Witajcie

.
U mnie atak zimy zaskoczył drogowców, kierowców i innych

. Mocny wiatr, śnieg i zaspy murowane . Droga jest śliska, zasypana i trzeba uważać . Wyjątkowo nie przeszkadza mi to bo rośliny mają świetną okrywę a zapowiadają silne mrozy . Muszę jedynie okryć moje hortensje ogrodowe bo sam kopczyk w ich przypadku to za mało. Emilka na antybiotyku jest ze mną w domu i od rana przerabiamy puzzle. Chwilami mam dosyć no ale cóż zrobić . Plany wiosennych zmian coraz bardziej obszerne i z niecierpliwością czekam na ten moment kiedy będę mogła odstresować się w ogródku

. Planuję (po raz kolejny ) poszerzyć jedną rabatę a myślałam, że jak zrobię obrzeża z cegły to już nic nie będę ruszała a tu ciągle coś zmieniam

. Mam bałagan na rabatach bo część roślin rośnie tak "byle gdzie" więc wiosną będzie przesadzanie. Planuję też pozbyć się budlei , która rośnie w rogu domu bo mnie denerwuje jej rozmiar

. Miała być z tych małych a jest wielka i przysłania mi róże i inne rośliny. Fakt - pięknie pachnie,kwitnie i w dodatku przyciąga motyle ale będę miała jeszcze inne bardziej odpowiednie miejsca na te krzewy . Poza tym mam jeszcze dwie inne sadzone w tym roku więc pewnie w przyszłym, o ile przezimują też będą już ładne i widoczne. Budleja bardzo szybko przyrasta więc to nie jest wielka strata. W miejsce zamiast budlei chcę posadzić Eden Rose bo tam jest słonecznie, ciepło i miejsce jest osłonięte. Myślę, że tam będzie miała idealne warunki

.
Jagi no niestety tak to już bywa, że wraz z przedszkolem pojawiają się choroby. Właśnie zastanawiam się co by można podawać dziewczynkom żeby były bardziej odporne. Może tran ?? Muszę zgłębić ten temat. Co do roślin zimozielonych to tak wiem, marnie u mnie z nimi ale obiecuję poprawę

. Te rośliny co mam są jeszcze małe i prawie ich nie widać. Myślę, że trzeba poczekać kilka lat na jakiś efekt. Dziękuję i pozdrawiam

.
Dla Ciebie mój śpiący królewicz, który ostatnio w taki sposób spędza wolny czas .
Małgosiu no właśnie, ten szczekający kaszel jest okropny

. W pierwszą noc to nie wiedziałam co się dzieje

. Z lawendą tak już jest , że drewnieje i ciężko coś wykombinować w pewnym momencie. Mam takie dwie najstarsza i one takie łysawe są właśnie . Nie wygląda to najlepiej ale gubi się w tłumie innych roślin

.
Lucynko mam nadzieję, że jednak spadnie u ciebie śnieg a nie deszcz. Trzymam za to mocno kciuki

. Faktycznie przy takim mrozie jaki zapowiadają to śnieg by się przydał . Mam nadzieję, że nie będzie tak źle

. Dziękuję w imieniu Emilki i swoim także. Pozdrawiam

.
Skarpy prawie nie widać bo zrobiła się z niej zaspa .
Dominiko dla dzieci wszystko

. Moje dziewczyny mają prawie 6 i skończone 4 i poszły do przedszkoli w tamtym roku we wrześniu chociaż Emilka ( ta młodsza) była w przedszkolu od wiosny ale tylko na 3,4 godziny

. Emilka poszła do przedszkola z jednego względu - potrzebowała kontaktu z innymi dziećmi bo w domu już wariował mi. Niepełnosprawna siostra nie dawała Jej tego czego potrzebowała i chociaż potrafią się od czasu do czasu razem bawić to jednak Emilka jest zdrowa i potrzebuje czegoś więcej. Weronika chodzi (a właściwie jeździ bo przyjeżdża po Nią bus) do takiego ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych i ma tam wszystko razem z rehabilitacją, psychologiem, logopedą itd. Bardzo dużo z tego wynosi i ja nie muszę już jeździć dodatkowo. Takie wyjazdy na rehabilitację kilka dni w tygodniu bywały męczące . Teraz jest znacznie prościej dla wszystkich . Jedyny mankament jest taki, że Weronika późno wraca i o tej porze roku właściwie jest już ciemno . Pluchy Ci nie zazdroszczę , zima powinna być śnieżna

.
Reniu ja nie potrafię sobie przypomnieć jak to było ze mną . Muszę zapytać mamy czy ja byłam chorowita czy też nie. Bardzo dziękuję za cenne informacje o tym oleju , rogusie i całej reszcie . Muszę koniecznie zadbać teraz o odporność . Dziękuję i Tobie także życzę zdrowia

. A jeszcze wracając do zmęczenia to masz zupełną rację a poza tym zmęczenie da się przeżyć

. Pozdrawiam

.
Pozdrawiam Wszystkich i udanego dnia Wam życzę .