Dziękuję, że zaglądacie. 
Syn urządził mi totalną demolkę komputera i dopiero się odnajduję. Niezmiernie się cieszę ze śniegu, bo dzisiaj rano było -25 stopni.
Malwinko pewnie jednak doczekałaś się śniegu i mrozu.

Wczoraj pięknie skrzypiał śnieg pod nogami.
Sabinko jesteś doświadczoną ogrodniczką, to wiesz jak zabezpieczać rośliny.

Ja pierwszy raz śnieg użyłam do okrycia roślin na początku zimy. Poprzednie zimy były właściwie bezśnieżne.
Ewelinko noc dwa dni temu była z mrozem -17 stopni, dzisiaj rano -25. Kolejna ma być z podobną temperaturą. Śniegu już niewiele dosypało. Młodszy syn pożyczył auto na wyższych kołach, bo bał się, że jak zawieje nasz dom na polach, to nie dojedzie.

Dziękuję,

świętowałam z Karolem i synową, a syn zajął się komputerem, bo już wyeksploatowany. Napracowałaś się z odśnieżaniem trawnika.

Że też sąsiedzi nie mają co robić, tylko zaglądać za płot.
Beatko właśnie taka zima najładniejsza, jak się siedzi w ciepełku z czymś rozgrzewającym.

Niestety musiałam we czwartek jechać samochodem, sypało u nas mocno i nawet obwodnica była słabo odśnieżona.

Myślę, że kilka z wysianych sasanek zakwitnie, więc porównamy wyniki eksperymentu.
Jolu dzięki.

Właśnie na poprawę zimowego nastroju pozaglądałam do starych zdjęć.

Niestety uroki zimy widać przez okno, a jej gorsze strony, jak trzeba wyjechać z domu. U mnie zawiewa drogę mocno, bo spory odcinek jest odsłonięty. Na szczęście możemy pracować w domu, więc nawet jak któregoś dnia nie możemy wyjechać, to tragedii nie ma.
Seba śniegu dość, a mróz największy od kiedy mieszkam na wsi.

Twoje zaśnieżone góry pięknie wyglądają. Na kolory w ogrodzie poczekamy, ale grudnik zrobił mi niespodziankę i ponownie zakwitł.
Aniu dla nas każda praca w ogrodzie jest normalna. Dla niewtajemniczonych to dziwactwo.

Gdyby nie śnieg na różach, pewnie po tych 25 stopniach, niewiele by z nich zostało.
Iwonko mam nadzieję, że otulanie róż się udało i mogą spokojnie przeżyć takie ekstremalne mrozy.

Choinka zawsze najważniejsza dla dzieci, więc już się przygotowuję, bo teraz na wyprzedażach kupię bombki plastikowe i będzie radość dla wnusia.
Wiesiu zapowiedzi mrozów powyżej 25 stopni się sprawdziły. Biała pierzyna uratowała na pewno sporo roślin.

Z podjazdu sypaliśmy śnieg pod hortensje, są zasypane na wysokość 70-80 cm, a małe Bobo w całości.
Aniu dzisiaj poprzeglądałam nasiona, bo już paluchy swędzą, a tłumaczyłam M, że nie wiem co mam dokupić.

Niech zima trochę zagości, pewnie trochę mszyc i innych mało lubianych stworów wyginie.
Donicowe
Gruntowe
