
Zrobiłam kilka zdjęć i najważniejsze wykopałam kilka odrostów rokitnika panów i pań. Zastanawiam się czy nie założyć szkółki, bo odrostów jest mnóstwo i najprawdopodobniej będą płcią trafione bo to odrosty korzeniowe. Jutro c.d. wykopywania i doniczkowania

Justynko jak widać u mnie od świtu do wieczora słońce świeciło, a ciepło była bardzo, bo nie dość że na termometrze 14 st to jeszcze były takie podmuchy cieplejszego powietrza


Asiu wyspacerowałam się do maksimum


Zuziu tak to jest jak się ma ogród tylko pod jedną postacią w pamięci, ogród za progiem ma setki oblicz i żaden mnie nie dziwi

Karmnik M pomógł przytwierdzić do pniaka i ustawić bo niezbędne były dwie osoby, a poza tym jest moim pomysłem i wykonaniem. Chciałam naturalny z materiałów z ogrodu i z odpadów... i taki też jest. Inne ładniusie też mam


Elu ze szkółką to żart, bo ja nie umiem sprzedawać znajomym


A oto para szczęśliwych rodziców ona i on!


doniczki wyszły niewyraźne to na razie nie pokażę

W ogrodzie ruch był duży wyleciały bzyki, pszczoły, muchy różnego gatunku i nawet jeden motyl....goniąc go sfotografowałam jeszcze takie chryzatemki, ale motyla nie udało mi się


latały też takie stalowe duże ptaki


berberysy na ogół już zgubiły liście, ale jeden jeszcze nie

Niektóre z Was piszą o kwitnących ciemiernikach...moje niestety milczą i tylko u jednego znalazłam przyszłe kwiaty


W krokusach ruch


dawno nie pokazywałam wrzosów, które ślicznie kwitną a ten różowy (wrzosowy



a to moje kury, które obrastają w tłuszcz


Na horyzoncie widoczne było pasmo gór (musicie uwierzyć na słowo) widać nawet ośnieżone szczyty


wykopując rokitniki zrobiłam zdjęcia




No nie było takie spektakularne jak wczoraj ale..... o jeszcze mam słońce w beretce

No to jeszcze tu wstawię to moje dzieło!
Muszę tak jak Iwonka dół otoczyć gałązkami ostrymi, żeby koty nie wchodziły po pniaczku

