Witajcie

.
W nocy przymroziło i rano znowu mogłam obserwować przepiękną szadź . Z lenistwa fotek nie zrobiłam

. Poza tym wolałabym fotografować już kolorowe rośliny a nie zimę . No ale do wiosny rzut beretem więc czekamy cierpliwie

. Za trzy tygodnie zacznę pierwsze wysiewy i mam nadzieje, że mi szybko zleci .
Mati ptak ładny i zdziwiła mnie jego obecność tak blisko domu

. Na pewno przyczaił się na wróble

. Piwonie muszą mieć czas ale warto na nie czekać. Ostatnio podziwiałam zdjęcia u pewnej Forumowiczki i postanowiłam kupić kilka . W takim razie poczekamy razem

.
Soniu właśnie obstawiam, że to krogulec. Co do innego leczenia dzieci to nie wiem jak to było kiedy ja byłam mała bo nie pamiętam ale teraz mam wrażenie, że faktycznie zbyt dużo tych antybiotyków się przepisuje . Byle co i buch - antybiotyk. Ja nie mówię, bo moja pediatra może nie przesadza z tym ale z tego co słyszę od rodziny to czasem tak właśnie jest antybiotyk, antybiotyk goni. Masakra

. Może to się jeszcze kiedyś zmieni ? Kto wie. Najlepiej żeby nikt nie chorował ale to niestety nierealne. Pozdrawiam

.
Agnieszko poczekaj z tym szczepieniem. Jak się nie śpieszy to lepiej nie iść do przychodni bo można teraz cuda wynieść. Ja tak kiedyś po bilansie przyniosłam jakiegoś wirusa

. Co do anginy to ja tam nie wiem ale zawsze myślałam, że musi być koniecznie leczona atybiotykiem

. Lekarzem nie jestem więc mogę nie wiedzieć takich rzeczy. Zezol faktycznie fajny, siedział spokojnie i obserwował a w pewnym momencie popatrzył mi się w obiektyw i fotka się udała

.
Lucynko teraz każde zakupy cieszą

. Na te piwonie poczekam pewnie kilka sezonów ale jak kiedyś zakwitną będzie spektakl . Pozdrawiam

.
Ewo prymule przytachałam z marketu w zeszłym tygodniu. Przesadzę je potem do ogródka i może będą rosły. Takiego ptaka miałam u siebie na bambusowym kijku . Siedział i czaił się na wróble, których mam sporo wkoło domu. Posiedział chwilkę i poleciał . O tak ja też mam taki wzrok jak wiosna ni przychodzi szybko

.
Seba muszę sobie dozować wydatki co by eM zawału nie dostał

. Ja na pewno na tym jeszcze nie zakończę . W końcu do wiosny jeszcze jest czas. Ten ptak to chyba krogulec.
Małgosiu fanie, że zwracasz uwagę na to co rośnie . Faktycznie na tej rabacie przy płocie z bylinami i różami nie ma krzewów prócz hortensji po lewej a z prawej strony mam jeszcze forsycję i pęcherznicę. Na zdjęciach nie widać bo nigdy nie złapałam i nie pokazałam jej w całości. W środku rabaty nie ma nic większego . Nie chciałam zabierać miejsca bo tam nie ma go wiele. Sąsiadka ma jakieś iglaki więc jakieś tło jest. Na krzewy będę miała miejsce na nowej działce i tam właśnie chcę poszaleć z iglakami i krzewami. Ta moja rabata pseudo różano - bylinowa będzie powiększana na wiosnę ale i tak krzewu tam nie wcisnę . No chyba, że coś na pniu bo mam lilaka do przesadzenia ale nie wiem czy bylinom będzie przy lilaku dobrze. Jeszcze się zastanawiam co i jak. Ogólnie mam chaos straszny ale mam nadzieję, że jak zakupimy działkę to będę mogła to wszystko trochę ogarnąć

. Prawdę mówiąc to gdybym wiedziała od początku, że dokupimy działkę to być może w tym miejscu gdzie mam róże i byliny posadziłabym jakieś krzewy i iglaki żeby zasłonić się od sąsiada a rabata z bylinami i różami byłaby w innym miejscu. Nie wiem czy robię dobrze ale nie chce mi się tego wszystkiego teraz przesadzać . Może z czasem będę zmieniała ale póki co chcę na razie żeby tak zostało.
Marysiu to chyba jest krogulec. Porównywałam zdjęcia z sieci i zgadzałoby się. Jednak znawcom ptaków nie jestem. Dzwonki podobno się rozrastają ale praktyka pokaże jak jest na prawdę. No i jeżówki też podobno są krótkowieczne hehe

. Zdrowie wraca ale tak jak piszesz zima trzyma. Musimy jeszcze poczekać na tą wiosnę ale humor jest już stokroć lepszy

. Pozdrawiam .
Dominiko wysłałam Ci PW. Ja w tym roku ostrożnie z zakupami bo mam też trochę roślin do przesadzenia. Poczekam aż wszystko sobie jakoś uporządkuję i wtedy mogę ocenić co jeszcze by się przydało. W końcu rośliny można kupować przez cały sezon , te w donicach

. Ten ptak to chyba krogulec. Tak mi się wydaje chociaż specem nie jestem w tej dziedzinie . Musiałabym wstawić foto w wątku z ptakami może ktoś by rozpoznał. U mnie w okolicy też czasem latają myszołowy albo inne drapieżniki ale nigdy jeszcze żaden nie usiadł tak blisko domu.
Pozdrawiam i udanego dnia Wam życzę

.