Natalio 
jesień wszędzie taka sama może ja jej więcej chwil poświęcam z aparatem niż inni

Ale to już końcówka , zdecydowanie! Mróz zrobi swoje i będzie po kolorach a na działkę nie wybierałam się ostatnio i
gonię ostatnimi sezonowymi fotkami. Sporo jeszcze

więc niech tam!...Dziękuję za odwiedziny!
Izo miło, że zaglądasz i zostawiasz ślad swojej bytności!

Z trawami to u mnie chyba miłość odwzajemniona...Jakoś trwają przy mnie i niewiele ich straciłam choć są u mnie od lat...
Natalię przerażają rozmiary miskanta...Ja sadzę
duże trawiszcza tylko i wyłącznie na krańcach ogródkowych, gdzie absolutnie nie przeszkadzają nikomu ani niczemu...

Może to niezbyt widowiskowe ale dla mnie praktyczne! Zresztą ja mam ogród
zakątkowy i każdy ma inną charakterystykę .

Dlatego nie muszę wciskać ich na centralne rabaty
reprezentacyjne.
A więc jeszcze trochę jesieni...
Chryzantemy już się w tym sezonie opatrzyły więc je sobie i Wam daruję...
teraz widoczki ze spaceru
bardzo mi się spodobał ten napotkany po drodze miskant, żebym jeszcze wiedziała jak się nazywa

cudeńko!
