Mój ogródek - chatte - 3cz. 2008r
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
A kotka "07 zgłoś się" całe dnie przesiadywała u mojej Mamy(z karmieniem łącznie),u siebie piętro wyżej bywała coraz rzadszym gościem.Oficjalnie dogodniej Dzikiej było wracać przez parterowe okno mojej mamy i tam wysypiać niż u siebie gdzie był jeszcze pies i dwoje małych dzieci.Byłaby się chyba całkiem przeniosła,ale się wyprowadzili.
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Izuniu, to ona rzeczywiście zasłużyła na miano Latawicy skoro cały rok się tak włóczy
A może ona taka gorąca kobitka, hihihi
Do mojego męża na budowę przychodzi regularnie, dzień w dzień, ruda kotka. Mówimy na nią Rudi. Wtula się do męża, siedzi mu na ramionach jak by był jej właścicielem. Mąż zawsze ją częstuje suchą karmą, a ona chociaż najedzona, zjada troszkę, tak przez grzeczność. Chodzi za mężem krok w krok jak piesek. To bardzo zadbana, pachnąca kotka. Kto jest jej właścicielem nie wiemy.
Kiedyś męża bardzo miło zaskoczyła. Przyniosła mu poczęstunek - myszkę

A może ona taka gorąca kobitka, hihihi

Do mojego męża na budowę przychodzi regularnie, dzień w dzień, ruda kotka. Mówimy na nią Rudi. Wtula się do męża, siedzi mu na ramionach jak by był jej właścicielem. Mąż zawsze ją częstuje suchą karmą, a ona chociaż najedzona, zjada troszkę, tak przez grzeczność. Chodzi za mężem krok w krok jak piesek. To bardzo zadbana, pachnąca kotka. Kto jest jej właścicielem nie wiemy.
Kiedyś męża bardzo miło zaskoczyła. Przyniosła mu poczęstunek - myszkę

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Bardzo ciekawe rzeczy opowiadacie tutaj o kotach.
Ale ja oczywiście wolę psy.
Izuniu - no nie widać zimy w Twoim ogrodzie.
Ciekawa jestem, jak się oczko będzie prezentowało w drugim roku istnienia.
A poglądowe zdjęcia Fleur znowu z przyjemnością pooglądałam - to niesamowite
jak przestrzeń może się zmienić.
Ale ja oczywiście wolę psy.

Izuniu - no nie widać zimy w Twoim ogrodzie.
Ciekawa jestem, jak się oczko będzie prezentowało w drugim roku istnienia.
A poglądowe zdjęcia Fleur znowu z przyjemnością pooglądałam - to niesamowite
jak przestrzeń może się zmienić.
Pozdrawiam serdecznie
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Bo tak już jest z kotami, że to one wybierają właściciela a nie odwrotnie.
Są koty wierne aż po grób i są niezależne, którym w żaden sposób nie da się dogodzić.
Ot taka dzika natura.
Ale zmieńmy ten wątek na ogrodniczy.
Czy będziesz robić Izuś jakięś świąteczne dekoracje w ogrodzie ?
Są koty wierne aż po grób i są niezależne, którym w żaden sposób nie da się dogodzić.
Ot taka dzika natura.
Ale zmieńmy ten wątek na ogrodniczy.
Czy będziesz robić Izuś jakięś świąteczne dekoracje w ogrodzie ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Taaak, niezbadana jest natura kocia
I dobrze! Stale będę miała coś do odkrycia u moich kotków ;)
Jadziu, sama jestem ciekawa oczka!
Nie kuś mnie, zebym pokazała obok zdjęcia oczka,jak wyglądała dziura na oczko
Gdzieś mi sie uchowały dwa takie zdjęcia
Grażynko, nie, w ogródku nigdy nic nie robię na swięta. Za to mój syn uwielbia migajace światełka i juz ustroił sobie okno

Jadziu, sama jestem ciekawa oczka!
Nie kuś mnie, zebym pokazała obok zdjęcia oczka,jak wyglądała dziura na oczko

Gdzieś mi sie uchowały dwa takie zdjęcia

Grażynko, nie, w ogródku nigdy nic nie robię na swięta. Za to mój syn uwielbia migajace światełka i juz ustroił sobie okno

- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Biedne dziecko-pewnie chce zachęcić św. Mikołaja do odwiedzin.chatte pisze:Taaak, niezbadana jest natura kociaI dobrze! Stale będę miała coś do odkrycia u moich kotków ;)
Jadziu, sama jestem ciekawa oczka!
Nie kuś mnie, zebym pokazała obok zdjęcia oczka,jak wyglądała dziura na oczko![]()
Gdzieś mi się uchowały dwa takie zdjęcia
Grażynko, nie, w ogródku nigdy nic nie robię na swięta. Za to mój syn uwielbia migajace światełka i już ustroił sobie okno
A ja lubię światełka na zewnątrz.Kuzyn na wsi ma oświetlony garaż, oczko wodne, studnię i latarnię.Jak są śnieżne święta to naprawdę ładnie wygląda.Mam nadzieję,że nie uda mu się naprawić dźwięku do światełek.
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Dziękuję za odpowiedź, Ewo. Chyba muszę się przekonać na własnej skórze, tak jak radzą Iza i Flowers... W sklepie ją tarłam i wąchałam... zapach taki ot... ale nie odebrałam go jako szczególnie nieprzyjemny... żadnej reakcji alergicznej do tej pory nie mam... ale fakt, że sadzonki były malutkie, więc i kontaktu dotykowego niedużo...Ewa Janina Sadowska pisze:Fleur!
Ruta nie specjalnie pachnie,lepiej jej też nie dotykać gołą ręką, bo łatwo uczula,u mnie to wyglądalo tak jak lekkie oparzenie.Z drugiej strony liście są surowcem zielarskim...
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Kochani, wybaczie! Naszedł mnie taki jakiś "pismowstręt", ze ni rusz nie mogłam nic napisac, nawet czytac za bardzo sił nie miałam
Dopiero Alutka mnie zmusiła do napisania słów kilku, bo jak nie reagować, jak ktoś prosi? 
Ewo, to dziecko w marcu skończy 20 lat
Kombinuje jeszcze, jak moją tujkę przed domem ustroić też w lampki 
Alutko, odpowiedziałam Ci już tam, gdzie pytałas, a dodam tylko, ze mnie sie zapach ruty podoba. Kiedy ją sadziłam, wiedziałam, ze ma złą opinię, jak chodzi o te uczulenia, ale miałam jakos przekonanie, ze mnie to dotyczyć nie będzie ;)
Dziękuję za "przywołanie mnie do porządku"
Grzesiu, moje róże nadal wyglądają, jakby w ogóle nie zamierzały spac tej zimy. Zresztą nie tylko róże.
A koty... cóż, nie planowałam, ze będzie ich tyle. Tak jakoś wyszło
Jak chodzi o upadki, to nieraz mało sobie głowy nie rozbiłam usiłujac podnieść nogę, która jako jedyna w tym momencie dotykała podłoża, a właśnie opierała sie na kociej łapce lub ogonie
Trudno sobie to wyobrazić, zwłaszcza, ze oderwanie od podłoża obydwu nóg w chodzie, graniczy z cudem
, ale tak bywało!
Izulko, ja jeszcze o świętach nie myślę ;) Na razie, póki sniegu nie ma i temperatura powyżej zera, wciąż zbieram opadłe chore liscie w ogródku.


Ewo, to dziecko w marcu skończy 20 lat


Alutko, odpowiedziałam Ci już tam, gdzie pytałas, a dodam tylko, ze mnie sie zapach ruty podoba. Kiedy ją sadziłam, wiedziałam, ze ma złą opinię, jak chodzi o te uczulenia, ale miałam jakos przekonanie, ze mnie to dotyczyć nie będzie ;)
Dziękuję za "przywołanie mnie do porządku"


Grzesiu, moje róże nadal wyglądają, jakby w ogóle nie zamierzały spac tej zimy. Zresztą nie tylko róże.
A koty... cóż, nie planowałam, ze będzie ich tyle. Tak jakoś wyszło

Jak chodzi o upadki, to nieraz mało sobie głowy nie rozbiłam usiłujac podnieść nogę, która jako jedyna w tym momencie dotykała podłoża, a właśnie opierała sie na kociej łapce lub ogonie


Izulko, ja jeszcze o świętach nie myślę ;) Na razie, póki sniegu nie ma i temperatura powyżej zera, wciąż zbieram opadłe chore liscie w ogródku.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Zobaczcie co dziś zastałam w ogródku:


Liśie na różach trochę zbrzydły, ale ani myslą opadać, za to pierwiosnki, mimo nocnego przymrozka, nadal chcą rozwijac kwiatki.


Ale co tam pierwiosnki! Zobaczcie tylko jaką niespodzianke znalazłam!

Wiecie co to?
Jakby tego było mało, to jeszcze szykuje się do kwitnienia ostrózka!

Nie rezygnuje też chryzantemka, która nie zdążyła dotąd zakwitnąć, bo była ukorzeniona pod koniec lata

Szokuje również goździk, który tez ma ochotę kwitnąć

Takie to dziwy dziś oglądałam...


Liśie na różach trochę zbrzydły, ale ani myslą opadać, za to pierwiosnki, mimo nocnego przymrozka, nadal chcą rozwijac kwiatki.


Ale co tam pierwiosnki! Zobaczcie tylko jaką niespodzianke znalazłam!

Wiecie co to?

Jakby tego było mało, to jeszcze szykuje się do kwitnienia ostrózka!

Nie rezygnuje też chryzantemka, która nie zdążyła dotąd zakwitnąć, bo była ukorzeniona pod koniec lata

Szokuje również goździk, który tez ma ochotę kwitnąć

Takie to dziwy dziś oglądałam...
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Niesamowite !!!
Chyba masz mikroklimat na swoim ogrodzie, Izo ?
Pierwiosnki w grudniu, to już prawie normalka
, ale te pozostałe ? I nawet ostróżka ??? Szok !
Ciekawa jestem, jaki będzie dalszy los Twoich róż ? Czy w końcu zgubią liście, czy wiosną zaczną dalszą wegetację ?
No, to łyknęłam dziś Izusinej wiosny

Pierwiosnki w grudniu, to już prawie normalka

Ciekawa jestem, jaki będzie dalszy los Twoich róż ? Czy w końcu zgubią liście, czy wiosną zaczną dalszą wegetację ?
No, to łyknęłam dziś Izusinej wiosny
