Iwonko niestety już mieliśmy próbkę tego jak coś zjadł co mu zaszkodziło. Cały dzień leżał, był osowiały, biedny, smutny. na pewno coś mu zaszkodziło. Bałam się o niego, ale na szczęscie na drugi dzień było już dobrze. Uważam co ma w pysku, ale nie zawsze upilnuję. A niestety je wszystko, plastiki, folie,aluminium....wszystko , ale my pilnujemy a po podwórku byle co się nie wala przecież, lecz czasem i tak coś wynajdzie . A papier to już normalne meni jego
kochana wszystkiego najlepszego w NOWYM ROKU
