KAROLCIA nie pokazywałam małego rozchodnika bo takowego nie mam.To co na pomarańczowo kwitnie to
Pszonak Allioniego Erysimum allionii niziutka bylinka. Pierwsze skrzypce oczywiście pełnią róże lecz potrzebują też trochę urozmaicenia
MARYSIU dzisiaj specjalnie poszłam sprawdzić jak mają sie moje Lewisje ta pod kloszem i ta bez klosza .Obie mają się dobrze ,chociaż dzisiaj nakryłam je stroiszem z tuji .Tak ten biało różowy to też Orlik jakoś w sie zmutował ,bo takiego nie miałam .Za to zniknął mi żółty i to chyba właśnie on się tak zmutował.Białego mam dopiero pierwszy sezon to prezent od Jagódki

Ma cudne kwiaty .U mnie mrówy przeważnie grasują na wrzosowisku i na chodniku .Dzisiaj rankiem było -7
TERENIU kupiłam sypki Astvit, bo wyczytałam o nim u Grażynki [kogra] a ja na nowości to jestem bardzo chętna, w dodatku jeśli to ECO. Niestety urwało się moje źródło kurzo -gołębiego nawozu

Sprawdziłam w necie gdzie mogę go kupić i pojechałam no i kupiłam w kwiaciarni ,gdyż właśnie ta kwiaciarnia sprowadza ten preparat .Ja wciąż podczytuję stronkę z tym preparatem ,żeby sobie wszystko utrwalić w głowie. Mam zamiar wiosną każdej róży dać po trochę tego specyfiku .Zobaczymy jak będzie dalej się sprawował ten preparat czy na stałe zniknęły Ziemiórki
BEATKO Pszczyna chyba każdego roku jest pięknie oświetlona. Czasem warto cosik wypróbować z nowości ,chociaż on nie taki całkiem nowy ten preparat tylko nie miał siły przebicia lecz coś co jest dobre nie potrzebuje reklamy .Najlepsza reklamą jest poczta pantoflowa, bo nic nie kosztuje
IWONKOjak dla mnie to najważniejsze ,ze pozbyłam się tych żarłocznych Ziemiórek .Preparat kupiłam w Bytomiu w kwiaciarni, bo wyczytałam na tej stronce gdzie można go kupić, a to parę przystanków tramwajem .Preparat jest bez zapachu
Catawbiensis grandiflorum
Maigold
