Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

[aria]

U mnie sprawdziły się ogórki Andrus F1, bardzo plenne i odporne, kisiłam i robiłam w occie. W tym roku też je posieję, nasiona kupiłam w Auchan.

[kaLo]

Oprócz niezawodnego Juliana F1, w tym roku będzie nowość Szeryf F1. Może jeszcze troszkę Bara F1, dla porównania.

[Irek_2]

Ja mogę polecić Krak F1. Większość ukiszona, trochę zrobionych też pikli. Nie wiem czy to specyfika odmiany, czy sposób kiszenia, ale nasze Kraki kiszone są takie trochę twarde, w porównaniu do wcześniejszych moich smakowych doświadczeń. Mają cienką skórkę i małe gniazdo nasienne. W jednym słoiku trafiły się lekko puste, a pusta przestrzeń nie była duża.
P.s. W tym sezonie chcę posiać zachwalanego Juliana, żeby mieć porównanie.

[rebeko]

U mnie też trafiały się puste kiszone Kraki
Ja polecam odmianę Ałtaj, nie pamiętam gdzie kupowałam nasiona, ale spisał się dobrze przez dwa kolejne sezony. Odporny i plonujący obficie.

[Mirek19]

Kolejny mój wątek do czytania.
Planuję w nadchodzącym sezonie wysiać po raz pierwszy ogórki.
Zabieram się do lektury.

[maniolek]

Ja zakupiłem Juliana, Szeryfa i Soplicę zobaczymy co z tego wyjdzie

[reglas23]

Ja sieje sprawdzonego i odpornego Kraka i Octopusa.

[rebeko]

U mnie w tym roku zagości Zefir F1, Reja F1 oraz Ozyrys F1 - rzekomo odporne na choróbska i bardzo plenne. Zobaczymy...
Czy ktoś je sadził ?

[kaLo]

Miałem Reję kilka lat temu przez 2 czy 3 sezony. Nie wytrzymała konkurencji z Julianem.Każdy ma inne warunki glebowe.

[Ika2008]

Ja w tym sezonie nie będę kombinować z odmianami, pozostanę przy Octopusie, który się sprawdził pod względem odporności na choróbska, plenności! i przydatności do przetwórstwa- kiszone super!

[kaLo]

Jeżeli coś dobrze działa to nie ma sensu tego naprawiać .

[Ika2008]

Dokładnie tak, chociaż przyznam, że mnie ten Krak trochę intryguje...Może choć z 5 sadzonek , tak dla porównania?

[kaLo]

Czemu nie? Ja daję 3 szansę odmianie Bara i bedzie pierwsza próba z Szeryfem.

[Irek_2]

Ika2008 - Krak był bardzo fajny. Dobrze się "krzaczył", dobrze plonował. Dużo kwiatów żeńskich, zawiązywał owoce bez problemów. Zdarzały się (tak 1 na 10) zniekształcone owoce, najczęściej bąbeczki, ale to wynikało z jakichś braków pokarmowych. Jedyne co mi brakowało, to słodyczy ogórka zerwanego prosto z krzaka. Z tego co pisali inni forumowicze, to właśnie Julian ma taką słodycz. Krak na surowo nie był gorzki, smak po prostu ogórkowy, ale słodki też nie był. Naprawdę był bezproblemowy i całkiem możliwe, że po doświadczeniu z Julianem wrócę do niego w przyszłym roku.

[Ika2008]

Irek_2 Twój post był "kropką nad i"!
Wiele osób wypowiadało się o tej odmianie w samych superlatywach, więc mocno mnie zaintrygowała.
A co tam! Parę sadzonek gdzieś upchnę!