Ona już jest w trzecim miejscu, w miejscu gdzie 15 lat temu rosły ich całe kępy, było ich tyle , że mnie wkurzały, szczególnie mocnym zapachem, którego nie znosiłam, jak zaczęłam przesadzać, tak je definitywne unicestwiłam , teraz kupuję , sadzę , przesadzam i guzik z tego, chyba Św. Józef mnie pokarał , albo tyle nagrzeszyłam, że nie dałam rady odpokutować

.
Agnieszko, masz rację, przypomniałam sobie, że tamte rosły właśnie płytko, może sadzę rzeczywiście za głęboko.
Kasiu, poczekam , dam jej szansę .