Lucynko, mała kicia lubi szaleć, biega, skaka- jak to młodzieniaszek. Rudy kocur znaczy swoje terytorium i wszystko podsikuje
Najbardziej zielona w moim ogrodzie jest trawa. Kiedyś zafundowałam jej ostatnie koszenie, aż trudno uwierzyć, ze tak wyglada trawnik pod koniec października. No ale lało i lało, to służyło trawnikowi...
Jadziu te kamyki nie są takie straszne jak się wydaje. Część ogrodu miałam już tak wysypane, ale z czasem kamyki zmieniają barwę na bardziej ziemista i już tak nie rzucają się w oczy. Pewnie, że trzeba zgrabiać listki... a jakoś tam daje radę... Kocur... no cóż, ma już 4,5 roku i od małego buszuje po ogrodzie, skoro nie ucierpiało na tym nic, to jakoś to musi być dalej...
Tu kamyki są już jakieś 5 lat- nie jest najgorzej...
