Witajcie!
Wczoraj słońce, dzisiaj chmury i taka kratka pogodowa trwa już od kilku dni.
Ciekawa jestem, jak będzie jutro, bo coś przebąkują o deszczach i ociepleniu.
Ewelinko - lubię sporty zespołowe, szczególnie siatkówkę, piłkę ręczną i nieco mniej (w zależności od tego jak grają) piłkę nożną oraz - oczywiście - skoki narciarskie. A ponieważ ostatnio nasza narodowa reprezentacja gra przyzwoicie, to z przyjemnością sobie ich poczynania oglądam.

M się cieszy, bo ma z kim wymieniać poglądy na bieżąco.
Moje chryzantemy jakieś dziwaczne, bo się nie rozrosły, a wszystkie łodygi wyrosły im z jednej przewodniczki. Dlatego ukorzeniam szczepki.
U mnie wczorajszy księżyc zmienił
kurs albo co, bo już mi w okno nie świecił.
Dorotko71 - długo Cię nie było, ale jesteś usprawiedliwiona.
Mam nadzieję, że przynajmniej częściowo uporałaś się już z traumą związaną z przeżyciami osobistymi.
Na działce to i u mnie pusto, toteż wcale tam nie zaglądam, by sobie humoru nie psuć.
Wybiorę się dopiero, gdy trzeba będzie pookrywać rośliny.

Teraz jeszcze za wcześnie, jeszcze ma być dość ciepło.
Natalko - witaj.

Dziękuję za ciepłe słowa.
Ja tak ukorzeniłam chryzantemy po raz pierwszy w ubiegłym roku. Sprawdziło się, więc powtarzam metodę. Do gruntu wysadzę je wiosną.
Na to, co pokażą siewki-nn, też czekam niecierpliwie.
Danusiu [złotko] - może masz rację co do łysego, ale tak bardzo chciałam mieć jego zdjęcie...
Jeśli moje szczepki dobrze się ukorzenią, to też chętnie Ci wiosną podeślę.
Dziękuję za

i Tobie życzę tego samego.
