Pomidory z Rosji cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
minia821
500p
500p
Posty: 659
Od: 20 wrz 2010, o 13:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Pomidory z Rosji

Post »

badzia pisze:Aż tak dobrze to chyba nie ma. Któż miałby odwagę totalnego odpuszczenia sobie ochrony krzaczków. ;:138
Ja tak robię.
Co roku wysiewam kilka odmian pomidorów, w tym rosyjskich i wcale ich nie psikam chemią.
Jakbym chciała pryskane pomidory to bym kupowała w sklepie.
Swoje z ogrodu, mają być całkowicie bez oprysków. I udaja się, raz lepiej, raz gorzej, ale to przecież nie uprawa towarowa, tylko dla mojej rodziny. Nie musąa być idealne, nie muszą mieć super wymiarów itp.
Pozdrawiam Kaśka
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1574
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory z Rosji

Post »

Które odmiany wypadły lepiej na tle innych, a które są bardzo padatne na ZZ.
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidory z Rosji

Post »

W tym roku, po raz pierwszy nie musiałem stosować oprysku ŚOR. Od początku do końca bez chorób. Zarówno pomidory w tunelu jak i poza nim rosły zdrowo.
Zawsze twierdziłem, że prewencyjnie trzeba wykonać oprysk raz w miesiącu. Teraz hmmm.......jednak można bez.
Pozdrawiam
Dariusz
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Pomidory z Rosji

Post »

.......Aż tak dobrze to chyba nie ma. Któż miałby odwagę totalnego odpuszczenia sobie ochrony krzaczków.........

Ja mam taką odwagę i od kilku lat w ogóle nie stosuję chemii ani do oprysków ani do nawożenia.
Tak się składa, że nie narzekam na zbiory i każdego roku zbieram tyle, że dla rodziny wystarczy i na przetwory.
W tym roku zz pokonała Aurija, Azoychka, Violet Jasper, Wild Card Blues, Amish Paste, Indigo Rose i niezastąpione koktajlówki.
To że bez chemii się nie da, to mit wbijany nam w głowy przez reklamy i producentów związanych umowami z koncernami chemicznymi za pośrednictwem hurtowni.
Ale fakt, że nie wszystkie odmiany są jednakowo odporne.
Inaczej też zachowują się na różnego typu glebach, trzeba eksperymentować i wybrać to co najlepiej się sprawdza.
Na glebach zniszczonych chemią trzeba zacząć od odtrucia samej gleby a potem już będzie z górki.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Aga2
200p
200p
Posty: 447
Od: 31 mar 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Pomidory z Rosji

Post »

Ja też jadę bez żadnych oprysków z opryskiem to ze sklepu a ja chce bez ,dostają zarazy ale to chyba w nie wpisane :roll:
w nowym roku robię nowa folie i otwór wentylacyjny z tylu powiększę i mam nadzieje że będzie lepiej .Odmian rosyjskich jeszcze nie próbowałam :roll:
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10957
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Pomidory z Rosji

Post »

Mnie też się marzą takie bez oprysków , ale oczywiście zdrowe do końca sezonu .
Zaczynam oczywiście od tych ekologicznych środków , które stosuję profilaktycznie .
Jak to nie daje rady i widzę , że choroba się wdziera stosuję oprysk interwencyjny .
Żal mi tych kilku miesięcy starań .Wolę jednak swoje niż sklepowe , bo to i smak
lepszy i z pewnością zdrowsze .
Awatar użytkownika
asiazak555
50p
50p
Posty: 78
Od: 1 cze 2015, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory z Rosji

Post »

dziadek22 pisze:Czy to znaczy, że Ispolin nie wymagał żadnych oprysków?
Nie ukrywam, że po obfitym deszczu opryskałam.... Ale z takich odmian, które nie wymagają żadnych oprysków to u mnie utrzymał się Indigo Rose. Nie wiem, jak u innych Forumowiczów..
Pozdr
---------------------------
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
luis90
200p
200p
Posty: 253
Od: 8 maja 2016, o 21:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Pomidory z Rosji

Post »

Od mniej więcej połowy września w ogóle nie zajmowałam się pomidorami w tunelu, nie pryskałam, nie podlewałam, był czas że tunel był zamknięty cała dobę. Indigo Rose do końca był zdrowo zielony, ani na owocach ani na krzaku nie było śladu chorób, i owoce nie popękały.
Pozdrawiam, Ewa
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3752
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pomidory z Rosji

Post »

Ten rok był jednym z bardziej wyjątkowych sprzyjającym uprawie pomidorów zarówno w gruncie jak i pod osłonami,chociaż nie w każdym rejonie jednakowy.I pod tym kątem trzeba spojrzeć na to zagadnienie.U mnie lato to okres gdzie interwencja nie była konieczna.Kwiecień w tunelu to mnogość wszelakich plag chorobowych ze względu na fatalną zimną i mokrą pogodę.Wyprowadzenie roślin z kłopotów zajęło trzy tygodnie.Ochrona to nie tylko przeciw ZZ,ale także alternariozie, i szczególnie szarej pleśni jeśli chodzi o tunel.Jesienią tradycyjnie mało odporne(sakiewkowe odmiany) i profilaktycznie nie chronione dopada brunatna plamistość liści.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
luis90
200p
200p
Posty: 253
Od: 8 maja 2016, o 21:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Pomidory z Rosji

Post »

Ja się do tego odnoszę względem innych odmian, wszystkie co do jednej pozostawione tak samopas zaczęły pękać i gnić, krzaki też zaczęły chorować, nawet ciężko mi powiedzieć co je konkretnie dopadło, ale niezbyt dobrze się trzymały. A Indigo rose pozostał nietknięty, rósł, kwitł, zawiązywał i nic mu nie przeszkadzało.
Pozdrawiam, Ewa
gabi77
100p
100p
Posty: 106
Od: 2 paź 2013, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Caleta de Fuste

Re: Pomidory z Rosji

Post »

Cześć przed chwilką dostałam 6 ślicznych sadzonek pomidora Black russian, domyślam się że nie jest to rosyjska odmiana. Bardzo niewiele jest w internecie na jej temat. Może ktoś coś wie? Jaki duży będzie krzak? jakie duże owoce? jaka duża doniczka bo ja nic nie uprawiam w gruncie tylko w doniczkach. Roślinki mają pierwsze pączki a są wielkości 15 cm. Pan, który mi je dał też ma je pierwszy raz i mówi że nie wie jakie to będą roślinki. Tak, że jedna wielka niewiadoma :(. Dodam pogoda u mnie w tej chwili w sam raz na pomidorki tak, że spokojnie nie muszę czekać z nimi do maja :)
Awatar użytkownika
jola1313
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5412
Od: 21 sty 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Suwałk

Re: Pomidory z Rosji

Post »

Black Russian

''Rosyjska wysokorosnąca odmiana do uprawy w gruncie i pod folią. Urodzajne rośliny wysokości 150 cm mogą być prowadzone na dwa pędy i wymagają palikowania. Mahoniowo-brązowe owoce o doskonale zbalansowanym słodkim smaku z dymnym oraz słonawym akcentem i niezwykle bogatym aromacie dorastają do 200-300 g.
Dni do zbioru: 78
Kolor: Czarny
Owoce: Średniowocowy
Typ wczesności: Średniowczesny''


Skopiowałam z firmy sprzedającej nasiona.Sama nie miałam.
gabi77
100p
100p
Posty: 106
Od: 2 paź 2013, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Caleta de Fuste

Re: Pomidory z Rosji

Post »

Kurcze duże heh myślisz że w donicy 15 l dadzą sobie radę??
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6698
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidory z Rosji

Post »

U mnie na balkonie w takiej donicy rosły spokojnie.
To jest minimum ale dadzą radę.
gabi77
100p
100p
Posty: 106
Od: 2 paź 2013, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Caleta de Fuste

Re: Pomidory z Rosji

Post »

A jakie one mają owoce, dobre?? mam 6 sadzonek ale jakieś takie powykręcane są dostałam je więc darowanemu itd nie zagląda się w zęby. No ale są nie za ładne:) Czy w przypadku tych pomidorów często pojawiają się staśmione kwiaty na pierwszym gronie?? Bo mam wrażenie że tam mam wszytko pozrastane, chociaż jeszcze maleńkie i niewiele widać. Czy są bardzo ciężkie w uprawie i wymagające, czy chorują ?? Jakiej wysokości faktycznie rośnie krzaczek bo z opisu wynika 150 cm a realia jakie są?? Ma jakieś specjalne wymagania?? Bo ja mam same takie niewymagające Awizo f1, Krakus , vilma i Ola polka podsypałam im kompostu i śmigają :)
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”