Zależy od charakteru psa, wychowania, socjalu i tego jak będzie reagował na bodźce - a to już sobie sama wypracujesz i będziesz wiedziała czy ogrodzenie starczy czy nie.
Jak masz trasę mało uczęszczaną to pół biedy - pytanie tylko czy nie masz dzikiej zwierzyny dookoła i jak na nią pies będzie reagował.
Ja jestem z natury jakiś czarnomyśliciel pod względem psów zostawianych samotnie na terenie, przy szczeniaku albo psie który lgnie do ludzi nie ma problemu z kradzieżą (niestety te są coraz częstsze),
przy psach starszych zaraz wynajduję sto powodów typu - suka w cieczce,sąsiad z trutką / jakiś małoletni przygłup z kijem, siatkę podkopie, przerwie, za zwierzyną się puści, krzywde sobie zrobi przeskakując gdzieś czy zawieszając się na płocie ( tak zginął nasz dobko-terier kilkanaście lat temu)... dlatego też nie zdecyduję się sama z siebie na psa stróżującego,który musi być na dworze cały czas...
Poza tym nie wiem jaki masz plan tzn czy pies zostawiany na czas twojej nieobecności będzie w każdych warunkach czy tylko przy ładnej pogodzie ... Ani rottka ani corsiaka sobie w zimie czy deszczową jesienią w budzie nie wyobrażam

Aktualnie dla porównania mam 2 roczne kaukazy - pies i suka ... z wyglądu misie, ociężałe - ogród potrafią zdemolować w pół minuty, ogrodzenie 1,5m nic nie dało bo podkopały się pod nim .... psy nawet dwa razem, na dużym terenie bez spacerów i regularnego zajmowania się nimi (a kaukazy to akurat rasa która nie potrzebuje człowieka zbytnio do funkcjonowania) potrafią same znaleźć sobie zajęcie,żeby się nie nudzić
