Zasypało nas totalnie. M strząsał mokry śnieg z iglaków i odśnieżał chodniki dwa razy. Po interwencji M przejechał pług i udało mi się dojechać po południu do domu samochodem, a nie brnąć na piechotę.

Uroki mieszkania na odludziu. Nawet ptaki do karmnika nie dotarły.
Martuś dziękuję.

Tulipanowych portretów jeszcze mam sporo, ale już poczekam na tegoroczne.
Aga kochamy tulipany, bo wiosną łagodzą tęsknotę za kolorami. W szarym ogrodzie są widoczne z daleka.

Różowo-zielony tulipan to prawdopodobnie Groenland, kupiony bez nazwy. Moje Q N z B. zgadzały się odmianowo. Teraz już świadomie zapisuję wszystkie nazwy, pierwsze dwa lata tego nie robiłam.

Czasem jeszcze kupuję na bazarku, wtedy też rzadko znam nazwę.
Reniu lubię plamy koloru, a tulipany teraz z konieczności w kępkach. Już niewiele mam w gruncie, większość w koszyczkach lub doniczkach. Z łączeniem, to zawsze mam problemy. Podpatrzyłam u kogoś Claudię z QN, a u mnie pewnie przez dwa dni kwitły razem. Potem Claudia zrzuciła płatki i po duecie.

Nasypało nam śniegu, ale idą mrozy, więc dla roślin to ratunek.
Dominiko co roku dosadzisz kilkadziesiąt i za parę lat będziesz mieć łany tulipanów.

Niestety jedynym patentem na gryzonie są koszyki lub doniczki.

Ja dołuję razem dwie, trzy doniczki. W doniczkach nie są jednak tak ładne, jak w glebie. Jesienią doniczki z tulipanami wypełniłam prawie samym kompostem, zobaczę jaki będzie efekt.
Lucynko kocham tulipany w dużych ilościach.

Gdyby zastrajkowały twoje, floksów u mnie dostatek, a poczta niedaleko.
Miłko kremowe tulipany to Elegant Lady. Są najpóźniejsze, jak większość przekwitnie, one jeszcze cieszą oczy.

Biało-czerwone Happy Generation, różowo zielone to chyba Groenland.
Marlenko miło, że tulipany się podobają, chyba nie ma ludzi, których nie zachwycają po zimie.

W swoim postanowieniu o niekupowaniu róż, na pewno wytrwam, choć sama wiesz jakie to trudne.
Ewelinko śnieg nie stopniał, ale zrobiło się go dużo więcej.

M wynosił dziś śnieg na sąsiednią działkę, bo moje rabaty przy podjeździe i chodniku zsypane do wysokości 70-80 cm. Od wtorku znowu -20 stopni będziemy mieć. Puchowa kołderka przyda się naszym ogrodom. Nie kupuję ziemi, żeby nie wysiewać za wcześnie.
Basiu mnie też zginęły jedne z białych tulipanów i do tej pory ich nie znalazłam.

Pewnie wyrzuciłam z jakimś kartonem, lub leżą gdzieś przemarznięte w garażu. Koniecznie trzeba zrobić porządek, ale teraz za zimno. Te różowo-zielone wykopałam po trzech latach i całkiem ładnie zakwitły w nowym miejscu. Już spisałam je na straty, ale przeróbka rabaty ich uratowała.
Aniu postanowienia są świetne, ale drobne odstępstwa są wspaniałe.

Ja lubię jasne kolory w ubraniach i mam dwa płaszcze prawie takie same. Jeden krótki, drugi długi, mama mówi, że stale chodzę w jednym.

Do tej pory miałam szczęście do kapersów, tylko trzy białe ostróżki nie ożyły. Nie wiem czy nie moja wina, bo dość mocno podpędzałam je w doniczkach.

Róże zasypane półmetrową warstwą śniegu, pewnie czują się dobrze.
Seba to tulipan Exotic Emperor, w B było ich w 2015 roku dużo. Jak gryzonie za dużo nie wyjedzą, to zakwitnie ponownie ze 40 sztuk. Kupuj, bo w rzeczywistości lepiej wyglądają niż na moim zdjęciu.
Anitko dzięki.

Będziemy pocieszać się wspominkami, bo zima sobie o nas przypomniała.
Trochę bieli, trochę kolorów majowych.
