Teraz tylko mogę nacieszyć się Hawortia do wiosny ho ho ho
Danusiu mam chyba taką sama historie jak u Ciebie z gymnolkiem hanibalem
te dwa maluchy były w jednej doniczce jak przystało na braci od pewnego czasu jeden ładnie przyrastał a drugi marniał...rozdzieliłam i zobaczę co będzie się działo z tym marnotą ,a może go jakaś choroba męczy zobaczę.
Escobaria w tym roku mają lepszy domek i mają się dobrze to będzie u mnie ich druga zima na balkonie
Haworcje super Naprawdę dorodne rośliny, pięknie utrzymane, zdrowiutkie czy w okresie zimowym rzadziej je podlewasz i sobie trochę odpoczywają ? Ja mam jedną malutką i wstawiłam ją z kaktusami na zimowisko, nie wiem czy dobrze zrobiłam. W pomieszczeniu gdzie stoją kaktusy było dzisiaj 16 ?C, w domu za to 25 ?C.
Moje Hawortia mieszkają razem ze mną,stoją na parapecie .Kaloryfer jest zakręcony mają tak 17 -19 no w porywach 21 stopni ,do 25 nigdy nie dopuszczam ,nie lubię ciepła
Zimą podlewam rzadziej -muszą odpocząć
Małgosiu, mój kanibal po przeprowadzce do oddzielnego domku przez sezon trochę strajkował, gorzej kwitł, ale w tym sezonie jesienią już chyba doszedł do wniosku, że musi być "samożywny" i teraz już chyba zaśnie na zimę.
Życzę twojemu bliźniakowi, by na swoim nabrał sił, ale bądź cierpliwa, to musi trochę potrwać. Mój kanibal zanim doszłam do tego, że trzeba go oddzielić to mi wykończył dwa moje ulubione gymnole, a trzeciego zdołałam już uratować.
Ten niezbyt ulubiony przeze mnie kolorek u kwiatów kaktusów jakoś nie razi a nawet w miesiącach zimowych wydaje się jeszcze bardziej niż zwykle atrakcyjny...