Mój ogródek - chatte - 3cz. 2008r

EwkaEs · Post » 3 gru 2008, o 21:52

Chatte, daję jej czas do 6 grudnia, czekamy z Konstantym o nieznośnym i intensywnym zapachu sardynkowym(nowa karma whiskasa)

chatte · Post » 3 gru 2008, o 22:02

Ewo, ona przychodzi najrzadziej co drugi dzień (widac coś jej się udaje złowić, bo jak by była głodna, to przychodziłaby najmniej dwa razy dziennie

Zatem nie ma obawy, zdążymy ;)

hanka55 · Post » 3 gru 2008, o 22:16

Miał

Przychodzi facet z gadającym kotem do łowcy talentów. Gość musi zademonstrować zdolności kota, więc zadaje mu pytanie:
- Jak się nazywa drobny węgiel?
Kot odpowiada:
- Miał!!!
Potem facet pyta:
- Jaka jest forma czasu przeszłego czasownika "mieć" w trzeciej osobie rodzaju męskiego?
Kot znowu odpowiada:
- Miał!!!
Łowca talentów wyrzuca obu na ulice. Na ulicy kot wstaje, otrzepuje się i mówi:
- Może ja, cholera, mówiłem niewyraźnie?

Kot

Chciał się gościu pozbyć kota, więc wywiózł go kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu kot już tam był.
Wywiózł go dziesięć ulic dalej, po powrocie widzi kota w domu.
Wywiózł go jeszcze raz, krąży ulicami w prawo w lewo i tak aż na drugi koniec miasta.
Dzwoni do domu i pyta się żony:
- Jest kot?
- Jest - odpowiada żona.
- Daj go na telefon bo nie mogę trafić do domu!!!

www.byba.pl

chatte · Post » 3 gru 2008, o 22:56

Dzięki Haniu

hanka55 · Post » 3 gru 2008, o 22:57

Takoż, Słońce

Isia · Post » 4 gru 2008, o 19:26

od razu lepiej

chatte · Post » 4 gru 2008, o 21:17

Mam fotkę latawicy, dla Ewy ;)

Lepszego zdjęcia nie dała sobie zrobić, bo jak tylko zjadła - znkła jak kamfora

kogra · Post » 4 gru 2008, o 21:19

Mnie też humor się poprawił.
Kot inteligent a cymbał sędzia nawet tego nie zauważył.

Dobre.
Drugi zresztą też.
A z tym powrotem kotów do domu to nie taka znów przesada.
Mój kot który poszedł wiosną w tango za kocicami powrócił po trzech latach w opłakanym stanie.
Kiedy się wykurował, odkarmił znów ślad po nim zaginął.
Znów wrócił po 2 latach i znów zniknął.
Przed odejściem do kociego raju przyprowadził mi syna - wypisz , wymaluj swoją kopię.
Teraz wiem dlaczego ludzie kastrują kocury.

HalinaK · Post » 4 gru 2008, o 21:29

Izuś, fajna ta Twoja dwunasta - Latawica

Pewnie dopiero co z amorów wróciła iiiii od razu za jedzonko się wzięła :P
A może ona lubi w samotności jadać

Sierść ma śliczną, błyszczącą, jak cała reszta kotków

EwkaEs · Post » 4 gru 2008, o 21:33

chatte pisze:Mam fotkę latawicy, dla Ewy ;)

Lepszego zdjęcia nie dała sobie zrobić, bo jak tylko zjadła - znkła jak kamfora

Konstanty dziękuje.Zwykla szara a taka temperamentna?A może ma dwa domy naraz?

chatte · Post » 4 gru 2008, o 21:33

Zgadza się Grażynko ;:228 Te dowcipy nie są aż tak bardzo przesadzone ;)

Koty potrafią wrócic do domu z bardzo daleka. Jak Lassie

Halinko, ona jest całkiem przeciętna, a wyróżnia sie tym, ze jej najczęściej w domu nie ma. Nie są to jednak amory, bo musiałaby się im oddawać cały rok

Je sama, bo się spóźnia na posiłki

chatte · Post » 4 gru 2008, o 21:36

Własnie, taka zwykła i niczym sie nie wyróżniająca jest ta kotka Ewo

Konstanty pewnie rozczarowany? Jemu spodobałaby sie Pysia, albo Lulu ;)

kogra · Post » 4 gru 2008, o 21:37

Prawdą też jest, że koty mogą mieć dwa domy.
Sama spotkałam się z tym nieraz. U kogoś mój kot był za dnia a na nocleg wracał do mnie.
Czasem było i na odwrót.
Nikt do końca nie pozna kociej natury.
Zawsze czymś może nas zaskoczyć.

EwkaEs · Post » 4 gru 2008, o 21:38

U sąsiadki zdecydowanie wyróżnia puchatą trójbarwną,sporą.U Ciebie na zdjęciu zbiorowym tez takie widziałam.

chatte · Post » 4 gru 2008, o 21:46

Grażynko, zdarzają się tez zdrajcy

Kiedyś jeden z moich kotów coraz częściej znikał, coraz dłuższe były jego nieopbecności, aż ...zaczął wpadać w odwiedziny srednio raz w miesiącu! Okazało się, ze przeniósł sie do sąsiadki, dwa domy dalej! Nigdy nie mogłam mu wybaczyc takiej zdrady!

Ewo, takie wyraźnie trójkolorowe to mam dwie: Lulu i jej córkę Milusię. Milusia bardziej puchata, bo jest ćwierć-persem