Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8

[orlik755]

Teresa, a u mnie z plennością dyń było odwrotnie. Jeszcze nigdy nie miałam takiej "klęski" urodzaju, dziesięcioro znajomych i kilkoro studentów dostało po kilka różnych odmian, a sama narobiłam już tyle przetworów, że część też będzie już do rozdania. I na bieżąco w kuchni na okrągło coś z dynią, i na gorąco i sałatki i ciasta i zapiekanki, cała rodzina zakochała się w dyniach (a tak wybrzydzali na początku). A i tak w piwnicy, garażu i na szerokim zimnym parapecie (tzn. bez kaloryfera pod spodem) leżakuje jeszcze kilkadziesiąt sztuk, nawet nie wiem ile, mnóstwo.
Potwierdzam natomiast Twoje spostrzeżenie co do ilości pestek, może nie jest ich "bardzo mało" ale dużo mniej niż w ub.r.
Co do przechowywania, to przechowują mi się bardzo dobrze. Może dlatego, że ze ścinaniem czekałam aż do zdrewnienia ogonka i potem leżakowały na słońcu aż im porządnie skórka stwardniała. Te, które nie w pełni dojrzały na polu (a musiałam ściąć, bo groził przymrozek), wynosiłam w dzień na słońce a na noc chowałam, zresztą zużyłam je, na wszelki wypadek, w pierwszej kolejności.

[BobejGS]

U mnie sezon dla dyń by? bardzo dobry i rosły znakomicie, jednak dużo nasion też jakby nie do końca wykształconych.l, jakby dynie czując dobre warunki szły mocniej w wielkość niż w dojrzewanie, a że czas musiał na nie nastać, to nasiona już do końca nie dojrzały i tak jak same dynie były rewelecyjne, tak z ilością nasion nie było za dobrze. Jednak to akurat dla mnie najmniejszy problem.

[dziadek22]

W tym roku miałem gorszy niż zazwyczaj urodzaj na dynie zwyczajne i dynie olbrzymie. Nie nazbierałem też za wiele pestek.

[borowa]

Orlik, podzielisz się przepisem na sałatkę z dynią?

[whitedame]

A ja myślałam, że to tylko u mnie. A to taki rok był, że nasiona się słabo wykształciły.

[Goshia]

Słabo? Przed momentem rozkroiłam Muscata, nie ma ani jednej pestki...

[dziadek22]

Czy Muscat jest modyfikowany genetycznie?

[aria]

Nie to stara odmiana ustalona ( Muscade de Provence)

[Skoanna]

Z pestkami faktycznie w tym roku dość dziwnie. Kilka odmian mam z wieloma pustakami, oczywiście to co jest, wystarczy i dla mnie i na AWN ale onegdaj bywało, że z jednej dyni był wór pestek, a w tym sezonie raczej tak sobie Szczególnie w Hokaido u mnie różnica jest bardzo widoczna.

Kontrolowane zapylenie od przyszłego sezonu wchodzi na stałe do mojego ogródka, czasochłonne czy nie.
Nie narzekam, kundelki, które u mnie się tworzą są naprawdę bardzo zacne, wręcz niektóre krzyżówki to życzyłabym sobie by się ustaliły, takie były pyszne(niestety zazwyczaj nie wiem z czego powstały, mogę się tylko domyślać) ale chcąc dzielić się nasionami na AWN, a naprawdę uważam, że propagowanie ustalonych odmian w ten sposób jest warte zachodu, warto zadbać o ich odmianową czystość.

Przechowuję nasiona w szafce w papierowych torebkach po pieczywie, do lodówki nie zmieściłoby mi się to wszystko chyba nie starczyłoby miejsca na nic innego. Nie zauważyłam jednak by zdolność kiełkowania była przez to mniejsza, choć nie wszystkim odmianom robiłam próbę w tym roku, może więc po prostu nie mam do końca danych.

[borowa]

W przyszłym sezonie dopełnię wszelkich starań by moje kontrolowane zapylanie było bardziej skuteczne. Też jestem takiego zdania że warto utrzymywać nasiona odmian ustalonych, tym bardziej, że w Polsce oferta sklepowa na nie jest taka uboga.

[camellia]

W tym roku planowałam KZ, ale w praktyce nie starczyło mi na to czasu. Może w przyszłym roku się uda, ale jeszcze nie wiem czy znajdę czas. Asekuracyjnie, każdą odmianę posadzę osobno, w większych odległościach to i w razie WZ ryzyko przekrzyżowania będzie małe.
Zastanawiam się, czy wysiewać nasiona z dyni kupionej w Tesco, podpisanej jako "Muscat", podobnej do popularnej na forum "żabiej z Biedronki", inaczej "Muskata Brazylijskiego". Może to to samo, ale z tego co czytałam, u jednych osób dynia powtórzyła cechy, u innych nie. Miąższ był bardzo aromatyczny i smaczny, świetnie nadawał się do jedzenia na surowo.

[borowa]

Camelia, zawsze możesz spróbować z 1-2 sadzonkami w przyszłym sezonie, przy czym zachowaj wszystkie nasiona z dyni. Jak coś wyhodujesz będziesz wiedziała czy nasionka są czyste. Ja tak zrobiłam z Muscate de Provance 2 lata temu, Hokkaido i właśnie Muscatem Brazylijskim w ub roku. Wszystkie wypróbowane na własnej działce a zapas mam taki, że na kilka ładnych lat mi jeszcze wystarczy.

[anida]

Powiedzcie czy jest sens posadzić dynie na działce 200 km od domu, jest tam stary warzywnik, dobrze nawożony, no ale rośliny musiałyby praktycznie radzć sobie same, planuję posadzić topinambur i brukiew, zastanawiałam się też właśnie nad dyniami, ale z drugiej strony nie chciałabym ich skazywać na zagładę ?

-- 30 gru 2016, o 21:30 --

Jestem tam kilka razy w sezonie po kilka dni.

[dziadek22]

Uprawiaj co się da na grubej czarnej folii budowlanej: ogórki, dynie, truskawki, i to co można z sadzonek. Nie trzeba podlewać.

[Ginka]

A jest ogrodzony od np ludzi i zwierząt? sens zawsze jest...jedynie musiałabyś zawiązane dyńki podnieść z ziemi aby ślimaki ich nie dopadły.