
Aniu dawniej sprzątałam wszystko na jesieni bo mi się bałagan nie podobał..ale ostatnio po radach zaprzyjaźnionej ogrodniczki zostawiam większość do wiosny..bo tak jak piszesz jest to jakieś zabezpieczenie dla nich..jedynie ogarniam na jesieni aby dużego bałaganu nie było...i tyle..wiosną człowiek więcej siły i entuzjazmu ma do prac w ogrodzie to szybko idzie porządek..sprzątam tez tam gdzie wczesnowiosenne wychodzą..aby miały miejsce..
Moje skarby kochane jeden daleko ale też dzięki netowi blisko..i drugi też kawałeczek ale jest często..wczoraj mieliśmy odwiedziny syna z synową i z wnukiem..i prezenciki dostaliśmy z dziadkiem..






Fajnie tak prezenciki dostawać..
