Papryka do gruntu. Część 6
- 
				luis90
 - 200p

 - Posty: 253
 - Od: 8 maja 2016, o 21:49
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Łódzkie
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Myślałam o tego typu rozwiązaniach, ale uznałam że strecz może być bardziej praktyczny. Większość papryki będę miała w tunelu, w grunt posadzę eksperymentalnie. Na prowizoryczny, tymczasowy dach będę miała i folię i włókninę, w zależności co się lepiej sprawdzi. Na pewno duże znaczenie względem użytych materiałów będą miały wymiary poletka, a tego na razie nie przewidzę.
			
			
									
						
							Pozdrawiam, Ewa
			
						- Ika2008
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2203
 - Od: 24 maja 2013, o 08:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
W tym sezonie znacznie zmniejszam areał pod paprykę.
Eksperymentów z nowościami raczej nie będzie. Stawiam na sprawdzoną Carycę, Kurtovska Kapija i pomidorową Oleńkę.
Co do ostrych, jeszcze się nie zdecydowałam.
			
			
									
						
							Eksperymentów z nowościami raczej nie będzie. Stawiam na sprawdzoną Carycę, Kurtovska Kapija i pomidorową Oleńkę.
Co do ostrych, jeszcze się nie zdecydowałam.
Pozdrawiam, Marta.
			
						- stefcia
 - 500p

 - Posty: 679
 - Od: 2 gru 2012, o 18:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Pogórze Sudeckie
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Martusia dzięki za podpowiedź - ja też podobne  robię z papryką jak Twoja sąsiadka tzn. przykrywam włókniną , ale w tym roku spróbuję poletko owinąć folią - na pewno sadzonki będą się miały lepiej  
			
			
									
						
										
						- 
				vikii
 - 200p

 - Posty: 220
 - Od: 15 wrz 2013, o 21:54
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: wielkopolska
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Super pomysł z tym sterczem 
  
 
Na pewno wykorzystam do papryki
  
 
Z boku domu mam taki niby trawnik (więcej tam chwastów niż trawy) - nic tam nigdy nie sadziłam bo tam jest ogromny przeciąg
 
Ale teraz, jak zapodaliście mi pomysł ze streczem - to może owinęłabym ten pas i poletko arbuzowe albo cukiniowe bym zrobiła
  
 ...a może dynie ..hmmm  
  
			
			
									
						
							Na pewno wykorzystam do papryki
Z boku domu mam taki niby trawnik (więcej tam chwastów niż trawy) - nic tam nigdy nie sadziłam bo tam jest ogromny przeciąg
Ale teraz, jak zapodaliście mi pomysł ze streczem - to może owinęłabym ten pas i poletko arbuzowe albo cukiniowe bym zrobiła
Pozdrawiam, Aneta:)
			
						- Ika2008
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2203
 - Od: 24 maja 2013, o 08:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
stefcia pisze:Martusia dzięki za podpowiedź - ja też podobne robię z papryką jak Twoja sąsiadka tzn. przykrywam włókniną , ale w tym roku spróbuję poletko owinąć folią - na pewno sadzonki będą się miały lepiej
Papryka lubi ciepło i słońce...i wilgoć. Folia naokoło poletka z papryką sprawia, że pomiędzy krzakami "nie hula wiatr" i zapewne temperatura jest wyższa niż w odkrytym polu.. Gleba też wolniej przesycha, zwłaszcza kiedy krzaczki są już większe i trochę zasłaniają ziemię.
Pozdrawiam, Marta.
			
						- 
				marcinek123
 - 100p

 - Posty: 152
 - Od: 28 mar 2013, o 18:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Czy roberta tak ma iż w sierpniu rośliny więdną. Po wyrwaniu i przełamaniu na pół są włókna brązowe.
			
			
									
						
										
						- 
				przemek1136
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7851
 - Od: 10 mar 2008, o 18:52
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Roberta F1 nie jest odmianą jakoś specjalnie podatną na fuzaryjne więdnięcie papryki chyba, że miałeś porażone przez tego grzyba nasiona. Wystąpieniu choroby sprzyjają: wysoka temperatura (optymalna +28*C),lekkie, piaszczyste ale wilgotne gleby, obumarłe resztki porażonych roślin w glebie-uprawa rok po roku.
			
			
									
						
										
						- stefcia
 - 500p

 - Posty: 679
 - Od: 2 gru 2012, o 18:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Pogórze Sudeckie
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Masz rację nie należy uprawiać rok po oku - też tak miałamprzemek1136 pisze:Roberta F1 nie jest odmianą jakoś specjalnie podatną na fuzaryjne więdnięcie papryki chyba, że miałeś porażone przez tego grzyba nasiona. Wystąpieniu choroby sprzyjają: wysoka temperatura (optymalna +28*C),lekkie, piaszczyste ale wilgotne gleby, obumarłe resztki porażonych roślin w glebie-uprawa rok po roku.
- 
				marcinek123
 - 100p

 - Posty: 152
 - Od: 28 mar 2013, o 18:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
A można się jakoś zabezpieczyć np. oprysk, podlanie
			
			
									
						
										
						- natalka
 - 50p

 - Posty: 60
 - Od: 11 lip 2011, o 09:34
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
W tamtym roku wypróbowałam sposób z folią streczową i dopóki pogoda była sucha wszystko pięknie rosło. Kiedy przyszły częste deszcze wdała się szara pleśń i cały strecz szybko ściągałam. Nie wiem co było przyczyną choroby ale papryki, które zdążyły się zawiązać jako pierwsze były piękne i do końca lata zdążyły wszystkie dojrzeć. Później już wszystkie zawiązki opadały. W tym roku też chyba zastosuję strecz bo to super pomysł, może w tym roku nie będzie choroby. 
			
			
									
						
							Szczęście to nie to, co posiadasz, lecz to, czym potrafisz się cieszyć.
			
						- stefcia
 - 500p

 - Posty: 679
 - Od: 2 gru 2012, o 18:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Pogórze Sudeckie
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Czy ktoś z Was uprawiał paprykę w gruncie Urzej ,bo mam nasionka i nie wiem jak sprawować się będzie w gruncie
			
			
									
						
										
						- Rzepka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2729
 - Od: 30 mar 2014, o 14:55
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Sosnowiec
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Ja uprawiałam Urzej przez dwa sezony, owocki ma smaczne, z grubą ścianką, ale jest niezbyt plenna.
W tym roku wysieję inną pomidorową, słyszałam, że Oleńka jest dobra.
Pozdrawiam Irena
			
			
									
						
										
						W tym roku wysieję inną pomidorową, słyszałam, że Oleńka jest dobra.
Pozdrawiam Irena
- stefcia
 - 500p

 - Posty: 679
 - Od: 2 gru 2012, o 18:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Pogórze Sudeckie
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Dzięki Irenko za instruktarz z papryką Urzej , ale posieję z 2 krzaki 
 
Oleńka jest plenna i smaczna - dobrze wiązała - miałam ją dwa lata temu
			
			
									
						
										
						Oleńka jest plenna i smaczna - dobrze wiązała - miałam ją dwa lata temu
- Margo_margo
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1887
 - Od: 27 lip 2014, o 13:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
stefcia Ja miałam przez dwa sezony Urzej i potwierdzam to, co pisze Irenka. Piękna, smaczna, grube ścianki, soczysta, aromatyczna tylko plenność niewielka. Obserwowałam ją dość wnikliwie i zauważyłam, że plonuje jak by to określić.... cyklami.
Kwitnie, wiąże, owoce dojrzewają i znów kwitnie, wiąże itd W tym sezonie miała 3 takie serie przy czym ostatnia bardzo późno i nie zdążyły owoce wyrosnąć na tyle, żeby zebrać.
W tym roku też będę ją sadziła ale będzie w donicy i spróbuję ją przechować przez zimę. Krzaczek jest niewielkich rozmiarów więc z miejscem na parapecie nie będzie źle.



			
			
									
						
										
						Kwitnie, wiąże, owoce dojrzewają i znów kwitnie, wiąże itd W tym sezonie miała 3 takie serie przy czym ostatnia bardzo późno i nie zdążyły owoce wyrosnąć na tyle, żeby zebrać.
W tym roku też będę ją sadziła ale będzie w donicy i spróbuję ją przechować przez zimę. Krzaczek jest niewielkich rozmiarów więc z miejscem na parapecie nie będzie źle.



- 
				vikii
 - 200p

 - Posty: 220
 - Od: 15 wrz 2013, o 21:54
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: wielkopolska
 
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Ja w tym roku 2 raz rozpocznę przygodę z paprykami  
  
  
 
Zawsze myślałam że papryka jest "trudna" dlatego omijałam ją wielkim łukiem.
W zeszłym roku poczytałam forum... i... bardzo późno - chyba w marcu wysiałam nasiona słodkich papryk wydłubanych z kupionych owoców
  Pomyślałam że spróbuję - co ma być to będzie - jak się nie uda to nic się nie stanie i do gruntu trafiło 6 słodkich papryk.... doczekałam się fajnych owoców  
 praktycznie z każdej po 1-2 dojrzały na krzaku. 
Na początku października przestraszyłam się że przyjdą chłody - wykopałam - i wszystkie wsadziłam do wielgachnej donicy. Myślałam że będą chorować a one nic ... ładne listki i rosły sobie na b.słonecznym tarasie - na noc włókniną przykrywałam.
Kilka owoców dojrzało, ale nadal papryki "szpiczaste" miały zielone owoce - noce zimne .... donica - choć z wielkim trudem trafiła do domu .... Oczywiście po kilku dniach pojawiły się mszyce, ale niczym nie pryskałam.... ostatnią dojrzałą paprykę zerwałam w grudniu... donica wróciła na taras, a na jej miejscu stanęła choinka
 
W tym roku nastawiłam się na pomidorowe..... już mnie łapki swędzą żeby je wysiać
  
			
			
									
						
							Zawsze myślałam że papryka jest "trudna" dlatego omijałam ją wielkim łukiem.
W zeszłym roku poczytałam forum... i... bardzo późno - chyba w marcu wysiałam nasiona słodkich papryk wydłubanych z kupionych owoców
Na początku października przestraszyłam się że przyjdą chłody - wykopałam - i wszystkie wsadziłam do wielgachnej donicy. Myślałam że będą chorować a one nic ... ładne listki i rosły sobie na b.słonecznym tarasie - na noc włókniną przykrywałam.
Kilka owoców dojrzało, ale nadal papryki "szpiczaste" miały zielone owoce - noce zimne .... donica - choć z wielkim trudem trafiła do domu .... Oczywiście po kilku dniach pojawiły się mszyce, ale niczym nie pryskałam.... ostatnią dojrzałą paprykę zerwałam w grudniu... donica wróciła na taras, a na jej miejscu stanęła choinka
W tym roku nastawiłam się na pomidorowe..... już mnie łapki swędzą żeby je wysiać
Pozdrawiam, Aneta:)
			
						
 
		
