No, nie mogę, po Waszych wpisach pomidorowe i paprykowe sny miałam i plony olbrzymie.
Dlatego postanowiłam
wysiać dziś albo jutro kilka papryczek i pomidorków, niech sny się spełnią.
Z papryczkami nie mam problemu, będzie to mój, a raczej Mżonka fiutek, Aji Bimbambura, Sweet Yellow Python i jakąś ciemną, chyba Hungarian Black( z tym mam kłopot, bo nasza przemiła koleżanka,
Beatka W zasypała mnie odmianami ostrych

).
Pomidory to zagwozdka, mają być do donic balkonowych, więc piękne, plenne i pyszne (trzy Pe

)
Sądzę, że będzie to Betalux i Cream Sausage, co do wielkoowocowych, liczę na pomoc Was

, pomóżcie mi wybrać.
W ubiegłym sezonie świetnie się sprawdził na balkonie Berner Rosen, Izumrodnoe Jabłoko, Dyno Żółty od Witka i koktailówki, w tym roku chciałabym coś nowego, ale dopiero niedawno wpadłam w szpony tegorocznej pomidorozy, więc nawet nie sprawdziłam, co mam.

Ponieważ większość nasionek mam od Was, to liczę na to, że pomożecie w wyborze wczesnego pomidorka.
Myślę też o jakimś growboxiku, ale ciężko będzie, już drugi sezon przekonowywuję, wczoraj nawet zatrzymałam się przy śmietniku, fajna szafka była, zostałam jednak skutecznie przegoniona przez Mżonka, zmieniam taktykę, dzisiaj
ja piekę ciasto
Co do robactwa, też bardzo się obawiam, na razie na tablicach lepowych złapały się dwie ziemiórki, może wraz z wyniesieniem pietruszki i bazylii pozbyłam się mączlika, na kwiatach doniczkowych go nie widać, bardzo mi było szkoda tej bazylii, różne odmiany, niektóre kwitnące, mogę teraz podziwiać przez okno, mróz ją zakonserwował.
Dużo

życzę
Pozdrawiam Irena