Moja nowa wymarzona dzialka cz. 12

[iwona0042]

Witajcie dziewczyny kochane, zapracowany czas przyszedł, ale i przyjemności trochę było, wnuczki odwiedziłam, te z bliska, zrobiłam im małe przyjemności, bo dostałam kilka fajnych maskotek od znajomych, mięsko dziś upiekłam, a Adaś zajął się wędzeniem
Karolka jak to, pigwówka bez pigwy
Jadziu one są pyszne i szybciutko się je robi
Iwonko jak tylko upiekę to zaproszę
Beatko były by lepsze jak by dzieci na święta zostały, ale one jutro już wylatują do domu, święta spędzają w Dublinie, synowa jest Irlandką, więc inaczej trochę jak u nas, ale kilka potraw na swój świąteczny stół od nas już robi, przepisy dostała ode mnie robi na przykład pierogi, rybę po grecku, rybę w brzoskwiniach, robi też ciasto sernik, jestem bardzo zadowolona z tego
Miłego spokojnego przed świątecznego tygodnia Wam życzę

[Maska]

Iwonko frywolitka oczywiście śliczna, ale ja widzę żabę Fajnie, że mogłaś uściskać młodych Ocet może zrobię tylko muszę pod las zobaczyć jak z owocami róży, a nie powiem żeby mi się chciało bo tam wygwizdów

[plocczanka]

Iwonko, także pochwalę wykonawczynię tej ślicznej frywolitki i podzielam radość obdarowanej tym cacuszkiem.
A Marysia - jakże by inaczej - oczywiście żabę dojrzała w pierwszej kolejności. No, powiedzmy: w drugiej.
Ja w tym roku będę miała wszystkie dzieci podczas świąt. Przed rokiem było nas malutko.
Miłej przedświątecznej krzątaniny życzę.

[iwona0042]

Witajcie dziewczyny kochane
Ciężki dzień za mną, bo ta tragedia w Berlinie , mój syn z synową jeszcze w poniedziałek do południa tam byli, na szczęście dla nas o 20stej już byli w Dublinie, ale od razu pomyślałam, co by gdyby i całą noc nie spałam, do tego jest to całkiem niedaleko miejsca zamieszkania mojego wnuka, na szczęście oni raczej nie chodzą na takie jarmarki, no ale ja jestem już siwa, a dziś kardiolog, no i okazuje się, że w marcu muszę położyć się na parę dni w szpitalu
Czy to się kiedyś skończy
Lucynko i Jadzia i Elunia zrobiły mi cudną niespodziankę, wzruszyłam się, no zobacz, ludzie z daleka, nie znamy się , tylko wirtualnie, a jak byśmy byli tak blisko siebie, lubię to nasze forum, bo dzięki niemu poznałam tyle wspaniałych dziewczyn, mogę z Wami o wszystkim, i wyżalić się, i pochwalić, jesteście po prostu kochane
Marysiu kochana, wiedziałam, że żabkę pierwszą zobaczysz , ja to zdjęcie tak prowokacyjnie trochę wkleiłam , a żabcia, była znaleziona na wysypisku po ogródkowym, pozbierałam ją, skleiłam i zdobi moje okno, a jak na nią patrze, to zawsze o Tobie pomyśle, bo Ty taka żabiarka jesteś
Dziś już zrobiłam troszkę uszek, troszkę pierożków, no i kolejne rogaliki, komu obiecałam, niech się częstuje
Te są z kapustą i grzybkami, posypane czarnuszką

http://images82.fotosik.pl/246/394678ece76363d1med.jpg

[Maska]

Iwonko i ja wczoraj cały czas o Tobie myślałam, bo wiedziałam o tym. Było bardzo późno i nie chciałam dzwonić, ale strasznie się martwiłam. Tego kierowcy i jego rodziny tak mi żal i to na nasze święta ! o Boże!
Wiesz jak mi miło, że żabka Ci mnie przypomina Mam tych żabek sporo i wszystkie wypucowane na święta
Spokojnej nocy Kochana

[plocczanka]

Iwonko, jestem pierwsza do tych pyszności (Marysia nie skosztowała) i od razu się częstuję, co by mi nie zabrakło.
Mniam-mniam, Pyszne są.
Smutne wieści od Ciebie. W kwestii czekającego Cię leczenia szpitalnego. Trzeba wierzyć, że nareperują Twoje serduszko i potem już tylko coraz lepiej będzie.
Na szczęście są i dobre wiadomości dotyczące Twoich dzieci.
Zdaję sobie sprawę z tego, jak musiałaś przeżywać to tragiczne wydarzenie w Berlinie, ja stresuję się nawet wtedy, gdy słyszę w mediach o jakimś wypadku samochodowym w Warszawie. Zaraz moja wyobraźnia tworzy niepokojący obraz....
Ale dosyć. Ważne jest to, że jest okej.
Odpocznij sobie od stresu i pomyśl o czymś przyjemnym.

[iwona0042]

A no myślę Lucynko o tym że jutro torta orzechowego zaczynam piec, znaczy placki popiekę, a reszta potem, jeszcze do rybek sosy przygotuję i już będę blisko, wiecie co teraz mój młodszy syn mieszka z nami i od nas dojeżdża do pracy do Berlina, no to chociaż o niego jestem spokojniejsza
Marysiu no właśnie, święta, ten człowiek szykował się do świąt, zakupy miał zrobić świąteczne, prezenty, oj Boże straszne to

[iwona0042]

Plan zrealizowany
Dziewczyny, dostałam powiadomienie z sądu, lekarze orzecznicy jeszcze lepiej jak zusowscy mnie opisali, jestem nie tylko zdrowa ale i super sprawna, normalnie kobieta siła , oni nie czytali mojej dokumentacji, nie słuchali co mówiłam, badania to była parodia, a teraz twierdzą żem zdrowa jak rydz, oj chciała bym żeby takiego rydza zjedli i czuli to co czuję ja, jutro do prawnika jadę, a w ogóle to mam 7 dni na odwołanie, nie, nie roboczych, 7 po kolei, to jakiś żart, dziś środa, jutro czwartek, piątek i święta, ot mi się prezent od nich trafił

[Maska]

Iwonko po pierwsze szybko się odwołaj, a po drugie zanieś to kardiologowi pośmiejecie się razem

[JAKUCH]

Iwonko" lekarze" orzecznicy sa nieomylni tak jak ZUS-owscy tylko biedni ludzie chcą od nich wydębić rentę Ciekawe jakie tantiemy dostają za takie orzecznictwo Okres odwoławczy to jeszcze większa kpina Trzymam kciuki Iwonko ,żeby się udało .Pracowita dziewczynko wszystko masz juz porobione

[iwona0042]

Witajcie dziewczyny kochane
Wszystko już wiem, ja po prostu już na wstępie do odstrzału przeznaczona byłam, prawnik za głowę się złapał jak opowiedziałam mu jak wyglądało badanie, no a po za tym jak może mnie badać i orzekać lekarz, który jednocześnie jest lekarzem orzecznikiem w ZUSie, no konflikt interesów jak nic, przecież on przeciwko swoim nie będzie pisał oceny stanu zdrowia , we wtorek dostanę odwołanie i od razu muszę zgłosić się do sądu z papierami A czas na odwołanie taki bo i opinia taka, po prostu potraktowali mnie szybko
Jadziu, Marysiu już z prawnikiem pośmialiśmy się z durnoty jaką mamy w ZUsie, i Sądach

[plocczanka]

Iwonko, mózg się lasuje, a nóż w kieszeni się otwiera, kiedy słyszy się takie historie jak Twoja.
A jest ich dość dużo, bo płatnik woli wydawać kasę na marmury w swoich siedzibach niż wspierać naprawdę chorych ludzi.
Z drugiej strony znam takie osoby, które spokojnie mogą pracować, a dostały grupę inwalidzką. Pytanie: z jakiego tytułu?
Odpowiedź nasuwa się sama.
Mimo wszystko niech Ci święta w gronie rodzinnym pozwolą zapomnieć o problemie choć na te dwa dni.
A na koniec musi stać się tak, jak zaordynował lekarz prowadzący, czego z całego serca Ci życzę.

[iwona0042]

Lucynko już święta tuż, tuż, ja już końcówkę w kuchni zaliczam, jutro tylko barszczyk, kompocik i włączę fantazję na przystrojenie torcika, a wszystkim moim wspaniałym koleżankom i kolegom z Forum życzę cudownych świąt

[Iwonka1]

Iwonko, troszkę można się pośmiać, chociaż to co piszesz wcale śmieszne nie jest Miejmy nadzieję, że ktoś wreszcie pójdzie po rozum do głowy i zrobi porządek z takim bzdurami.
Zdrowych i wesołych świąt, Iwonko

[Maska]

Iwonko zaraz znikam w kuchni, ale przyjemnie bo wysprzątanej i cieplutkiej w przeciwieństwie do ogrodu, w którym zostały tylko plamki śniegu i to śliskiego Oprócz spokojnych, zdrowych Świąt dla Was życzę rozsupłania najtrudniejszych spraw