Elizabetka po śląsku nr 7
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2767
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Też byłem ciekaw, co dalej robisz z owocami pigwowca. Już wiem ale się nie skuszę. Cytryny mi i tak nie zastąpią (jestem cytrynomaniakiem) a wydłubywanie pesteczek....
Wielki szacun dla Ciebie 
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4656
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
No i się wyjaśniło!Elizabetka pisze:na pocieszenie derenie ... już mają zawiązane pączki kwiatowe
Dzisiaj przyglądałem się swoim dereniom, zastanawiając się czy zakwitną w nastepnym roku.
Teraz wiem - jeszcze nie zakwitną
Dłubanie pestek pigwowców jeszcze przede mną - zrobię nalewkę pestkówkę (domową amigdalinę
No właśnie - wiosną wsadziłem do doniczek gałązki pigwowca o blado- różowym kolorze kwiatów dla Ciebie i ... dalej stoją pod płotem
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Eluś co masz na myśli pisząc, że sadziłaś słoneczniki? masz wieloletnie?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Patrząc na zdjęcia myślałam, że to jabłka, a nie pigwowce
Naprawdę dorodne
A oprócz przetworów, to Ty zdążyłaś jeszcze wysprzątać cały ogórdek
Jak Ty to robisz?
Ja nie weszłam w rabaty od miesiąca
Naprawdę dorodne
A oprócz przetworów, to Ty zdążyłaś jeszcze wysprzątać cały ogórdek
Jak Ty to robisz?
Ja nie weszłam w rabaty od miesiąca
- Aiss
- 200p

- Posty: 299
- Od: 20 sty 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie strefa 5b
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Elunia, jak tam tulipanki posadzone ? Moje jeszcze w skrzynce, może jeszcze zdążę....
Smakowicie wyglądają owoce pigwowca, takie soczyste, niestety nie mam tego cuda, ale nie powiem, po Twoich żniwach zaczynam się zastanawiać, gdzie by tu upchnąć... Ubogacanie piaszczystej gleby mi również spędza sen z powiek i kością w gardle staje te ciąganie, jak nie kompost to obornik, torf, kora i co tam tylko uda się zdobyć.
W tym roku zawzięłam się i stosuję na warzywniku metodę bezpłużną ... to znaczy bezszpadlową
będzie mulcz ....
Różyczki ...nieodmiennie się nimi zachwycam
Smakowicie wyglądają owoce pigwowca, takie soczyste, niestety nie mam tego cuda, ale nie powiem, po Twoich żniwach zaczynam się zastanawiać, gdzie by tu upchnąć... Ubogacanie piaszczystej gleby mi również spędza sen z powiek i kością w gardle staje te ciąganie, jak nie kompost to obornik, torf, kora i co tam tylko uda się zdobyć.
W tym roku zawzięłam się i stosuję na warzywniku metodę bezpłużną ... to znaczy bezszpadlową
Różyczki ...nieodmiennie się nimi zachwycam
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Elusia a Ciebie co śnieg zakopoł
Mam nadzieję ,ze zdążyłaś ze wszystkim sie uporać w ogródku.Piękna ta mchówka moja padła 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Pewno też coś dzierga na prezenty świąteczne.
Elżuś zima przyszła, ale byle do wiosny.

Elżuś zima przyszła, ale byle do wiosny.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Witajcie.
Czasami tak bywa, że jest się bardzo daleko ....myślami.
Powrót był nieunikniony.... bo tu trzeba wrócić.
Zdjęć jesiennego ogrodu nie ma ale być może coś się jeszcze nadrobi.
Póki co ostatnio trochę za oknem przymroziło....i w łapki zimno

Dziś jednak słonko ładnie zaświeciło i od razu humory lepsze.
Kochani:
Florian w mojej spiżarni lubię mieć różności w tym przetworzone owoce pigwowca ale cytryną i tak nie pogardzę.
Andrzeju co z Waszymi pigwowcami, że nie chcą kwitnąć
Rety a ja tyle pestek wyrzuciłam...amigdalinka muszę poczytać.
Proszę Cię zadołuj te doniczki z gałązkami pigwowca gdzieś w kąciku....o ile znajdziesz miejsce.
Całkiek zapomniałam
Ewiczko te słoneczniki to bylinowe o pełnych kwiatach....taka piękna słoneczna żółć....są cudne. Będziesz miała jak nie masz.
Gosiu w tym roku pigwowce wyjątkowo dorodne i trzeba przerabiać bo nie wiadomo jaki będzie przyszły rok. Czeka mnie jeszcze koszenie liści z drzew. Jabłonie opryskałam roztworem mocznika w październiku.
Aiss moje tulipany posadzone
jednak brakuje mi nawyku żeby zapisywać gdzie sadzę. ..."będę pamiętać " a ledwo się obrócę już zapominam co i gdzie.
Mam nadzieję, że zdążyłaś posadzić
Jak chcesz mogę wysłać na wiosnę siewki tego pigwowca...szukaj miejsca 2mx2m bo ja chyba mam tego speciosa.
Dopóki ziemia nie jest zmrożona wszystkie odpadki kuchenne na bieżąco zakopuję łopateczką na grządkę tam gdzie będą pomidory. Gorczyca ładnie się zazieleniła.
Różyczkami letnimi teraz szczególnie będziemy się zachwycać.
Jadźko robota na zegrodce nie do przerobienia....liście trzeba wykosić, 1/4 czosnku została do posadzenia i zadoniczkowana forsycja od Ewiczki czeka od wiosny.
Która mchóweczka Ci padła Jadźko.
Grażko nic nie dziergam....nie mam weny a i oczy jakoś bolą. Już jestem.
Miłego wieczorka życzę.
Czasami tak bywa, że jest się bardzo daleko ....myślami.
Powrót był nieunikniony.... bo tu trzeba wrócić.
Zdjęć jesiennego ogrodu nie ma ale być może coś się jeszcze nadrobi.
Póki co ostatnio trochę za oknem przymroziło....i w łapki zimno

Dziś jednak słonko ładnie zaświeciło i od razu humory lepsze.
Kochani:
Florian w mojej spiżarni lubię mieć różności w tym przetworzone owoce pigwowca ale cytryną i tak nie pogardzę.
Andrzeju co z Waszymi pigwowcami, że nie chcą kwitnąć
Proszę Cię zadołuj te doniczki z gałązkami pigwowca gdzieś w kąciku....o ile znajdziesz miejsce.
Ewiczko te słoneczniki to bylinowe o pełnych kwiatach....taka piękna słoneczna żółć....są cudne. Będziesz miała jak nie masz.
Gosiu w tym roku pigwowce wyjątkowo dorodne i trzeba przerabiać bo nie wiadomo jaki będzie przyszły rok. Czeka mnie jeszcze koszenie liści z drzew. Jabłonie opryskałam roztworem mocznika w październiku.
Aiss moje tulipany posadzone
Mam nadzieję, że zdążyłaś posadzić
Dopóki ziemia nie jest zmrożona wszystkie odpadki kuchenne na bieżąco zakopuję łopateczką na grządkę tam gdzie będą pomidory. Gorczyca ładnie się zazieleniła.
Różyczkami letnimi teraz szczególnie będziemy się zachwycać.
Jadźko robota na zegrodce nie do przerobienia....liście trzeba wykosić, 1/4 czosnku została do posadzenia i zadoniczkowana forsycja od Ewiczki czeka od wiosny.
Która mchóweczka Ci padła Jadźko.
Grażko nic nie dziergam....nie mam weny a i oczy jakoś bolą. Już jestem.
Miłego wieczorka życzę.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42399
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Nie pisałam ale kto się odezwał to wpadałam i czekałam na Ciebie...a tu znowu ktoś inny!
Tak lubię Cię czytać i nie wiem dlaczego
Elu ukochaj czarnego koteczka, bo bardzo lubię czarne kotki, ale nie pytaj dlaczego nie mam
Ja też nie pamiętam co gdzie sadzę i ostatnio po latach jednak wciskam znaczniki i dopóki nie spłowieją zastąpią pamięć
a potem znowu będę przekopywać niszcząc cebule
No to bądź
Tak lubię Cię czytać i nie wiem dlaczego
Elu ukochaj czarnego koteczka, bo bardzo lubię czarne kotki, ale nie pytaj dlaczego nie mam
Ja też nie pamiętam co gdzie sadzę i ostatnio po latach jednak wciskam znaczniki i dopóki nie spłowieją zastąpią pamięć
No to bądź
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Dioblik grzeje łapki a w ogródku zawsze robota nie do przerobienio liście ,liście ,liście .Z nami nie ma lekko ale bez nas jeszcze gorzej 
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4656
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Elu! To dereń jeszcze nie kwitnie, młody jest. Szukałem pączków kwiatowych i dopiero u Ciebie zobaczyłem jak to wygląda - na drugi rok jeszcze nam nie zakwitnie.Elizabetka pisze:Andrzeju co z Waszymi pigwowcami, że nie chcą kwitnąć![]()
A gałązki pigwowca w doniczkach ukorzenione i ... nie dały mi się przestawić - zapuściły już korzenie w gruncie
Może doczytałaś - zapraszam w okresie różanym (może być i tulipanowym, czy różanecznikowym) Jadzia już zwołuje koleżanki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Andrzeju oby tylko zdrowie nam dopisało to spotkania oczywiście będą 
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Maryś czasami wpadałam ale nie miałam głowy coby coś napisać. Diobliczek ukochany ale on nie lubi być przytulany no chyba, że on chce
Fajnie, że wpadłaś
Jadźko Diobliczek wiedział kaj ta czorno dupka wsadzić i do kogo słodkie niewinne oczy robić jak był malutki i szukał domku.
Oj tak robota nas kocha.
Andrzeju oczywiście, że dereń, myślałam o nim a napisałam pigwowiec
Gałązki dobrze się ukorzenią a na wiosnę pojadą do Rybnika
Marzą mi się już takie widoczki.
,



- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Mnie też się marzą, ale daleko do tego jeszcze.
Niemniej obejrzeć fotki zawsze można, bużka sama się uśmiecha na takie widoki.
Niemniej obejrzeć fotki zawsze można, bużka sama się uśmiecha na takie widoki.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Grażko aż nie do wiary, że tak było jeszcze niedawno.
Jutro rano mam coś do załatwienia a zaraz po....ida na zegrodka posadzić reszta czosnku (księżyc w znaku Panny) i wykosić liście....i coś tam jeszcze....może jakoś kawa jesienno

Jutro rano mam coś do załatwienia a zaraz po....ida na zegrodka posadzić reszta czosnku (księżyc w znaku Panny) i wykosić liście....i coś tam jeszcze....może jakoś kawa jesienno

