Kazko47 napisz proszę coś więcej o Rajskoe Naslazhdenie . Chodzi mi o porę dojrzewania , plenność,
czy pękał ? Dostałam jako gratis w sklepie i zastanawiam się czy warto je wysiać .
Miałem posadzone 2 krzaki Rajskoe Naslazhdenie. Prowadziłem je na jeden pęd. Miałem
palik wysoki na 150cm i do tej wysokości pozwoliłem rosnąć pomidorowi. Krzaki były silne ,zdrowe,
praktycznie do końca owocowania. Owoce duże,wyrównane, gdzieś 300-400g. Na jednym krzaku
było 8 owoców,na drugim 12. Dobrze się wybarwia na kolor głęboko czerwony. Owoce są mięsiste,
słodkie ,bardzo smaczne, takie miód-malina(dla mnie pycha), nie pękały.Typowo deserowy pomidor.
Jeśli chodzi o wczesność to myślę,że ok.2,5 miesiąca.
Jeszcze jedna rzecz. Rosły na grządce nawożonej rzędowo granulowanym obornikiem bydlęcym,
ściółkowane,podlewane (butelka 1l pet po mleku w ziemi przy paliku).
Polecam tego pomidora,warto spróbować.
Z odmian jakie próbowałem,to najsmaczniejszy dla mnie jest Aussie,potem Rajskoe Naslazhdenie, Polish Giant i Legend.
Pozdrawiam.
Kazik.
Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd wyszliście. Jonasz Kofta
??????? ???? i ??????? ?????, ???e???? i ???????, Persimon i ?????,
czy są to te same pomidory,tylko różne nazwy, czy różnią się między sobą?
Co do Persimona,to jak wpiszę do tłumacza,to podaje,że to ?????.
Jak to jest?
Pozdrawiam.
Kazik.
Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd wyszliście. Jonasz Kofta
Anulab, miałam z Rajskoe Naslazhdenie podobne doświadczenia jak kazko47. U mnie największy pomidor miał prawie 600 gramów. Wszystkim bardzo smakowały, fajna recenzja koleżanki - "200% pomidora". Gdy podgryzałam pierwszego pomidora pomyślałam, że smakuje jak sok pomidorowy. Na rosyjskim forum doczytałam, że u nich to popularna odmiana na soki. Wiec, w tym roku sadzę ich więcej i robię sok.
Dzięki za opinie . Posadzę i zdam relację jak się u mnie sprawdził .
Z rosyjskich czerwonych oprócz w/w , na ten rok mam zamiar wysiać Annę Russian , Volovie Ukho i
Usbekistan , to dopiero początek listy . Mam mocne postanowienie ograniczania ilości odmian .
Z żółtych i pomarańczowych mam takie wytypowane Anna Banana Russian , Zolotaya Koroleva ,
Sakharnyi Zeltyi , Zolotye Kupola , Lunnyj Vostorg . Mam nasiona Pomarańczowego z Kazachstanu
od Besi . Besiu jak ten Kazach u Ciebie wypadł ?
kazko47 pisze:Chcę zapytać, czy ktoś uprawiał te pomidory: Persimon i ?????,
Czy są to te same pomidory,tylko różne nazwy, czy różnią się między sobą?
Co do Persimona,to jak wpiszę do tłumacza,to podaje,że to ?????.
Jak to jest?
U mnie jest pod nazwą PERSIMMON, był bardzo wysokim pomidorem, średnio podatny na ZZ, kolor pomarańczowy,,mięsisty".
Ta druga nazwa jaką przedstawiłeś to pokazuje owoc zwany po naszemu ,,kaki".
Pomarańczowy z Kazachstanu bardzo mi smakował. Przy tym jest pomidorem bezproblemowym w uprawie i rodzi fantastyczne duże owoce. Dla mnie to jeden ze smaczniejszych pomarańczowych pomidorów. Warto go spróbować.
Pomarańczowy z Kazachstanu u mnie zaczął dojrzewać na początku sierpnia. Był dość późno wysadzony, bo pod koniec maja, u mnie wiosny bardzo zimne. Rósł w szklarni.
Smak to sprawa subiektywna, jest słodki, ale z pazurkiem.
Słodko-kwaskowaty, jeśli znasz Mandarin Cross, to coś podobnego w smaku, ale dla mnie jeszcze smaczniejszy. Ma zrównoważoną ilość galaretki.
Szukałam informacji o odmianie Medvezhiya Lapa. Poza Tanią i firmami handlującymi nasionami niewiele ich znalazłam. Co ciekawe Tania pisze gdzieś, że to odmiana rzadziej zamawiana przez kupujących. A jak u nas? Uprawialiście? Jak się sprawował? Woli folię, czy grunt?
horti4, witam serdecznie, to mój pierwszy wpis na forum. Miałam w ubiegłym sezonie "Niedźwiedzią łapę". Rósł u mnie tylko pod folią, pomidor klasyczny o pięknych, owocach. Niestety, na krzakach wiązał tylko kilka owoców lecz niezwykle dorodnych - takie prawdziwe niedźwiedzie łapska. Jest żarłoczny, lubi podlewanie różnymi miksturami odżywczymi. Stosowałam jedynie naturalne gnojówki. Owoc mięsisty, mało pestek. Mnie smakował. Roślina warta troski. W tym roku posadzę go chyba w gruncie.
Momika, dzięki. Będzie to zatem rok eksperymentów. Moje ubiegłoroczne rosyjskie odmiany też czuły się lepiej w gruncie. Folię polubiły Zołotyje kupola. W folii dojrzały o prawie 3 tygodnie szybciej niż w gruncie. Choć nie wiem, czy jedyną przyczyną nie było ubiegłoroczne lato z koszmarnie zimnymi porankami na początku sierpnia. Zobaczymy, niedługo znowu wiosna.
Witaj na forum
horti4, bardzo dziękuję za informację o Zolotye kupola, właśnie się zastanawiałam, gdzie go umieścić. Wydaje mi się, że forum przewertowałam dość gruntownie, jednak nie ma chyba informacji na temat pomidorów Rozovoj med i Sathern night. Miałam je również w namiocie i zachwyciły mnie plennością oraz urodą. W tym roku zaryzykuję i posadzę kilka krzaczków również w gruncie.