Jak przygotowałaś stanowisko pod borówkę wysoką?jolin pisze:W lecie (tak, zdecydowanie za późno) kupiłam sadzonki borówek i posadziłam.
Borówka amerykańska - 8 cz
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Czy ktoś z Was hoduje odmianę Pink Lemonade i mógłby wyrazić swoją ocenę smaku jej owoców?
Pozdrawiam. Jacek 

-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Witam
Czy ktoś z was też ma problem z tym, że borówki nie gubią liści na zimę?
Mam kilka odmian i jedna z nich nie zgubiła liści na niektórych krzakach jest z 50% liści a na rekordzistce z 90%. Liście cały czas trzymają się mocno, nie są ani zwiędłe ani martwe. Ktoś wie dlaczego tak jest i czy to źle?
Czy ktoś z was też ma problem z tym, że borówki nie gubią liści na zimę?
Mam kilka odmian i jedna z nich nie zgubiła liści na niektórych krzakach jest z 50% liści a na rekordzistce z 90%. Liście cały czas trzymają się mocno, nie są ani zwiędłe ani martwe. Ktoś wie dlaczego tak jest i czy to źle?
- kanclerz
- 500p
- Posty: 505
- Od: 15 lip 2012, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Może z azotem było przesadzone 

- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
GodfatherPL możesz podać jaka to odmiana nie zrzuciła liści?
Pozdrawiam. Jacek 

-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Żebym to ja pamiętał która to odmiana. Z azotem raczej nie, mam 20 krzaków borówek posadzonych na przemian, wszystkie nawożone w ten sam sposób i z 4-5 krzaków ma cały czas liście, reszta bez liści. Zresztą w zeszłym roku miałem z tymi krzakami podobnie tylko, że miały po 10-20% liści a w tym prawie wszystkie im zostały.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Z moich borówek to niechętnie i bardzo późno zrzuca Bluecrop a ci co hodują Pink Lemonade też się skarżą na to samo.Jednak jeżeli im to nie szkodzi i nie przemarzają oraz dobrze owocują to nie ma co się martwić. Nasze rodzime borówki leśne też są zimozielone. Może Twoje przypomniały sobie ojcowską krew.Żurawina u mnie też ma liście w zimie ale to normalne dla niej.
Pozdrawiam. Jacek 

-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
No i tu zaczynają się problemy. Borówki sadziłem w 2 partiach.
1. Pierwsza partia 3 lata temu 10 krzaków. Posadziłem je do kwaśnego torfu i w przez pierwsze dwa lata owocowały. Były to nieduże krzaki ale miały owoce. W drugim roku od posadzenia nie zakwasiłem im gleby i efekt tego był taki, że w ostatnim sezonie tylko 1 na 10 mi owocowała. Z tych 10 krzaków 3 mają mniej więcej 70-90% liści i żadna z tych 3 nie owocowała.
2. Pozostałe 10 krzaków posadziłem do torfu w zeszłym roku na wiosnę i zakwaszałem je regularnie, jednak żadna nie owocowała jedynie wypuściły sporo pędów. Z tych 10 krzewów 4 mają po około 10-20% liści.
Wszystkie pozostałe nie mają liści wcale. Prawdopodobnie te podmiany co nie zrzuciły liści to blue crop.
Krzaki mam kupione ze szkółki. Wszystkie posadzone w miejscach słonecznych do gleby kwaśnej (sadziłem je do mieszanki ziemia-torf 1:2). Podlewam je regularnie, nawoziłem tylko siarczanem amonu.
Co do samych liści, są one na borówce od wiosny. Obecnie mają kolor od ciemnozielonego po lekko brązowy. Ale trzymają się mocno krzaka. Jak zerwałem jeden liść to w środku łodyga liścia jest żywo zielona. Nawet ostatnie mrozy (u nas było około -19) nie zmroziły tych liści. Wszystkie inne rośliny zrzuciły tylko te się jakoś tak bronią. Nie wiem co z tym robić. Oberwać te liście czy zostawić.
1. Pierwsza partia 3 lata temu 10 krzaków. Posadziłem je do kwaśnego torfu i w przez pierwsze dwa lata owocowały. Były to nieduże krzaki ale miały owoce. W drugim roku od posadzenia nie zakwasiłem im gleby i efekt tego był taki, że w ostatnim sezonie tylko 1 na 10 mi owocowała. Z tych 10 krzaków 3 mają mniej więcej 70-90% liści i żadna z tych 3 nie owocowała.
2. Pozostałe 10 krzaków posadziłem do torfu w zeszłym roku na wiosnę i zakwaszałem je regularnie, jednak żadna nie owocowała jedynie wypuściły sporo pędów. Z tych 10 krzewów 4 mają po około 10-20% liści.
Wszystkie pozostałe nie mają liści wcale. Prawdopodobnie te podmiany co nie zrzuciły liści to blue crop.
Krzaki mam kupione ze szkółki. Wszystkie posadzone w miejscach słonecznych do gleby kwaśnej (sadziłem je do mieszanki ziemia-torf 1:2). Podlewam je regularnie, nawoziłem tylko siarczanem amonu.
Co do samych liści, są one na borówce od wiosny. Obecnie mają kolor od ciemnozielonego po lekko brązowy. Ale trzymają się mocno krzaka. Jak zerwałem jeden liść to w środku łodyga liścia jest żywo zielona. Nawet ostatnie mrozy (u nas było około -19) nie zmroziły tych liści. Wszystkie inne rośliny zrzuciły tylko te się jakoś tak bronią. Nie wiem co z tym robić. Oberwać te liście czy zostawić.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Moim zdaniem brakuje jakichś mikroelementów, być może boru lub manganu one uczestniczą w zawiązywaniu owoców. Jeżeli piszesz, że krzaki rosły dobrze a po pewnym czasie zaczęły niedomagać. Torf jest bardzo ubogi w składniki ale świetnie trzyma wodę i zakwasza stąd powszechne jego użycie. Moja rada jest taka zastosuj nawóz wieloskładnikowy dobrze by też było wykonać oprysk na wiosnę nawozem mikroelementowym dolistnym. Czy liście w sezonie nie wykazywały jakichś zmian, jakie na jesieni miałeś pH.
Pozdrawiam. Jacek 

-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
W trakcie sezonu wszystko było ok. Czasami liście na końcówkach mi czerwieniały ale z tego co wiem to efekt słabego zakwaszania. Problem ten rozwiązywałem podlewając borówki wodą z kwaskiem cytrynowym. Co do odczynu pH to niestety nie wiem jaki mam.
Co do rady na pewno się zastosuję i na wiosnę wzbogacę wszystkie krzaki.
Co do rady na pewno się zastosuję i na wiosnę wzbogacę wszystkie krzaki.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Przebarwienia liści borówki początkowo na brzegach blaszki liściowej to najprawdopodobniej objaw chlorozy(trudności z przyswajaniem żelaza) pojawia się początkowo na młodych liściach. Zjawisko spowodowane niewłaściwym pH. Niewłaściwe pH wpływa również na przyswajalność innych pierwiastków. Przebarwienia liści borówki powodują też choroby wirusowe ale raczej w postaci różnych plam więc u Ciebie raczej nie. Proponuje zastosować ściółkę. No i postaraj się zrobić pomiar pH, (najprostszy pehametr Helliga).
Pozdrawiam. Jacek 

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 1 maja 2015, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: golejewo
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
witam jaka szerokość agrowłókniny najlepiej w rzędy ?
- Jarowo
- 200p
- Posty: 274
- Od: 9 maja 2016, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Posadziłem 8 sztuk pod agrowłókniną i po roku wywaliłem ją, głównym powodem było do że krety i nornice szalały pod nią a ja nie mogłem nad nimi zapanować.
Obecnie podsypałem więcej kory i myślę ze jest to lepszy sposób na to, żeby nic nie rosło pod krzakami.
Obecnie podsypałem więcej kory i myślę ze jest to lepszy sposób na to, żeby nic nie rosło pod krzakami.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Nie chcę nikogo zrażać do agrowłókniny ale ja widzę jeszcze jedną wadę nad korzyściami. Ziemia pod agrowłókniną ulega stałej mineralizacji a nie ma możliwości dostarczenia materii organicznej, niestety nie mam żadnych danych jak taki proces wpływa na plonowanie i kondycje roślin w dłuższym okresie czasu. W takiej technice uprawy jedynie można liczyć na dokarmianie dobrze rozpuszczalnymi solami które dotrą w strefę korzeni. Niektóre nawozy sypkie wymagają zmieszania z powierzchniową warstwą ziemi aby uniknąć strat. Co do szerokości to najlepsza wydaje się 1,1m taka między innymi jest produkowana do ściółkowania.
Pozdrawiam. Jacek 
