Marysiu - ten mój bluszcz to chyba też już wiekowy, bo całą drewutnię już zarósł. Nadal nie wiem od czego to jego kwitnienie zależy, od starości czy od gatunku.
Pogoda dzisiaj była iście wiosenna, ale ziemia stale zmarznięta. Natomiast słoneczko przygrzewało cudnie.
Aniu / Aneczka1979 - witaj

No gdzieżbym śmiała podbierać Ci te cebule....


Zostawiłam jeszcze sporo ich na półce - trzeba chyba nadal szukać wymieciarza



Mam nadzieję, że się wszytko wyjaśniło z Twoimi zakupami i przedpłatą.
Pozdrawiam.
Iwonko 0042 - zaraz idę przywitać się z tym bałwankiem.
Mam nadzieję, że grzecznie czeka na Twoim wątku.
Mario - mar33

Ano, niedaleczko mieszkamy od siebie.
Aż tak blisko, że moja serdeczna znajoma ma działkę na ROD w moich stronach a mieszka w Twoim mieście

No z tych naturalistycznych wyliczanek to trafiłaś - sporo mam stokrotek, sporo koniczynki ale tej fioletowej także no i ptaki, motyle, jeżyk, pszczoły, żaby. Na szczęście przejęłam ogród który kiedyś tam był bardzo użytkowany, zatem nie trzeba było jakoś specjalnie tych gości zapraszać. Nie wyłączając milutkiego kota

Z ptakami też na odwrót było - najpierw u mnie koncertowały i wydłubywały co nieco z ziemi a dopiero potem zaczęły dostawać ode mnie zimą pokarm. Teraz już i o nie bardzo dbam każdej zimy.
Jadziu - nie mam pojęcia o co chodzi z tym zawilcem japońskim. A może spróbujemy z innymi sadzonkami?
W tym roku na wiosnę dałam sadzoneczkę znajomym i ładnie się przyjęła. Wcześniej też nie mieli do tego szczęścia.
Uważam, że warto próbować.
Może jakieś inne stanowisko? Mój jest na słoneczku ale nie na patelni.
Karola - zobacz jaką ma siłę ten wilec - nie tylko w tym miejscu przebił się przez bluszcz ale górą także przez gęstą winorośl

Brakuje mi pelargonii i innych jednorocznych, dlatego dzisiaj zrobiłam postawy do stroików - wszędzie tam gdzie mam kwiaty w donicach na zewnątrz latem. Za tydzień dokończę dodając świąteczne ozdoby

Bardzo miłego kolejnego tygodnia wszystkim życzę i cudnych widoków ogrodowych.
Miłych przygotowań do świąt.