Wyciagam temat, w pobliżu, około 1 mili od nas zamieszkali wiosna ub. roku Polacy, maja na posesji jedyna na okolicę brzoskwinię. Pięknie owocuje, podobno smaczna - tak twierdzi syn , odmiany oczywiście nie znaja no bo i skad. Dowiedziałam się od nich, że musza ja wyciać tej zimy

, bo im nie pasuje do planów zagospodarowania ogrodu. Podobno wiosna jest sporo popękanych i kiełkujacych pestek pod brzoskwinia , mam 11 sztuk znalezionych na ziemi pod drzewkiem;
Wsadziłam w doniczki, wkopałam w ogródku, mam nadzieję, że chociaż dwie albo trzy na wiosnę wzejda, nie wszystkie pestki sá dobrze wykształcone, ale tylko takie syn znalazł.
Pisaliście w tym wátku, że powinny owocować już w trzecim roku, baaardzo jestem ciekawa co z tego wyrośnie, o ile wyrośnie cokolwiek.
Pozdrawiam! Gienia.