złożyłam zamówienie w F. Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: A w planach był tylko trawnik...
Kasiu, a ja Ci tych nart zazdroszczę.
Wiosny wyglądam podobnie jak Ty
i chyba my wszyscy.
Już niedługo. Teraz jakoś szybciej mi dni mijają, ale zdaje się, że to dzięki temu że mam dobrą książkę, od której trudno się oderwać.
Dzisiaj niewiele brakowało, a M nie dostałby obiadu. 

Wiosny wyglądam podobnie jak Ty



Już niedługo. Teraz jakoś szybciej mi dni mijają, ale zdaje się, że to dzięki temu że mam dobrą książkę, od której trudno się oderwać.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: A w planach był tylko trawnik...
Mariuszku nie kuś, narty dopiero parę lat temu mnie zauroczyły, jak złapię jeszcze jedną pasje zimową to mi ferii nie wystarczy.
Ewo Pashmina kradnie serce. I te reakcje znajomych i rodziny:"To jest róża!?Gdzie takie cudo wypatrzyłaś?"
No jak to gdzie? Na FO!
Lucynko narty są świetne. Chociaż poziom upierdliwości ubierania się w te wszystkie ocieplacze i sprzęty jest wysoki. Co masz ciekawego do czytania? Znam ten zapał czytelniczy- jeszcze tylko ten rozdział i idę spać...i robi się druga na zegarze
. Mnie ostatnio dopadł przesyt kryminałów i jakąś powieść bym sobie poczytała. Bez krwi i zwyrodnialców - tak dla odmiany 
Ewo Pashmina kradnie serce. I te reakcje znajomych i rodziny:"To jest róża!?Gdzie takie cudo wypatrzyłaś?"
No jak to gdzie? Na FO!

Lucynko narty są świetne. Chociaż poziom upierdliwości ubierania się w te wszystkie ocieplacze i sprzęty jest wysoki. Co masz ciekawego do czytania? Znam ten zapał czytelniczy- jeszcze tylko ten rozdział i idę spać...i robi się druga na zegarze


Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: A w planach był tylko trawnik...
Kasiu, właśnie przerzuciłam się na dobre kryminały.
Mianowicie odkryłam świetnych naszych rodzimych twórców fantastycznych powieści, które nie tylko nie są typowymi kryminałami, ale zawierają w sobie także treści prawnicze i historyczne.
Są to: Katarzyna Bonda i Remigiusz Mróz.
Dzieci zaopatrzyły mnie ( pod choinką) chyba we wszystkie wydane dotąd ich utwory. Tak więc do wiosny mam co czytać.


Są to: Katarzyna Bonda i Remigiusz Mróz.
Dzieci zaopatrzyły mnie ( pod choinką) chyba we wszystkie wydane dotąd ich utwory. Tak więc do wiosny mam co czytać.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: A w planach był tylko trawnik...
Bondę czytałam, Mroza sobie chwilowo odpuszczę.
U nas chorubsko- moja Melka ma anginę- już właściwie kończy chorować za to ja zaczęłam. Ledwie żyję, z nosa mi się leje, głowa pęka, migdały ekspoldują.
U nas chorubsko- moja Melka ma anginę- już właściwie kończy chorować za to ja zaczęłam. Ledwie żyję, z nosa mi się leje, głowa pęka, migdały ekspoldują.
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: A w planach był tylko trawnik...
Ha ha ha Moje plany wyglądały niemal identycznie!klarag pisze: Soniu ja mam na niewielkiej rabacie (ok 1 m szerokości) 3 Perowskie i mi ją zdominowały, bo tam większość roślin to nieduże byliny. A co do robienia planów to u mnie wygląda 3 etapowo:
etap 1- wygląda tak, że stoję nad rabatką i mamroczę do siebie,
etap 2- "przypadkiem" będąc w ogrodniczym kupuję co innego niż planowałam, plus jeszcze ze 3 rośliny,
etap 3- znów stoję nad rabatką i drapię się po głowie, myśląc gdzie ja to wcisnę.
Też kiedyś miałam zeszycik, ale pod koniec zimy był już zupełnie nieczytelny- tak jak Twój.
etap 1- wygląda tak, że stoję nad rabatką i mamroczę do siebie,
etap 2- "przypadkiem" będąc w ogrodniczym kupuję co innego niż planowałam, plus jeszcze ze 3 rośliny,
etap 3- znów stoję nad rabatką i mamroczę do siebie, drapiąc się po głowie, co ja też najlepszego wyprawiam!
Niestety od kiedy miejsca brak, albo i "stety" zakupy czynię bardzo rozsądnie i mocno trzymam się wcześniejszych wytycznych.
A teraz słówko o Pashminie...
No czyż ona nie jest zjawiskowa?!


-- 28 sty 2017, o 14:25 --
Tak! Dokładnie tak!klarag pisze: 2. Jak już zrobi mi się tam trochę miejsca, to tak sobie pomyślałam, że 3 Pashminy będą wyglądały o niebo lepiej niż jedna.Nieprawdaż?
I ja stwierdziłam, że trzy Pashminy będą zdecydowanie lepiej wyglądać niż dwie. Dlatego też jesienią dosadziłam kolejny jej krzaczek.

Tak trzymać! Zuch dziewczyna!
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: A w planach był tylko trawnik...
Kasiu wszyscy te trzyetapowe plany rabat przechodzimy.
Wiosna i lato we wspomnieniach cudne, szczególnie rododendron śliczny i on najwcześniej ponownie pocieszy kolorem.
Biegaj koło M, własne warzywa są warte pracy, którą trzeba wykonać przy ich uprawie. 



-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: A w planach był tylko trawnik...
Kasiu, jest bardzo skuteczny lek na chore gardło i stany zapalne migdałków.
Do rondelka wlej pół szklanki miodu, dodaj łyżkę masła, 50ml spirytusu i sok z całej cytryny. Podgrzej całość i kilka razy dziennie przełykaj powolutku po jednej łyżce takiej cieplutkiej mikstury. Można nawet kilkanaście razy, bo ten lek nie szkodzi.
Zdrówka życzę Tobie
i wszystkim domownikom. 

Do rondelka wlej pół szklanki miodu, dodaj łyżkę masła, 50ml spirytusu i sok z całej cytryny. Podgrzej całość i kilka razy dziennie przełykaj powolutku po jednej łyżce takiej cieplutkiej mikstury. Można nawet kilkanaście razy, bo ten lek nie szkodzi.
Zdrówka życzę Tobie


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: A w planach był tylko trawnik...
Witaj Kasiu
. No popatrz jednak zachorowałyście
. Przykre to ale taki mamy okres niestety
. Zdrowiejcie dziewczyny i trzymajcie się ciepło
. Pozdrawiam
.





Re: A w planach był tylko trawnik...


Tak czytam o tych etapach planowania, to przyznaję sie, że mam podobnie


Zwiedzę sobie zaraz cały Twój wątek

Re: A w planach był tylko trawnik...
Aneczko to będzie już trzeci rok mojego ogródkowania więc "wolna amerykanka" jaka mogłam uprawiać podczas wizyt w sklapach ogrodniczych w pierwszym roku niestety się skończyła
. Teraz miejsca zdecydowanie za mało jak na chciejstwa, które mi się pojawiają przez oglądanie FO. Na razie z listy chciejstw z bólem serca wyeliminowałam wrzosy i powojniki- nie ta gleba oraz ostróżki- za nic nie chcą u mnie rosnąć. To znaczy powojniki mam 2, ale mikrutkie....Pozostałe wspaniałości roślinne kuszą....
Soniu przymilam się, oj przymilam, żeby po zimnej Zośce mieć już skrzynie gotowe.
Lucynko przepis brzmi smakowicie, ale nie mogę skorzystać- po pierwsze dostałam antybiotyk-więc alkohol odpada, po drugi muszę ostrożnie z miodem bo mam uczulenie. Czasem sobie na odrobinę pozwalam, ale nie za często. Zdrówko potrzebne, dzisiaj cały dzień w łóżeczku spędziłam, zastosowaną miałam też kototerapię. Mój kotuś mnie wygrzewa z całych sił. Przed chwila leżał mi na karku a teraz ułożył się na stopach.
Ewelinko dopadło i nas, najgorsze jest to, że wiem jak się Melka zaraziła i zła jestem na siebie, że do tego dopuściłam.
. Potem to już lawinowo- "mamusiu psytul"- no i mamusia też chora...
Dominiko witaj
. Też tak miałam- mogłam kupować co chciałam bo miałam prawie dziewiczy ogródek, a teraz już miejsce się kurczy. Teraz jestem już na etapie przesadzania.
. Zapraszam na moje skromne włości.

Soniu przymilam się, oj przymilam, żeby po zimnej Zośce mieć już skrzynie gotowe.
Lucynko przepis brzmi smakowicie, ale nie mogę skorzystać- po pierwsze dostałam antybiotyk-więc alkohol odpada, po drugi muszę ostrożnie z miodem bo mam uczulenie. Czasem sobie na odrobinę pozwalam, ale nie za często. Zdrówko potrzebne, dzisiaj cały dzień w łóżeczku spędziłam, zastosowaną miałam też kototerapię. Mój kotuś mnie wygrzewa z całych sił. Przed chwila leżał mi na karku a teraz ułożył się na stopach.
Ewelinko dopadło i nas, najgorsze jest to, że wiem jak się Melka zaraziła i zła jestem na siebie, że do tego dopuściłam.

Dominiko witaj


Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: A w planach był tylko trawnik...
Kasia, widzę, że plan tworzenia nowej rabaty zgadza się nam niemal identycznie. Tyle tylko, że ja po etapie mamrotania wszystko rozrysowuję na papierze z wyraźnym postanowieniem sadzenia według tego co narysowałam. Udało mi się to jedynie przy pierwszej rabacie. Och, jaki człowiek był zorganizowany
Teraz rysuję, planuję, a potem i tak wszystko wychodzi "w biegu"
Zeszycik z planami i zakupami traktuję jak świętość. Wszystko równiutko wypisane i podliczone..do tego mam całą teczkę planów, rysunków, szkiców nasadzeń. Kiedyś będą fajnymi wspominkami z początków organizowania ogrodu...
Kasia, a próbowałaś sama wysiewać ostróżki? Są o niebo odporniejsze od tych rasowych ze szkółek. I jeśli zauważyłaś u siebie ślimaki to koniecznie sadzonki obsyp niebieskimi kulkami - ślimsztory składają jajka w korzeniach roślin, które uwielbiają, a ich młode potrafią unicestwić roślinę od dołu i nawet nie będziesz wiedziała co się stało



Zeszycik z planami i zakupami traktuję jak świętość. Wszystko równiutko wypisane i podliczone..do tego mam całą teczkę planów, rysunków, szkiców nasadzeń. Kiedyś będą fajnymi wspominkami z początków organizowania ogrodu...
Kasia, a próbowałaś sama wysiewać ostróżki? Są o niebo odporniejsze od tych rasowych ze szkółek. I jeśli zauważyłaś u siebie ślimaki to koniecznie sadzonki obsyp niebieskimi kulkami - ślimsztory składają jajka w korzeniach roślin, które uwielbiają, a ich młode potrafią unicestwić roślinę od dołu i nawet nie będziesz wiedziała co się stało

