Witam was serdecznie Elu i Mateuszu

Tak jest mam trochę wolnego czasu wreszcie się doczekałam tylko pogody ,jak innym mi trzeba,ostatnie dni wyjątkowo mokre więc jest nadzieja że nie długo się zmieni i oby na cieplej.Byłam dzisiaj w pracy bo w pośpiechu wpakowałam sobie bona do kieszeni gdzie wylał mi długopis potem szybko do domu i przypomniało mi się ,

bon w niebezpieczeństwie!

jak ktoś nie ma w głowie to ma w nogach na szczęście trzeba było po coś jechać to mi się transport szybki i tani udał,bon uratowany,uff.

Deszcz co prawda dokuczył trochę ale za to dużo w domu sobie zrobiłam na co nigdy czasu nie miałam i jeszcze coś do zrobienia zostało ,myślę że nie tylko ja tak mam lista prac niczym" Regina rumiankowy"

Rozpisałam się trochę ale jeszcze nadmienię że ostatnie moje nabytki,czyli czosnki, korona ,złotnica różowa i inne skalniakowe posadzone,wiciokrzew przesadzony,drzewko owocowe stracone ,robota myszorka

jarzyny wykopane jeszcze ogólny porządek ,grabanie liści ,kopanie i takie tam-i może być zima.Węgiel kupiłam

Ach byłabym zapomniała rzadko udaje mi się oglądać ale nasz kolega z forum Piotrek miał wizytę Maji "W ogrodzie"piękna prezentacja jest co oglądać.Elunia ty masz tak wypacykowane że nie ma innej opcji że nie zdążysz ,na pewno jeszcze będzie pogoda ja mam o wiele więcej zaległości niestety jestem niezorganizowana i nie dokładna ale trudno tacy też chcą żyć ,ale wolała bym być tobą
Mateuszku ja ja bym w twoim wieku potrafiła to co ty to pewnie teraz mój ogród byłby o wiele ładniejszy,powodzenia i spełniamy marzenia-wszyscy jak kto potrafi.
