Małgosiu,
u mnie śnieg leżał jakiś czas, obecnie również go nie ma.
Za to przedwczoraj rano była szreń.
Lidko,
uwielbiam zimowy ogród.
Dlatego sadzę różne wymyślne iglaki.
Nic nie dodaje w zimie tyle uroku, co właśnie one.
Marysiu,
w pierwszy wolny zimowy dzień postaram się coś na to zaradzić
Ewelino,
chlapy też nie lubię.
A błota nie znoszę wprost organicznie.
Oczywiście oprócz tego na biegowych trasach, bo tam mi nie przeszkadza.
Mam nadzieję, że w końcu szczęśliwie sfinalizujesz zakup sąsiedniej działki.
Wtedy będziesz miała miejsce także na iglaki.
Marto,
ja kopczyki do róż i innych roślin tego wymagających robię po trochu.
Życzę Ci, abyś i Ty go jak najszybciej zobaczyła.
Aniu,
pięknotki mam dwie, ale jedna jest młoda i jeszcze nie owocowała.
Tak więc wszystkie owocki póki co pochodzą z samozapylenia.
U mnie pięknotka początkowo wymarzała do ziemi kulka pierwszych lat.
Po jakimś czasie zahartowała się i rozrosła, teraz już nie marznie.
Myślę, że musisz uzbroić się w cierpliwość, po pewnym czasie Twoja pięknotka też prawdopodobnie wzmocni się.
******************************
A na koniec taki ciepły widoczek.
Koty w dwóch rozmiarach: S i XXXL, czyli Fela i Felek.
