Jadziu ta czapeczka na róży utrzymała się do wieczora, dziś w cieniu nie zszedł przymrozek cały dzień
Iwonko tak wiem, nie chcę się spieszyć z okrywaniem za bardzo, ale jest kilka roślinek o które się trzęsę trochę, no ale myślę, że i one powinny jeszcze dać radę
Maryniu gałązkami tylko doniczki nakryłam, bo tam mam zadołowane patyczki co to się ukorzeniają, myślę, że dadzą radę, potem jeszcze im liście podrzucę
Lucynko, tak, wiem, czytałam o tej plazmie, ona powoduje różne dziwne sytuacje, złe samopoczucia, ale i trzęsienia ziemi też, nie dobre to dla nas, oj nie dobre
Martusiu to już nie nasze jabłuszka, a z działek opuszczonych, ale takie smaczne, szkoda było nie zebrać, to już chyba ostatnie w tym roku
Dziewczyny słonka na jutro wszystkim życzę i pięknego świętowania
https://www.facebook.com/PaddislawWedro ... =2&theater