Hej
Córeczka owszem - szczególnie lubi podlewanie
Wszystkiego i wszystkich, łącznie z sobą... ;-)
Trawnik to zasługa mego męża - on uwielbia porządek i kąty proste, ja dokładnie na odwrót - ale widzę, że moja koncepcja zwycięża, i w tym równym trawniczku już najbliższej wiosny będą sobie startować pęcherznice, kaliny, perukowce, hortensje i irgi..
Pewnie dopiero za patrę lat zrobi się naprawdę ciekawie - no cóż, poczekamy...
Ja się wszystkiego dopiero uczę - i niestety za naukęsię płaci...dwa lata temu postanowiłam posadzić sobie powojniki - no to poszłąm i kupiłam pierwsze lepsze ( z tego, co pamiętam, to jeden z nich to był "Hagley Hybrid" - raczej kiepski interes dla początkujacego) - posadziłam jak bądź i za miesiąc - Carramba

, czyli uwiąd totalny. No więc się zaczęło czytać i zrobiło drugie podejście - oto moje roczniaki:
Jak już mi tak zakwitły, to sobie zaszalałam i dosadziłam jeszcze kilka odmian (w tym dwie wielkokwiatowe) - efekty zobaczę na wiosnę ;-) mam nadzieję, że tym razem zrobiłam wszystko zgodnie z zasadami sztuki...