Liście jak z bajki...
Uwielbiam takie jesienne kolorki na drzewach, szkoda tylko że one zaraz uciekną z nich całkowicie i nam zafundują znowu grabienie
Jeszcze chciałam Cię zapytać jak wstawiasz zdjęcia? Ja wstawiam z Fotosika i tak robię od lat na innym forum, ale jak oglądam tutaj te swoje zdjęcia to są małe i słabe jakościowo a na kovputerze w moim folderze są dużo lepsze, na innym forum także. Nie wiem jak tutaj prawidłowo wstawiać, może coś źle robię?
Natalko,Izo,Basiu cieszą mnie Wasze wizyty! Dobrze, że piszecie kilka miłych słów od razu chce się kontynuować ...
Natalko z braku innych możliwości często fotografuję parapetowce, cieszę się, że się spodobały storczyki!
.Basiu na szczęście nie ja liście będę grabić ...Panie sprzątające bardzo się nagimnastykują jesienią , żeby je ogarnąć bo drzew jest wokół mnóstwo. Mogłabym ogarnąć swoje na działce ale jakoś tak póki co się nie złożyło jeszcze...
Izko mam nadzieję, że temat z wklejaniem fotek - ogarnięty!
Dzisiaj jest cudowne słoneczko i bardzo przyjazna bezwietrzna aura... Byłam w mieście i porajdałam ze znajomą w parku na ławeczce ...Czasem człowiek musi... A teraz już się chmurzy...
Skoro już wspominki lecą to jeszcze kilka fotek sprzed 2 tygodni obleci...
Kasztan zaprezentował się w pięknych jesiennych szatach. Moje miastowe kasztany niestety chorują i nie mają takich liści
Jakie czerwoniutkie, śliczne jabłuszka Mojemu eMowi na pewno by smakowały, bo on lubi wszystkie w takim kolorze. Jak kupię żółte lub tylko z rumieńcem, to zawsze się pyta: A czerwonych nie było?
Widoki śliczne, choć jesienne, u nas po dzisiejszym całodziennym przymrozku to już kolorków nie będzie chyba, powiedz Maryniu te trawki tak na zimę zawiązujesz?
Cieszę się, ze nie zamykasz wątku
Bardzo nie lubię kiedy nie mogę przyjść do kogoś pogadać, zobaczyć jego letnie wspomnienia
Nie lubię cofać się w czasie i oglądać starych postów.
Wole iść do przodu, zresztą w jeden wieczór nie dałabym rady zobaczyć wszystkiego, a tak raz w tygodniu wpadnę i popodziwiam letnie rabaty. I tak do wiosny mam nadzieję.
A czas leci za szybko. Już połowa listopada, za miesiąc święta.
Dla mnie to szok
Witaj Maryniu,coś się pogubiłam ,trochę mnie nie było,a teraz nie mogę się odrobić z odwiedzinami ,a u Ciebie jak zawsze pięknie i za oknem i w ogrodzie ,Twoje zdjęcia to coś fantastycznego ,nie da się tego ukryć i nie ważne jaka jest pora roku,bo każda jest piękna i każda ma w sobie to coś,pozdrawiam i pięknych dni życzę
Lucynko puch był i już się zbył...zaglądacie ...ale nic się nie dzieje ...marazm , stagnacja ... ...
Doniesień z ilości posadzonych cebulek u mnie nie ma... ani z ilości zrobionych dołków różanych ..."cykniętych"foto-księżyców również...bo takowych nie posiadam...jak żyć!... nudą wieje...!
Tym, którzy tolerują suche badylki , domowe zasuszone okruchy lata ..Moje ulubione na czas posezonowych wspomnień...
Maryniu, u mnie też aktualnie zero wieści z działeczki, ale zawsze jest o czym pogawędzić.
Ja np. suszę rośliny i teraz mam w domu tzw. suche bukiety. Muszę je obfocić, to będę miała co w wątku wstawić.
Na Twoich fotkach to i badyle ładnie się prezentują.