Pogoda chyba uwzięła się na nas. Deszcz jak wcześniej nie chciał padać, tak teraz pada prawie non stop.
Na dokładkę na jutro zapowiadają silny wiatr, czyli coś, czego nie lubię jeszcze bardziej od deszczu.
Mam jeszcze do wsadzenia resztę tulipanów. Powinnam znowu skosić trawę, a przede wszystkim zebrać liście spod orzecha. Czy mi się uda?
Dorotko, niestety punkty też dostałam, aż 8, ale akurat tym się nie martwię, bo zazwyczaj nie łapię mandatów, więc to nie powinno być problemem.
Najgorsza jest wysokość mandatu. Jeszcze takiego wysokiego nie płaciłam nigdy. Za szybko wjechałam do miasta.
Aga, jak miło, że zaglądasz.
Czy masz chryzantemy samokrzewiące. One chyba nie wymagają korekty.
Sabinko, niestety lubię szybko jeździć, ale bez przesady
Najgorsze w tym jest to, że mandat jest naprawdę duży, a listopda i grudzień jest najbardziej imprezowym czasem w ciągu roku. Prawie cała moja rodzina ma w tym, czasie urodziny i imieniny.
Jalitah ma moja sąsiadka. Była bardzo z niej zadowolona. Podczas upałów trzymała kwiaty bardzo długo.
Ewelinko, u mnie nadal jest bardzo zielono. Może mniej kolorów, bo nawet liście za bardzo się nie przebarwiają.
U Ciebie już był mróz? na razie mnie ominął.
Niestety za głupotę się płaci
Teresko, niestety nie znam nazw, jedynie Margo
Zgubiłam gdzieś karteczkę, jakie chryzantemy zamawiałam u naszej Tereski.
Ona też już wyrzuciła zamówienie.
Jak będę miała trochę czasu to spróbuję rozpoznać po zdjęciach.
