Grill gazowy,elektryczny. Jaki?
Re: Grill gazowy
Najlepsza? Hmm kwestia dyskusyjna. Ja jednak myślę że trzeba porównać te grille. Dla mnie Broil King wygrywa tym że butla mieści się w szafce i jej nie widać a to tylko jedna z zalet.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Grill gazowy
Grilla to można i za 20 zł kupić i być tak samo zadowolonym jak dumny posiadacz chińskiej produkcji za kilkaset złotych. Podła kiełbasa będzie tak samo smakować w grillu Weber-a jak i na wytłoku blaszanym. Ten temat to raczej miejsce gdzie sprzedawcy będą zachwalać swoje tandetne produkty.
Mam gazowy Webera Q320 już 5-6 lat i muszę stwierdzić że to był dobry wybór. Znajomi poszli w kierunku modeli przypominających amerykańskie samochody z lat 60 niklowane cacuszka , wkłady z lawy wulkanicznej i kosmiczny wygląd. No wizualnie były odlotowe, więc odleciało im "coś" szybko. Chińska blacha raczej nie znosiła stać w deszczu na tarasie a temperatura grillowania powodowała że falowały aby się schłodzić. Odeszły po 2-3 latach w zapomnienie razem ze śmieciami wielkogabarytowymi.
Moja rada to trzymać się daleko od chińskiej tandety, wybierać grill prosty, najlepiej bez malowanej blachy - ale z żeliwnymi elementami.
Dokładnie obejrzeć jak wygląda grill uznanej marki i krytycznie oglądać podróbkę bo najwięcej oszczędności "producenci" szukają w materiałach.
Mam gazowy Webera Q320 już 5-6 lat i muszę stwierdzić że to był dobry wybór. Znajomi poszli w kierunku modeli przypominających amerykańskie samochody z lat 60 niklowane cacuszka , wkłady z lawy wulkanicznej i kosmiczny wygląd. No wizualnie były odlotowe, więc odleciało im "coś" szybko. Chińska blacha raczej nie znosiła stać w deszczu na tarasie a temperatura grillowania powodowała że falowały aby się schłodzić. Odeszły po 2-3 latach w zapomnienie razem ze śmieciami wielkogabarytowymi.
Moja rada to trzymać się daleko od chińskiej tandety, wybierać grill prosty, najlepiej bez malowanej blachy - ale z żeliwnymi elementami.
Dokładnie obejrzeć jak wygląda grill uznanej marki i krytycznie oglądać podróbkę bo najwięcej oszczędności "producenci" szukają w materiałach.
Re: Grill gazowy
Nie bardzo rozumiem. Czy Ty starasz porównać się webera do chińszczyzny i grilli za 20 pln z all.....? A potem je zachwalasz? Lawa to już od długich lat przeżytek więc szkoda na nią czasu żeby pisać. Strasznie chaotyczna ta wypowiedź.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Grill gazowy
Wydaje mi się że czytanie Cię męczy i w szkole miałeś problemy z czytania ze zrozumieniemmbloy pisze:Strasznie chaotyczna ta wypowiedź.
Zdanie pierwsze - nawet mój Weber nie zrobi nic lepszego od tego co się na grilla kładzie.
NIE SPRZEDAJE WIĘC NIE REKLAMUJĘ - ale mogę stwierdzić że kiełbasa bankietowa na małym wytłoku (nad jeziorem w kraju) była zdecydowanie smaczniejsza niż doznania smakowe lokalnych produktów wykonanych na Napoleon Prestige 500 nad ładniejszym kanadyjskim jeziorem.
Nie zachwalam żadnej chińszczyzny wręcz przeciwnie - może warto przeczytać dwa razy zamiast się zniechęcić bo teks dłuższy niż SMS.
To pod pokrowcem to grill - ma pewnie z 6 lat - nie zmieniam na inny z chińskiej Top listy sprzedawanych w marketach lub na alledrogo pod różnymi nazwami .
https://perfectglo.en.alibaba.com/searc ... +BBQ+Grill

Re: Grill gazowy
Faktycznie się zmęczyłem. Prościej napisać że ważniejsze jest odpowiednie przygotowanie potraw (zadbanie o ich jakość i odpowiednie przyprawy) niż na czym są robione aczkolwiek w przypadku węgla można by było polemizować.
Re: Grill gazowy
Niezależnie od tego czy jest to grill węglowy, elektryczny, czy gazowy wszystkie niosą ze sobą ryzyko chorób układu pokarmowego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Grill gazowy
Jeśli już grilluję to na patyku nad ogniskiem. U krewniaków poczęstowali mnie kiełbasą z grilla gazowego. Kiełbasa zajeżdżała mi propanem butanem. Może jednak grill był nieszczelny? Nie mogę odrzucić tej ewentualności. W każdym razie smak popsuty; a kiełbasa była dobra. Mam jakiś wyrób grillopodobny, ale żona używa go jeśli chce upiec kotlety. (Rzadko chce
Twierdzi, że nie po to jedzie na działkę żeby grzebać w garach!).

Re: Grill gazowy
Kiełbasa upieczona nad ogniskiem tez nie jest zdrowa jak każde pieczone mięso.
Jak mnie sąsiedzi zaproszą na kiełbaski pieczona nad ogniskiem, to ja je tylko podgrzewam do tego stopnia aby nie parzyły w usta.
Jak mnie sąsiedzi zaproszą na kiełbaski pieczona nad ogniskiem, to ja je tylko podgrzewam do tego stopnia aby nie parzyły w usta.
Re: Grill gazowy
Korzystałem z gazowego (jakiegoś Kinga) i byłem mega zadowolony. Wszystko pięknie upieczone. Z zalet - można regulować moc, nie ma takiej konieczności zawijania w sreberka (ah te aluminium). Szeroki zakres wykorzystania i długo ciepłe potrawy. Z czyszczeniem też zero problemów. Odchodzi brudny węgiel, popiół. Szybkie rozpalanie, bez dymu.
I ten brak dymu był głównym powodem. Ludzie już mają dość okresu majowego i jesiennego. Bo w maju osiedla dymią grillami, a jesienią wypalają liście, tak że wszystkim śmierdzi. Za grille chyba jeszcze nie ma odważnych by karać. Ale może już niedługo? Bo to nie idzie o sam grill, ale dymienie sąsiadom.
A jako że życie jest szkodliwe i prowadzi do śmierci - piekę tak jak lubię i cieszę się smakiem. Podczas pieczenia wychodzę z założenia że już nic gorszego w tej kiełbasie nie będzie, niż już wrzucone stabilizatory, konserwanty do tych kiełbas czy sterydów i antybiotyków do zwierząt hodowlanych (a co jest później w ich mięsie).
I ten brak dymu był głównym powodem. Ludzie już mają dość okresu majowego i jesiennego. Bo w maju osiedla dymią grillami, a jesienią wypalają liście, tak że wszystkim śmierdzi. Za grille chyba jeszcze nie ma odważnych by karać. Ale może już niedługo? Bo to nie idzie o sam grill, ale dymienie sąsiadom.
A jako że życie jest szkodliwe i prowadzi do śmierci - piekę tak jak lubię i cieszę się smakiem. Podczas pieczenia wychodzę z założenia że już nic gorszego w tej kiełbasie nie będzie, niż już wrzucone stabilizatory, konserwanty do tych kiełbas czy sterydów i antybiotyków do zwierząt hodowlanych (a co jest później w ich mięsie).
Re: Grill gazowy
Podczas grillowania wydzielają się karcynogenne substancje, które przede wszystkim wdycha grilujący, potem biesiadnicy, a na końcu sąsiedzi. Warto też zmierzyć o ile podskoczy ciśnienie po spożyciu grilowanej kiełbasy. Grilowane mięso przyczynia się do chorób układu pokarmowego.
Re: Grill gazowy
Czego nie ruszę to ponoć mi szkodzi 
Po zjedzeniu nie grillowanej kiełbasy tez skacze ciśnienie tyle soli w niej.

Po zjedzeniu nie grillowanej kiełbasy tez skacze ciśnienie tyle soli w niej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Grill gazowy
Szanowni dyskutanci! Z tego co zauważyłem, będąc ciąganym przez mą Małżonkę po imprezach działkowych koleżeńskich tudzież rodzinnych, mało kto umie piec nad ogniskiem! Rozpala się ogień na metr w górę i w tych płomieniach usiłuje piec...Efektem jest półsurowa kiełbasa, kaszanka, bekon..(niepotrzebne skreślić) pokryta solidną warstwą sadzy, a ponieważ w takowych warunkach patyk się prędzej upali niż element żywnościowy upiecze, pokryte także popiołem. Fuj! Co do grilla ( tego na węgiel drzewny ) to skandalem jest używanie tzw. rozpałki. Pieczenina śmierdzi na kilometr niedogaszoną świeczką. 

Re: Grill gazowy
Dlatego to kolejna zaleta grilla gazowego - nie trza tyle mysleć. Bo jak sam dałeś przykład, z myśleniem to u nas cieżkom niezależnie, ile osób by się wypowiedziało że ponoć myśli. Jako społeczeństwo - to wystarczy się rozejrzeć i wciągnąć nosem 

- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Grill gazowy
Zamiast pisać aby napisać o tym że jedzenie szkodzi lub przeszkadza sąsiadom napiszę że zmieniłem pewnie z 10 grillów i miałem do czynienia z setkami które są w posiadaniu znajomych moje zdanie jest takie. Grill gazowy jest zdecydowanie lepszy i nie potrzeba być wirtuozem węgla drzewnego aby go obsługiwać. Można go "odpalić" 5 minut przed rozpoczęciem grillowania i na 100% nie zwabimy sąsiadów bo 5 metrów od grilla trudno wykryć że coś się tam grilluje. Szczególnie polecam go osobom które nie lubią zapachu podpałek lub zasłon dymnych. Niecierpliwym czyli tym co nie potrafią poczekać na wypalenie się węgla drzewnego. Również tym co nie potrafią rozróżnić jakości węgla a przy zakupie jedynym kryterium wyboru jest cena. Smakowo też te same wyroby biją na głowę te które okopcił ogień bo kapiący tłuszcz zapalił się niepotrzebnie. Moim zdaniem najgorszy gazowy przewyższa dobry węglowy (dobry znaczy żeliwny). Wytłok z blachy pomalowany farbą nie biorę pod uwagę przy wyobrażeniu jak wygląda grill.
Spotkałem się z wieloma negatywnymi opiniami na temat grilla gazowego ale w 100% głoszonych przez osoby które takiego nie posiadały a teorie dlaczego węglowy jest lepszy wymyślały na bieżąco aby "udowodnić" że to świadomy wybór. Zresztą jak to w internecie najwięcej mają do powiedzenia ci co najmniej wiedzą a czytając co to za rakotwórcze substancje mogą się wytwarzać w czasie grillowania zastanawiam się czy to nie jakaś sekta mająca na celu umierać zdrowo
Poważnie to wcale nie zaszczyt być najzdrowszym na cmentarzu.
Spotkałem się z wieloma negatywnymi opiniami na temat grilla gazowego ale w 100% głoszonych przez osoby które takiego nie posiadały a teorie dlaczego węglowy jest lepszy wymyślały na bieżąco aby "udowodnić" że to świadomy wybór. Zresztą jak to w internecie najwięcej mają do powiedzenia ci co najmniej wiedzą a czytając co to za rakotwórcze substancje mogą się wytwarzać w czasie grillowania zastanawiam się czy to nie jakaś sekta mająca na celu umierać zdrowo

Re: Grill gazowy
Kolega powyżej powiedział dokładnie wszystko w tym temacie. Dodam tylko że warto patrzeć co się kupuje. Najlepiej zrobić rekonesans i dowiedzieć się czy do danego modelu dostępne są części zamienne i czy sklep który sprzedaje grille również je serwisuje. Nie rzadko są to sprzęty po kilka tyś. złotych i warto na to zwrócić uwagę. Mamy na rynku grille które potrafią kosztować 2000 pln ale jeżeli chodzi o wymianę np. palnika pojawiają się problemy. Za te pieniądze moim zdaniem serwis powinien być.