Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6424
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michale często zaglądam do Twojego ogrodu i podziwiam drzewa, niebo i koty, ale dopiero dzisiaj zdjęłam czapkę niewidkę. U Marysi przeczytałam o wywianych krukach i tak mnie to zaciekawiło, że czym prędzej przydreptałam. U nas też od kilku dni wieje mocny, zimny wiatr, który wywiał cały śnieg, bo kruków jakoś nie było. U Ciebie, jak sam zauważyłeś, zima pełną gębą.
Kopce robią karczowniki lub krety. Kopce karczowników są płaskie, a krety usypują kopczyki bardziej "czubate". Ja na szczęście nie mam z nimi problemów, bo kreta na całym ROD nie uświadczysz, a inne gryzonie załatwiają moje koty działkowe. Muszę jeszcze pochwalić koty, świetne zdjęcia im robisz. Są rzeczywiście bardzo inteligentne i nawet oglądają tv, a moja Dasza też bodzie, jak chce wskoczyć na kolana.
Kopce robią karczowniki lub krety. Kopce karczowników są płaskie, a krety usypują kopczyki bardziej "czubate". Ja na szczęście nie mam z nimi problemów, bo kreta na całym ROD nie uświadczysz, a inne gryzonie załatwiają moje koty działkowe. Muszę jeszcze pochwalić koty, świetne zdjęcia im robisz. Są rzeczywiście bardzo inteligentne i nawet oglądają tv, a moja Dasza też bodzie, jak chce wskoczyć na kolana.
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Tereniu Lilie przywiózł mi kolega z Holandii w sierpniu, jest tam 8 cebul z czego 4 zaschły pąki i nie zakwitły, pozostałe 4 pachną w całym domu, najlepszy odświeżacz powietrza jaki do tej pory miałem!
Marysiu Oj nie ja się nie zapadam, nawet jak chcę udeptać miejsce po kopcu to jest twardo. Na kapusty dzisiejszy śnieg wydał wyrok, wszystkie się przewróciły, nawet te podparte. Ja już też po pierwszym ślizgu , jednak nie na ścieżce a na schodach. Lilie pędziłem już od kilku lat bo zawsze dostawałem je w sierpniu i w okolicach nowego roku.
Iwonka Nie mam pojęcia, szukam na internecie koców karczownika ale nie znalazłem odpowiednich zdjęć. Różowe ziarno kiedyś miałem, sypałem kretom, gnojówkami z bzu lałem przez kilka lat ale się uodporniły na smród. Podejrzewam, że nawet gdybym swoje wytruł to przyjdą zza płotów bo u wszystkich jest takie pobojowisko, jeszcze nigdy tak nie było, właściwie nie mam co narzekać bo mam najmniej zryte podwórko w okolicy.
Aga Ziemię z kopców w sadzie też wykorzystuję do zasypywania dołków bo zawsze się gdzieś same robią. O drzewka owocowe się nie boję bo są już całkiem spore, gorzej z ozdobnymi bo rosną nierówno. Na podwórku jest tym bardziej niebezpiecznie bo może zeżreć cebulowe...Na szczęście pada śnieg i kopców już prawie nie widać to będę spokojniejszy
Bogusiu Jeśli to krety to na wiosnę kupuję Politanol, drogie to jak pieron ale trudno, ogród jest ważniejszy od pieniędzy
Lidko Bardzo się cieszę, że się ujawniłaś
Z Twojego opisu bardziej pasuje na krety. Moje koty są niestety bezużyteczne, tylko by spały i żarły a w jedzeniu przoduje Anżelika mimo że najmniejsza i najmłodsza, Ciągle za mną łazi i mówi, czasem tracę cierpliwość i sobie myślę żeby ją komuś oddać bo jest mocno upierdliwa
Kruki dziś po południu próbowały znów usiąść na orzechu i znów je porwało, od kilku godzin jest spora zamieć. Dobrze, że sobie piec dziś wyczyściłem bo jutro byłoby nieprzyjemnie. Pierwszy raz węglem napaliłem, milutko , cieplutko w domu a za oknem dmie
Jutro cały dzień ma być z dynamiczną pogodą, nawet burze zapowiadają, niestety ma być 3 stopnie to z dzisiejszych zasp może nic nie zostać. I tym przyjemnym śniegowym akcentem żegnam listopad,który jak zawsze zleciał mi najszybciej z całego roku, teraz żeby prędko zleciał grudzień i można od nowa żyć
Marysiu Oj nie ja się nie zapadam, nawet jak chcę udeptać miejsce po kopcu to jest twardo. Na kapusty dzisiejszy śnieg wydał wyrok, wszystkie się przewróciły, nawet te podparte. Ja już też po pierwszym ślizgu , jednak nie na ścieżce a na schodach. Lilie pędziłem już od kilku lat bo zawsze dostawałem je w sierpniu i w okolicach nowego roku.
Iwonka Nie mam pojęcia, szukam na internecie koców karczownika ale nie znalazłem odpowiednich zdjęć. Różowe ziarno kiedyś miałem, sypałem kretom, gnojówkami z bzu lałem przez kilka lat ale się uodporniły na smród. Podejrzewam, że nawet gdybym swoje wytruł to przyjdą zza płotów bo u wszystkich jest takie pobojowisko, jeszcze nigdy tak nie było, właściwie nie mam co narzekać bo mam najmniej zryte podwórko w okolicy.
Aga Ziemię z kopców w sadzie też wykorzystuję do zasypywania dołków bo zawsze się gdzieś same robią. O drzewka owocowe się nie boję bo są już całkiem spore, gorzej z ozdobnymi bo rosną nierówno. Na podwórku jest tym bardziej niebezpiecznie bo może zeżreć cebulowe...Na szczęście pada śnieg i kopców już prawie nie widać to będę spokojniejszy

Bogusiu Jeśli to krety to na wiosnę kupuję Politanol, drogie to jak pieron ale trudno, ogród jest ważniejszy od pieniędzy

Lidko Bardzo się cieszę, że się ujawniłaś



Jutro cały dzień ma być z dynamiczną pogodą, nawet burze zapowiadają, niestety ma być 3 stopnie to z dzisiejszych zasp może nic nie zostać. I tym przyjemnym śniegowym akcentem żegnam listopad,który jak zawsze zleciał mi najszybciej z całego roku, teraz żeby prędko zleciał grudzień i można od nowa żyć

- mysia
- 200p
- Posty: 230
- Od: 28 wrz 2014, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał - to Ciebie tylko przyprószyło - u mnie od 2 dni dokłada i już bałwany można lepić i porządek w ogrodzie zrobiło
na niby
Grzybkom się nie przyjrzałeś , może to opieńki były , chyba że nie jadasz - zadziwiłeś mnie ilością cebulek ,
ja miałam ponad 60 i już 
a u Ciebie już się pogubiłam , ile wsadziłeś
wszystkie wsadziłam do doniczek , żeby jakie wredniuchy się do nich nie dobrały
Te duże kopce( takie po kolano ) to może psy ziemne - pamiętam jak kiedyś dziadek wyorał takiego i gdyby nie miał gumiaków , pokaleczyłby mu nogi
atakował jak pies , a przy tym tak dziwnie piszcząco szczekał , jeszcze jakieś 15 lat temu miałam jednego w malinach, na szczęście już ich nie ma
uśmiech diablika
widać że znudzony jak mops , moje sierściuchy , leniwce , też , tylko w domu , boją się śniegu aż łapkami trzepią


Grzybkom się nie przyjrzałeś , może to opieńki były , chyba że nie jadasz - zadziwiłeś mnie ilością cebulek ,


a u Ciebie już się pogubiłam , ile wsadziłeś

Te duże kopce( takie po kolano ) to może psy ziemne - pamiętam jak kiedyś dziadek wyorał takiego i gdyby nie miał gumiaków , pokaleczyłby mu nogi
atakował jak pies , a przy tym tak dziwnie piszcząco szczekał , jeszcze jakieś 15 lat temu miałam jednego w malinach, na szczęście już ich nie ma
uśmiech diablika



- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
No to w sumie i tak masz dość wyrozumiałe krety
czytałeś tu: http://poradnikogrodniczy.pl/kret.php

- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Mysiu, Iwonko Dziś te ślepe kreatury przegięły pałę ! Wyryły na podwórku tylko jeden wielki kopiec w miejscu gdzie jesienią wsadziłem około 40 tulipanów
Jak ja pragnę te dziady złapać.... Po prostu ręce opadają. Wczoraj wyryły kopce pod młodymi drzewkami sadzonymi w tym roku i klonem czerwonym, który już raz padł i odbił się z korzenia. Na razie jestem na etapie zamawiania kretołapki, którą się wsadza do ziemi. Jak nie poskutkuje to sięgnę po politanol.
Psy ziemne u mnie nie robią takich kopców, bardziej duże jamy. 3 lata temu zakopałem drenę ze studni w ziemi, potem ją wyciągnąłem i został dół metrowej głębokości, do dziś prawie całkiem go zasypały więc są moimi sprzymierzeńcami. Raz jak chodziłem po sadzie to pies ziemny wyskoczył z nory , przebiegł mi po stopie, stanął obok, zaczął się przyglądać ale kiedy sie schyliłem i chciałem go pogłaskać to powoli się oddalił.
Mysiu pytasz ile cebul wsadziłem - nie wiem. W ostatnim zamówieniu przyszło 92 ale jesienią i latem bardzo dużo dosadzałem. Nie mam pewności ile z nich dotrwa do wiosny
Jak kretołapki nie zdadzą egzaminu to chyba żadne.
Śnieg nie topnieje, nie jest go dużo ale dość długo się utrzymuje. Kolega z Włoszczowy przysłał mi zdjęcia, u niego nie ma nic śniegu a to tylko 40 km stąd. Ale ja zwykle jestem zasypywany i zalewany
Oprócz śniegu padały komety

Ambrowiec w dalszym ciągu nie może zdecydować się na zrzucenie liści

Moje lwy w dalszym ciągu siedzą w domu. Darmokot bije rekordy wszechczasów, siedział 7 dób pod rząd nie wychodząc z domu
Wczoraj go siłą wygoniłem to obrażony poszedł do drugiego domu ale dziś już wrócił i śpi w kuchni. Dziś jest ładnie, słonecznie i bezwietrznie, wygoniłem towarzystwo na dwór, Anżelika od razu schowała się w kotłowni a reszta stałą przy drzwiach i czekała, żeby ich wpuścić do domu.





Dziś miałem -6*C , na razie nie zapowiada się, żeby miało być zimniej, od czwartku spore ocieplenie i w sumie dobrze. Mam nadzieję za zgniłozieloną zimę o grzybowym zapachu butwiejących liści, śniegu mogłoby być dużo ale przez 2 tygodnie i to wszystko, najlepiej w połowie stycznia. No dobrze, pomarzyć sobie można , miłego popołudnia


Psy ziemne u mnie nie robią takich kopców, bardziej duże jamy. 3 lata temu zakopałem drenę ze studni w ziemi, potem ją wyciągnąłem i został dół metrowej głębokości, do dziś prawie całkiem go zasypały więc są moimi sprzymierzeńcami. Raz jak chodziłem po sadzie to pies ziemny wyskoczył z nory , przebiegł mi po stopie, stanął obok, zaczął się przyglądać ale kiedy sie schyliłem i chciałem go pogłaskać to powoli się oddalił.
Mysiu pytasz ile cebul wsadziłem - nie wiem. W ostatnim zamówieniu przyszło 92 ale jesienią i latem bardzo dużo dosadzałem. Nie mam pewności ile z nich dotrwa do wiosny

Śnieg nie topnieje, nie jest go dużo ale dość długo się utrzymuje. Kolega z Włoszczowy przysłał mi zdjęcia, u niego nie ma nic śniegu a to tylko 40 km stąd. Ale ja zwykle jestem zasypywany i zalewany


Ambrowiec w dalszym ciągu nie może zdecydować się na zrzucenie liści


Moje lwy w dalszym ciągu siedzą w domu. Darmokot bije rekordy wszechczasów, siedział 7 dób pod rząd nie wychodząc z domu






Dziś miałem -6*C , na razie nie zapowiada się, żeby miało być zimniej, od czwartku spore ocieplenie i w sumie dobrze. Mam nadzieję za zgniłozieloną zimę o grzybowym zapachu butwiejących liści, śniegu mogłoby być dużo ale przez 2 tygodnie i to wszystko, najlepiej w połowie stycznia. No dobrze, pomarzyć sobie można , miłego popołudnia


- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał piękne zdjęcia
U Ciebie śnieg a u mnie ani grama już nie ma , szkoda bo nie dość że było ładnie biało to jeszcze roślinki miały ochronę .
dzisiaj i u mnie ładne słoneczko ale chłodno , próbowałam jeszcze okryć resztę hortensji ale ręce grabieją .
Twoja kocia ferajna ślicznie wygląda i pewnie im też zimno dlatego siedzą w domu .
Pozdrawiam cieplutko



U Ciebie śnieg a u mnie ani grama już nie ma , szkoda bo nie dość że było ładnie biało to jeszcze roślinki miały ochronę .
dzisiaj i u mnie ładne słoneczko ale chłodno , próbowałam jeszcze okryć resztę hortensji ale ręce grabieją .
Twoja kocia ferajna ślicznie wygląda i pewnie im też zimno dlatego siedzą w domu .
Pozdrawiam cieplutko


- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42366
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michale krety ryją? tzn że ziemia nie zamarznięta? u mnie ogród pokrywa skorupa śniegu i wszystko wokół zamarznięte, nawet w słońcu nic z dachów nie kapało
Właściwie to nigdy nie odważyłam się wsadzić tulipanów i lilii do ziemi bez zabezpieczenia, a teraz nawet szafirki sadzę na siatce, bo jak ryją korytarz i cebulki wpadną to nic z nich nie mam. Dostałam kiedyś od Lidzi chyba 2 kg szafirków i chciałam mieć niebieską rzeczkę, a miałam ledwo kreskę, dopiero teraz kreska się rozrasta, a część cebul przepadła. Teraz już wszystko czymś zabezpieczam
Biedne koty wyrzucane na śnieg i zimę
Miałam w ogrodzie ślicznego czarnego kotka i już go nie ma od 3 tygodni
ech te wiejskie koty
Trzymaj się ciepło i niech marzenia się spełniają 


Biedne koty wyrzucane na śnieg i zimę




- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał, na ostatnim "kocim" zdjęciu jest kot na dywaniku w ładnym salonie, a z boku widać rząd tajemniczych baniaków. Co to za jedne? Czyżby nastawa nalewek, żeby przeżyć grudzień?
Stworzenia ryjące też mam. Krety z tego wszystkiego są najbardziej typowe i obliczalne. Ale oprócz nich mam jeszcze takie, które ryją wijące się korytarze (widoczne na zewnątrz w postaci pasm podniesionej ziemi) oraz coś, co robi tajemnicze głębokie jamy prowadzące wgłąb, ale nie wywala ziemi na zewnątrz. Nie wiem, co to może być.
Grudzień
.
Staram się unikać świątecznego kiczu, ale z każdej strony dopada mnie albo "Jingle Bells", albo inny świąteczny hit, albo najbardziej znienawidzone "Ho, ho, ho!".
Nie wiem jak Ciebie, ale mnie najbardziej wkurza kicz dźwiękowy. Na drugim miejscu wizualny.
Trzymaj się, pozdrawiam!


Stworzenia ryjące też mam. Krety z tego wszystkiego są najbardziej typowe i obliczalne. Ale oprócz nich mam jeszcze takie, które ryją wijące się korytarze (widoczne na zewnątrz w postaci pasm podniesionej ziemi) oraz coś, co robi tajemnicze głębokie jamy prowadzące wgłąb, ale nie wywala ziemi na zewnątrz. Nie wiem, co to może być.
Grudzień

Staram się unikać świątecznego kiczu, ale z każdej strony dopada mnie albo "Jingle Bells", albo inny świąteczny hit, albo najbardziej znienawidzone "Ho, ho, ho!".
Nie wiem jak Ciebie, ale mnie najbardziej wkurza kicz dźwiękowy. Na drugim miejscu wizualny.
Trzymaj się, pozdrawiam!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2714
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Brakowało mi zdjęć Twojej kociej menażerii, wysmakowanych widoków nieba i celnych a czasem zabawnych spostrzeżeń i myśli więc odnalazłem Twój wątek i nie zawiodłem się 

- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał, mój pierwszy wpis u Ciebie dotyczy bardzo sympatycznego wydarzenia: gratuluję
! 


- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Fajne słoneczne zdjęcia z kociakami, no i gratuluję ślicznego 

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42366
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał gratuluję i bardzo się cieszę



- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał i ja się bardzo ciesze i gratuluję
Gdzie się znowu zaszyłeś ???? ciesz się razem z nami


Gdzie się znowu zaszyłeś ???? ciesz się razem z nami


- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał i ja Ci gratuluję


