Kolekcje Floriana cz.1

[slila1]

Z astrów nowoangielskich mam tylko dwie odmiany, zresztą sam mi je rozpoznałeś, wiosną dostanę od sąsiadki działkowej trzeciego, bo wypatrzyłam u niej, takiego, którego nie mam. Przydałby się jeszcze jeden np o białych kwiatach.

[PEPSI]

No i właśnie ja je rozróżniam tylko po kolorach, ewentualnie jeszcze kolor lub kształt środka kwiata je różni. I tyle co mogę powiedzieć w tym temacie. Ale podobają mi się absolutnie wszystkie. A te drobniutkie, białe są po prostu boskie. Takie delikatne i ażurowe.

[eukomis]

Witaj Florianie astry masz piękne, ja też je bardzo lubię mam kilka kolorów .Wprawdzie już przekwitły ale jeszcze odrobina koloru jest. w tym roku zdobyłam jeszcze kilka ale dopiero w przyszłym roku będe je podziwiać. Najwięcej mi się rozrosły blado niebieskie.

[JAKUCH]

Shogun rzeczywiście ma ładne płatki i nasienniki także i listki .Lady in black również ładny

[maniusika]

Takiej kolekcji jak u ciebie nie mam ale też sporo dekoruje mój ogród, Nazw nie pamiętam ale i bez nazw widać ich różnicę .. Astry są odporniejsze od chryzantem dlatego przy żywopłocie pomiędzy floksami na wiosnę ich dosadzę .Chryzantemy nie dały rady ..

[Florian Silesia]

Lidziu, astry nowoangielskie nie są tak liczne jak nowobelgijskie czy krzaczaste więc każdy nowy witam z wielkim entuzjazmem Rozpoznaję wszystkie ale lubią się też krzyżować więc można się pomylić. W poprzednim ogrodzie rozsiały się dziko poza ogrodzeniem konkurując skutecznie z nawłocią
Następne astry nowoangielskie. Tym razem w czystym różu:


Małgosiu, podoba mi się Twój entuzjazm Mam nadzieję, że i u Ciebie będzie przybywać tych pięknych roślin! Po kolorach trudno je rozróżnić, bo kolorystyka astrów jest ograniczona i powtarzalna. Bardziej po kształcie kwiatków, pokroju, wysokości, listkach i zazwyczaj jest jeszcze coś wyróżniającego każdy gatunek. U nowoangielskich to zapach i szorstkość liści, pędów.


Halinko, jestem ciekawy, jakie odmiany udało Ci się zdobyć Ale Ty chyba bardziej skupiasz się na niskich odmianach z uwagi na niewielki ogródek? To specjalnie dla Ciebie wyjątkowy aster nowoangielski - karłowy!


Tak Jadziu, ładny zarówno 'Shogun' jak i 'Lady in Black'. Nie ma mowy o rozłażeniu się czy nadmiarze przy nich
Klasyka gatunku:


Janko, oczywiście że bez nazw widać różnice wśród astrów ale trudno powiększać kolekcje i ogarnąć to wszystko bez nazewnictwa
Astry są zdecydowanie odporniejsze i mniej wymagające od chryzantem! Tych ostatnich zostawiłem sobie tylko najodporniejsze odmiany.

[takasobie]

Gwiazdeczki coraz piękniejsze i coraz bardziej kolorowe!
Nowoangielskie, mówisz...
Ja tak jak Małgosia Pepsi - rozróżniam tylko kolory

[Przemekt23]

Kolejne piękne kwiaty. Cieszę się że tu zawitałem do Ciebie Florianie

[Madziagos]

Jak tam Twoje astry - u mnie to już chyba tylko Lady in Black wygląda, jak należy.
Pozostałe nadają się jedynie do ścięcia i wyniesienia na kompost - deszcz, śnieg, wiatr i przymrozki dały im się we znaki.

[Przemekt23]

Madziu czy ty ścinasz je na zimę? Ja zawsze zostawiałem

[Madziagos]

Czasem ścinam, czasem nie - zależy, czy zdążę przed zimą.
Jak nie - robię to wiosną.

[pela11]

Podoba mi się ten Rubin , piękny kolor . Nigdy ich na zimę nie ścinam gdyż stanowią świetną ochronę od wiatru dla innych roślin .Piękna kolekcja Florianie .

[Florian Silesia]

Miłko, gwiazdeczki powiadasz? Tak, astry to prawdziwe Gwiazdy!
Jak po kolorach można rozróżnić gatunek astrów? Te same kolory powtarzają się w różnych gatunkach
A może o gwiazdeczki w sensie kształtu kwiatków Ci chodziło? To ten aster będzie dobrym przykładem gwiazdkowego ułożenia płatków:


Przemku, ja też cieszę się z Twojej wizyty, bo widzę, że jesteś miłośnikiem astrów .
Astry gawędka są mile widziane nie tylko przez astromaniaków ale też u miłośników skalniaków, bo preferują one suchsze i słoneczne stanowiska więc na skalniaku czują się bardzo dobrze. Mają też większe i wyraziste kwiaty na zgrabnych łodygach więc jest to ceniony i wartościowy gatunek:


Madziu, astry nadal trzymają fason. Niektóre już przekwitły ale inne kwitną w najlepsze.
Ten aster (aster marcrophyllus) też ma gwiazdkowe kwiatki:


Dzięki Elu. 'Rubin Schatz' ma głęboki i wyrazisty kolor.
A to już inny gatunek - aster ageratoides, który wyróżnia się nietypowymi liśćmi jak na astra:




Co do wycinania przekwitłych łodyg astrów, to staram się to zrobić na koniec sezonu, jeśli zdążę przed zimą. Ponieważ astry drewnieją więc w całości nie nadają się na kompost. Zakopuję je lub rozdrabniam.
Słaba to ochrona przed wiatrem, bo łodygi łamią się od wiatru i śniegu, są nieestetyczne i przy domu nie zafundowałbym sobie takiego widoku. Do ochrony przed wiatrem mam dość szczelny żywopłot i liście z drzew.

[PEPSI]

Ja też bardzo nie lubię widoku przekwitłych krzaków astrów. Zawsze przed zimą je ścinam, bo są wyjątkowo paskudne. Ja je kompostuję, na takim specjalnym kompostowniku. To taki spory dół, który powstaje po wybraniu ziemi na kopczyki dla róż. Zakopuję w nim wszystkie wielgachne resztki ogrodowe, a za rok mam znów materiał dla róż.

[JAKUCH]

Moje niskie astry nie wyglądają jeszcze źle, dlatego zostaną na zimę.Gwiazdeczkowe kwiatki śliczne mogę je chociaż podziwiać u Ciebie Florianie