Witajcie.
Iwonko i ja całe dzieciństwo miałam kolorowe choinki. Po ślubie jednak przerzuciłam się na tematyczne. A to złoto -czerwone miałam chyba z pięć lat pod rząd tak mi się podobały. Potem nastało srebro i ono już zostało. A to z pudrowym różem a to z błękitem a to z fioletem ale z bielą najbardziej mi się podoba. I tak też póki co zostanie.
Mariusz, clem, Dorotko, aguss, Marlenko, Soniu, Tulapku, Seba, Amanita dziękuję Wam!

I Wam życzę moc serdeczności.
Dacie wiarę, że tak było u mnie na przełomie listopada i grudnia?
Beaby oj tak, mają cudeńka w BR! Zdecydowanie warto zamawiać roślinki w Bylinowym Raju!
Ewa pomysłów na wymyślanie fanaberii to mi nie zabraknie.
Anido dziękuję, to niezwykle miłe.

I ja część szydełkowych ozdób sama zrobiłam. Wbrew pozorom to nic trudnego. Dla mnie za to wyższą szkołą jazdy jest to dzieło wykrochmalić i odpowiednio porozpinać.
U mnie w planach naprawdę skromne wysiewy. Bez szaleństw, bo wysiewy raczej mi się nie udają. Tylko więc poeksperymentuję sobie znowu... a nóż w tym roku się w końcu uda?
Dorciu wszak To Twoja choinka.

Dzieci mają już własną.
Moja choinka była pięć lat pod rząd złoto-czerwona. Bardzo mi się podoba to zestawienie kolorów. Jednak u mnie w domu już mi się ono opatrzyło a i do wystroju już teraz w ogóle by nie pasowała.
Mikołaj nie przyniósł żadnych gadżetów ogrodowych ale to nic straconego. Na pewno sama sobie do wiosny coś tam upatrzę.
Dziś ostatnie zdjęcia szafirków. Na koniec zostawiłam moje ulubione:
