Witam wszystkich czytających w swoim wątku
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Od dłuższego czasu podczytywałam forum, potem czytałam je bardziej regularnie, jeszcze później zaczęłam pisać w różnych wątkach. Teraz zakładam swój skromny temat zachęcona przez
Izę
(
tu.ja )
Wątek będzie skromny i wolno rozwijający się bo dopiero zaczynam pracę ogrodniczki. Jak to zabrzmiało
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
"ogrodniczki"
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
Kupiliśmy ogródek działkowy w maju tego roku, prace idą dość wolno z kilku względów. Ja dotychczas miałam rośliny na parapetach i na balkonie, cały czas marząc o swoim ogrodzie. No i niespodziewanie, naprawdę znienacka, pojawiła się okazja zakupu działki
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
No i jest! Ciągle mówię i myślę "działka" a bardzo chciałabym żeby to był ogród
![hmm ;:131](./images/smiles/blush.gif)
Mnóstwo nauki przede mną jeszcze bo dopiero teraz widzę jak niewiele wiem na tematy ogrodnicze. Wiele lat pewnie minie zanim ten kawałek ziemi będzie wyglądał tak jakbym sobie to wymarzyła. Mam ogólną wizję w głowie, ale nie wiem jak ją zrealizować póki co. Liczę na to, że pomalutku, z Waszymi radami za kilka lat coś już będzie widać.
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Działeczka jest malutka, liczy 277 mkw. Nie mamy na niej prądu i chyba póki co nie chcemy elektryczności. Nie było na działce żadnego domku co akurat nas ucieszyło. Postawiliśmy za to otwartą altanę. Zastaliśmy na działce wiele różnych roślin. Są między innymi duże tuje i piękne bukszpany, które pokochałam miłością wielką
![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
. Część roślin została na swoich miejscach, choć czasem to dziwne dla mnie miejsca, ale nie poprzesadzałam wszystkiego od razu, część oddałam, części się pozbyłam ( np. dwie bardzo chore morele i jedna chora śliwa ), trochę roślin dokupiłam. Niektóre zastane pewnie będą niespodzianką wiosną i latem jak zakwitną. Ciągle czuję chaos w głowie jak zastanawiam się co i jak posadzić. W jednej minucie wiem co i jak a za chwilę mam mętlik
![Shocked :shock:](./images/smiles/icon_eek.gif)
Nie wiem czy to normalne
![yess ;:173](./images/smiles/rolleyes.gif)
Co jeszcze powinnam napisać? Może to, że pomaga nam czasem znajomy ogrodnik w cięższych pracach ( np. wycinanie chorych drzew i ich korzeni ) bo my nie dalibyśmy rady bez odpowiednich narzędzi, dodatkowo mąż od kilku miesięcy ma problem z poważnie złamaną nogą i siłą rzeczy niewiele może zrobić na działce. Zresztą on nie zna się ani trochę na roślinach a zakup działki był ukłonem w moją stronę
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
A pan ogrodnik chyba jest załamany współpracą ze mną bo ja zazwyczaj chcę zrobić coś inaczej niż on mi radzi bo mamy totalnie inną wizje ogrodu i całkiem inne podejście. Rośliny też lubimy całkiem inne
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
Nawet nie chcę wiedzieć co on sobie myśli jak widzi rośliny, które sadzę i przesadzam. On jest zwolennikiem chemii w ogrodzie a ja nie. Oczywiście nie wiem czy dam radę bez chemii, ale bardzo bym chciała prowadzić swój przyszły ogród tak jak prowadzi swój Kogrobusz Kogra.
Dobra, chyba już zbyt długi elaborat mi wyszedł więc kończę pisać i wstawiam zdjęcia. Najpierw te pierwsze, zanim cokolwiek ruszyliśmy na działce.
Zaraz ogarnę co i jak ze zdjęciami
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)