Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

[Margo_margo]

Ja tez czekam, aż wszystko będzie już na miejscu i dopiero wtedy rozłożę się w salonie i będę dumać.
Termin wyjazdu masz znakomicie dobrany do wysiewów, przynajmniej nie będziesz zestresowana jak w zeszłym roku.
Ja jestem po planowaniu urlopów w pracy i oczywiście najważniejszy, to ten około 15 maja
Nie dość, że wysadzanie pomidorów to jeszcze dostawa sadzonek do Marty

[mymysteryy]

Nie mogło być inaczej, termin był wybierany pod pomidory.

Ja mam też do wysłania dla Ciebie kopertkę (Rebelpik + nasionka od Iwonki Zielonejjagody), ale wstrzymam się i wyślę razem z tymi torebkami.

[Margo_margo]

Jasne Kasiu Czasu na wysiewy trochę mamy więc się nie śpieszy.
Tylko napisz mi pw albo mail z rozliczeniem

Zapomniałam, że będzie Rebelpik do powtórzenia Ojojojoj robi się ciasno na zagonku

[Rzepka]

Widzę, że planowanie wysiewów postępuje.
Beatko z Twoich typów powtórzę Berner Rosen, Cream Sausage, Early Wonder, wszystkie typy BerkeleyT.D. i nareszcie w tych ostatnich postaram się wyczuć różnice smakowe.
Ponieważ zrobiłam się twarda i niektórym moim znajomym proponuję nasionka zamiast sadzonek, to mam do Was pytanie, jakie odmiany malinowe i czerwone są dla Was najlepsze, smaczne i plenne, taki ranking, po trzy odmiany w czerwonym i malinowym.
No i mają być proste w obsłudze, to niedoświadczeni ogrodnicy.

Pozdrawiam Irena

[besia]

Małgosiu

Może to i dobry sposób, ale nie dla mnie

Czego bym nie wylosowała, to i tak będę niezadowolona. Wolę świadome decyzje.

Może nie powtórzę nic? To też alternatywa.

Irenko

Ale ty masz pomysły, trzy odmiany wybrać.

Ta zabawa nie dla mnie, jak można wybrać tylko trzy?

Bardzo podoba mi się Twoja twardość, bardzo.
Tak trzymać, niech też zażyją rozkoszy patrzenia jak wyrastają z takiego malutkiego nasionka piękne rośliny.
Może w pomidorowy nałóg popadną .

Dobrze podam te trzy odmiany: Anna Russian ( dla zachęty bo w miarę wczesna i smaczna ), Cosmonauta Volkov ( bezproblemowy, ma piękne czerwone owoce, do tego bardzo smaczne ), Petrushę Gardener (zupełnie bez obsługowa, nawet wilków nie trzeba obrywać, nie trzeba podpierać i podwiązywać, owoce malinowe, sercowate, smaczne).

[Rzepka]

Teraz to się śmieję, ale parę godzin wcześniej to byłam totalnie wkurzona.
Ludzie, których spotykam okazjonalnie przy okazji pracy, meldują mi dzisiaj o ilości sadzonek im potrzebnych, bo później będą "przebrane".
Sama ich rozpuściłam bo za symbolicznego jednego grosika mieli sadzonki dostarczone na miejsce z etykietą i opisem.
Bardzo lubię robić rozsadę i obdarowywać nimi przyjaciół, ale takie lekceważące podejście mnie zezłościło bo nawet najmarniejszej sadzonki nie miałam sumienia wyrzucić, a wilki ukorzeniałam jeszcze w sierpniu.
No, ale nie ma tego złego.... obserwowanie zdziwienia i słuchanie wymówek było bezcenne, a plus dodatni to o połowę mniej sadzonek.

Beatko, to ma być trzy odmiany z malinowych i trzy z czerwonych, dałam Ci większe pole do popisu.

Anna Russian też mi przyszła do głowy w pierwszej kolejności.

Pozdrawiam Irena

[besia]

Irenko

Oczywiście nie doczytałam, bo jak zobaczyłam trzy to już mi się ciśnienie podniosło.

Żartuję oczywiście, po prostu nie doczytałam.

To jeszcze trzy: NN Mymystreryy ( to doskonały w smaku pomidor malinowy, piękne duże owoce ), Early Wonder ( wczesny, smaczny, wielkość owocu praktyczna), Aurija ( na sosy, do suszenia, może długo poleżeć po zerwaniu, zielone owoce ładnie dochodzą w domu, zimą nawet smaczna).

[Rzepka]

O NN Mymysterryy to moja Sąsiadka zapomniała i wszystko wydała, muszę chyba zakraść się do jej ogródka i sama zerwać.
Podoba mi się to określenie, że pomidor praktyczny, taki do łapki, jak mówi Małgosia, u mnie Early Wonder urosły do takiej większej łapki , były smaczne, tylko dosyć szybko się skończyły.
Beatko,dzięki za propozycje, czekam na dalsze, przypominam, ma być 3"P", plenne, pyszne, piękne, dołoże jeszcze jedno "P", proste w obsłudze.

Pozdrawiam Irena

[besia]

Irenko

NN Mymysteryy smakował mi bardzo, mam jeszcze nasiona. Jeśli chcesz To Ci podeślę.

[mymysteryy]

Sąsiadka może zapomniała ... ale przynieść te nasiona podczas ostatnich odwiedzin. Ale nasionka jeszcze ma. Skąd Irenko taka mała wiara w człowieka ?

[Rzepka]

A co??? nie mogłam sobie pożartować?
Wywabiłam Cię, to teraz typy podawaj.

Beatko nnMymysteryy będzie u mnie w tym roku.
Zajrzałam dzisiaj do wątku o pomidorach malinowych, takiej rozsady , jak Twoja, to nigdy nie miałam.
Musisz nam w szczegółach opisać cały proces.

Pozdrawiam Irena

[mymysteryy]

Udało Ci się, ale nawet nie wiesz ile wysiłku mnie to kosztowało by wystukac tą odpowiedź na komórce.

Będę później przy laptopie to coś więcej skrobnę.

[besia]

Irenko

Nie wiem o czym Ty mówisz, rozsada, jak rozsada.
Jak oglądałam zdjęcia Twoich zeszłorocznych sadzonek to jawiły mi się jako coś pięknego

To urok zdjęć, one czarują.

[Rzepka]

Beatko, nie bądź taka skromna, dobrze im się dzisiaj przyjrzałam, krępe i zdrowiutkie, moje to tak ustawiłam, żeby do zdjęcia dobrze wyglądały.

Pozdrawiam Irena

[besia]

Irenko

Postępwanie było niestandartowe.

Pierwszą partię nasionek jak wiesz zmarnowałam

Jak to mówią, nie ma to złego coby na dobre nie wyszło. Wysiane później miały więcej światła, nie wyciągnęły się i w miarę wcześnie trafiły na stoły do szklarni. Trochę zabawy miałam z okrywaniem na noc, w dzień powietrze w szklarni szybko się ogrzewało i jakoś dały radę.
W tym roku partię pomidorów do szklarni wysieję koło 10 marca, dwa tygodnie później te do gruntu i skrzynek. Wiem, że te do szklarni można by wysiać jeszcze wcześniej, ale mam kiepskie warunki świetlne i nie chcę by młode siewki czy pikówki zbyt mi się powyciągały.

Wystarczająco bużo emocji dostarczą mi wysiane wcześniej papryki bakłażany.