
MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Ja jeszcze w tym roku zrobiłem jeden błąd bo nie dopilnowałem na wiosnę i wyfrunęły z pudelka chyba trochę za wcześnie bo jeszcze nie było kwiatów nawet bałem się, że padną z głodu ale sobie jakoś poradziły ale w związku z tym mam wątpliwość czy na wiosnę mogę je wsadzić do zamrażalnika ok -10C bo w pozostałej części lodówki to jakieś +12c więc nie wiem czy nie za wysoka temperatura a jak mi się wylęgną w lodówce to kto je będzie jadł 

Pozdrawiam. Jacek 

-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Ty kwiatów nie widziałeś a pszczoły jak widać coś znalazły. U mnie był inny problem bo brzoskwinia kwitła już na całego a Murarki nie chciały się obudzić. W końcu zrobiłem dla nich coś w rodzaju cieplarni i dopiero wtedy królewny zaczęły się ruszać. Jeżeli możesz używać lodówki dla swoich podopiecznych to nie tylko wczesną wiosną ale i wcześniej. W końcu w naturze kokony też zimują przy ujemnych temperaturach. Ich płyny ustrojowe zawierają glikol co chroni przed zamarznięciem na kość. Jest to nawet korzystne dla owadów bo dzięki temu wolniej zużywają zgromadzone w ich wątłych ciałkach składniki pokarmowe i potem wygryzają się z większą energią. Moje kokony już siedzą w lodówce. Należy tylko uważać żeby zbytnio nie wysuszyć kokonów, co w zamrażarce może się zdarzyć. Swoje przechowuję w temperaturze +4C i okresowo je wietrzę. Roztocza warto w miarę możliwości tępić bo z wiosną podróżują na pszczole na kwiaty gdzie pasą się pyłkiem a stamtąd znowu korzystając z autostopu razem z pszczołą przemieszczają się do jej gniazda żeby wyjadać gromadzone przez nią zapasy dla jej potomstwa. Liczba roztoczy w zainfekowanej komórce szybko rośnie i zaczyna brakować pożywienia dla larwy pszczoły która ginie z głodu. Czyszczenie kokonów piaskiem lub na mokro a potem chlorowanie to właśnie oręż walki z roztoczami. Wszystkich ubić nie sposób. Prawdopodobnie liczba roztoczy w sezonie zależy od aury na którą nie mamy bezpośredniego wpływu. Wszystkie zabiegi związane z opieką nad pszczołami to trochę walka z wiatrakami ale i tak przynosi skutek bo wielokrotnie zwiększa się przyrost naturalny, co w naturze nie jest możliwe. Zwykle pasożyty, tak jak chwasty w ogrodzie są szybsze i pozostawiona bez nadzoru kolonia Murarki zamiera
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Tak dla uściślenia - ze względu na długość cyklu rozwojowego roztoczy mało prawdopodobne jest , że larwy pszczół giną z głodu. Bardziej prawdopodobne jest , że zabijają je produkty przemiany materii wytwarzane przez roztocze, lub/i zatykanie przetchlinek. Zdarzyło mi się przez lenistwo zaroztoczować hodowlę niepszczołowatych owadów i pomimo masy żarcia, larwy owadów ginęły. Roztocza uwielbiają sporą wilgotność i braki w wentylacji. Przemawia to za wcześniejszym wyłuskiwaniem kokonów. Może jednak trzeba łuskać już teraz? Z drugiej strony stadium "przetrwalnikowe" roztoczy tzw. hypopus jest mega trudne do zabicia, więc niewiele to da. Poćwiczymy, zobaczymy co lepsze 

- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Zmartwiliście mnie tymi roztoczami. Jak kupowałem kokony to sprzedawca napisał, że są wolne od pasożytów i roztoczy pod stałym nadzorem weterynaryjnym, nie wiem co o tym myśleć jak oni pozbywają się tych roztoczy może są jakieś preparaty chemiczne, na rośliny mam preparat przeciwko roztoczom ale pewnie zabił by pszczoły.Czy z tym myciem kokonów to na poważnie można je wsadzić do wody. Wiem że na roślinach szare mydło działa odkażająco.
Pozdrawiam. Jacek 

-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
toldi luzik
my sobie tak gadamy poszerzając wiedzę i horyzonty. Mobilizujemy do ciągłego szperania i dokształcania. Noooo myślę , że tak jest
Jeżeli przestrzega się podstawowych zasad obchodzenia się z Majkami, to po pewnym czasie stajemy przed problemem dalszego wzrostu ich liczebności, czyli kolejne tysiące rurek, kanałów, otworów . Są oczywiście wyjątki od reguły - pechowcy ( np. DaniM ), niereformowalni optymiści, odporni na wiedzę itp. itd.


-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Ciekawe czy przeciw roztoczom nie pomogłoby naświetlanie oczyszczonych już kokonów światłem UV? Pszczole ukrytej wewnątrz nie powinno to zaszkodzić. Są w sprzedaży odkurzacze dla alergików ze światłem UV czyli pewnie jakoś to działa.
toldi z myciem jak najbardziej poważnie. Nie używa się żadnego mydła tylko czysta woda. Kokony są dość szczelne i pływają po powierzchni wody więc łatwo tą metodą uwolnić je od różnych powierzchniowych zanieczyszczeń, gliny, odchodów a także w dużej części od roztoczy. Sam to robiłem w tym roku. Sito do miednicy stojącej w wannie, kilkanaście minut moczenia z mieszaniem a na koniec dość ostry prysznic i suszenie. Glina opada natychmiast na dno, drobniejsze pływające brudy odpływają z wodą na boki przez oczka sita które ma zatrzymać tylko kokony pszczół. Opróżnienie i wyczyszczenie kokonów z ponad 800 rurek zajęło mi łącznie około 10 godzin więc jest to dość szybki sposób. Wstępnie tylko usuwałem komórki zajęte przez roztocza bo utworzona przez nie kłaczkowata substancja podobna do żółtej waty pływa po wodzie i trudniej jest tego się pozbyć. Całą pozostałą zawartość rurek wypróżniałem jak leci wraz z glinianymi przegródkami do pudełka po butach a potem całość chlup do wody... Po wypraniu suszyłem potrząsając co jakiś czas na płaskim sicie i w ten sposób usuwałem jeszcze do końca uporczywą drobnicę która nie chciała opuścić towarzystwa kokonów, między innymi malutkie larwy muchówek. Opis metody z której korzystałem https://mikesgardenguide.wordpress.com/ ... e-cocoons/ z tym że przede mną jeszcze sortowanie z podświetlaniem i wciąż waham się czy chlorować.
Stosowne sita (cedzak z drutu i ażurową metalową szufladę do bieliźniarki) wypatrzyłem w pobliskim sklepie IKEA- łącznie za < 50 zł) Świetnie zdały egzamin.
Tak to wygląda:
cedzak

kosz do suszenia kokonów

W koszu dno jest także ażurowe, czego pewnie nie widać na obrazku. Oczka w koszu mają około 2.5 mm
Na upartego wszystkie operacje można wykonać za jednym zamachem w tym koszu ale nie chciałem sobie zatkać ziemią odpływu z wanny. Zawieszenie cedzaka w misce powoduje że cięższe brudy pozostają na jej dnie.
toldi z myciem jak najbardziej poważnie. Nie używa się żadnego mydła tylko czysta woda. Kokony są dość szczelne i pływają po powierzchni wody więc łatwo tą metodą uwolnić je od różnych powierzchniowych zanieczyszczeń, gliny, odchodów a także w dużej części od roztoczy. Sam to robiłem w tym roku. Sito do miednicy stojącej w wannie, kilkanaście minut moczenia z mieszaniem a na koniec dość ostry prysznic i suszenie. Glina opada natychmiast na dno, drobniejsze pływające brudy odpływają z wodą na boki przez oczka sita które ma zatrzymać tylko kokony pszczół. Opróżnienie i wyczyszczenie kokonów z ponad 800 rurek zajęło mi łącznie około 10 godzin więc jest to dość szybki sposób. Wstępnie tylko usuwałem komórki zajęte przez roztocza bo utworzona przez nie kłaczkowata substancja podobna do żółtej waty pływa po wodzie i trudniej jest tego się pozbyć. Całą pozostałą zawartość rurek wypróżniałem jak leci wraz z glinianymi przegródkami do pudełka po butach a potem całość chlup do wody... Po wypraniu suszyłem potrząsając co jakiś czas na płaskim sicie i w ten sposób usuwałem jeszcze do końca uporczywą drobnicę która nie chciała opuścić towarzystwa kokonów, między innymi malutkie larwy muchówek. Opis metody z której korzystałem https://mikesgardenguide.wordpress.com/ ... e-cocoons/ z tym że przede mną jeszcze sortowanie z podświetlaniem i wciąż waham się czy chlorować.
Stosowne sita (cedzak z drutu i ażurową metalową szufladę do bieliźniarki) wypatrzyłem w pobliskim sklepie IKEA- łącznie za < 50 zł) Świetnie zdały egzamin.
Tak to wygląda:
cedzak
kosz do suszenia kokonów
W koszu dno jest także ażurowe, czego pewnie nie widać na obrazku. Oczka w koszu mają około 2.5 mm
Na upartego wszystkie operacje można wykonać za jednym zamachem w tym koszu ale nie chciałem sobie zatkać ziemią odpływu z wanny. Zawieszenie cedzaka w misce powoduje że cięższe brudy pozostają na jej dnie.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Pechowcy ?
No bez przesady.
Przegladałem kiedyś ten wątek, i są więksi pechowcy niż ja, tylko ja strasznie się wydzieram, i mnie słychać a inni jakoś cicho siedzą, a szkoda.
Ja prawie skończyłem wydobycie i u mnie nie jest aż tak żle. Na dzisiaj mam około 1600 kokonów + około 40 krótkich rurek z rdestowca. Czyli aż tak żle nie jest .
Natomiast nie wiem dlaczego tak straszycie toldiego tymi pasożytami. u mnie indagator wystepował sporadycznie, na dodatek łatwo go usunąć, roztocza też nie były wielką plagą. więc nie ma się co marwić.
toldi Wystarczy że w miarę ostrożnie będziesz wydobywał kokony, zwłaszcza sąsiadujące z roztoczami , po wygryzieniu resztę kokonów spalisz i będzie wszystko ok. Nie ma co panikować.
W kwestii zaś kiedy wydobywać kokony. Jednym z plusów wydobywania ich w październiku jest pogoda. Nie marzną ci palce i możesz to robić na spokojnie. Zalecane jest aby wydobywać je w temperaturze otoczenia, albo robić bardzo małymi partiami. Miej to na uwadze.
ps. Ma ktoś z was fotkę larw, albo kokonów złotolitek, szukam i jakoś nie mogę znaleść.
diodas

Przegladałem kiedyś ten wątek, i są więksi pechowcy niż ja, tylko ja strasznie się wydzieram, i mnie słychać a inni jakoś cicho siedzą, a szkoda.
Ja prawie skończyłem wydobycie i u mnie nie jest aż tak żle. Na dzisiaj mam około 1600 kokonów + około 40 krótkich rurek z rdestowca. Czyli aż tak żle nie jest .
Natomiast nie wiem dlaczego tak straszycie toldiego tymi pasożytami. u mnie indagator wystepował sporadycznie, na dodatek łatwo go usunąć, roztocza też nie były wielką plagą. więc nie ma się co marwić.
toldi Wystarczy że w miarę ostrożnie będziesz wydobywał kokony, zwłaszcza sąsiadujące z roztoczami , po wygryzieniu resztę kokonów spalisz i będzie wszystko ok. Nie ma co panikować.
W kwestii zaś kiedy wydobywać kokony. Jednym z plusów wydobywania ich w październiku jest pogoda. Nie marzną ci palce i możesz to robić na spokojnie. Zalecane jest aby wydobywać je w temperaturze otoczenia, albo robić bardzo małymi partiami. Miej to na uwadze.
ps. Ma ktoś z was fotkę larw, albo kokonów złotolitek, szukam i jakoś nie mogę znaleść.
diodas
Dlaczego nie przetestujesz tego na części kokonów, z całością to troszkę bym sie bał, ale z częścią, czemu nie.wciąż waham się czy chlorować
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Panowie dziękuję za odpowiedzi. diodas1 świetny ten link o czyszczeniu podsunął mi pomysł na zrobienie domku ze złożonych do kupy wyfrezowanych w rowki desek. Ja w tym roku rurki trzcinowe kupiłem na allegro ale to trochę kosztuje, sam bym chętnie naciął trzcinę tylko skąd ja wziąć w okolicy żadnych jezior.Ta metoda z naświetlaniem o której była wcześniej rozmowa zachęciła mnie i chyba spróbuję na niewielkiej ilości kokonów.To byłby dobry sposób. Mam nawet świetlówkę UV tylko,że to jest właśnie lampa nazywana owadobójcza.
Pozdrawiam. Jacek 

-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Opisy chlorowania widziałem na wielu stronach hodowców więc jeżeli się na ten zabieg zdecyduję to pójdę na całość. Na razie powstrzymuje mnie myśl o duszącym zapachu chloru którego trzeba się jakoś pozbyć a w domu mam osoby wrażliwe na tego typu aromaty. Może suszenie i wietrzenie po całej akcji wykonam na balkonie, tylko chwilowo pogoda trochę kapryśna i muszę jakoś to wszystko zabezpieczyć przed wiatrem i ptakami. No i temperatura na zewnątrz w słońcu jeszcze trochę za wysoka w ciągu dnia, jak to we Wrocławiu 
toldi Na pewno jest to świetlówka UV? Lampa owadobójcza nie zabija owadów ultrafioletem tylko razi wysokim napięciem a niebieski kolor świecenia jest dla celów marketingowo dekoracyjnych. Ultrafioletu człowiek nie widzi. Świetlówki UV można kupić w sklepie elektrycznym. Rura ma czasem czarny kolor.
Jeżeli nie masz trzciny to może rurki skręcane z papieru? U mnie pszczoły chętnie zasiedlały.
Zachęcająco wyglądają lampy UV do utwardzania lakierów na paznokciach. W All... są nawet dość tanie.
Są też różne świetlówki UV http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... u-1-3-1013
Jest w czym wybierać. Przykładowo "Żarówka Świetlówka UV 230V 15W E27 banknot dyskote" nie potrzebuje odrębnego zapłonnika. Wkręca się ją w normalną oprawkę lampy i można naświetlać. Ciekawe rzeczy można zobaczyć na banknotach na przykład przy tym oświetleniu...
Najlepiej byłoby pod mocną lupą wypatrzyć zgrupowanie tych mikroskopijnych stworków, naświetlić je i potem sprawdzić czy nadal są tak samo mobilne. Jeżeli nic się nie zmieni to szkoda sobie zadawać trudu z całą zabawą.

toldi Na pewno jest to świetlówka UV? Lampa owadobójcza nie zabija owadów ultrafioletem tylko razi wysokim napięciem a niebieski kolor świecenia jest dla celów marketingowo dekoracyjnych. Ultrafioletu człowiek nie widzi. Świetlówki UV można kupić w sklepie elektrycznym. Rura ma czasem czarny kolor.
Jeżeli nie masz trzciny to może rurki skręcane z papieru? U mnie pszczoły chętnie zasiedlały.
Zachęcająco wyglądają lampy UV do utwardzania lakierów na paznokciach. W All... są nawet dość tanie.
Są też różne świetlówki UV http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... u-1-3-1013
Jest w czym wybierać. Przykładowo "Żarówka Świetlówka UV 230V 15W E27 banknot dyskote" nie potrzebuje odrębnego zapłonnika. Wkręca się ją w normalną oprawkę lampy i można naświetlać. Ciekawe rzeczy można zobaczyć na banknotach na przykład przy tym oświetleniu...
Najlepiej byłoby pod mocną lupą wypatrzyć zgrupowanie tych mikroskopijnych stworków, naświetlić je i potem sprawdzić czy nadal są tak samo mobilne. Jeżeli nic się nie zmieni to szkoda sobie zadawać trudu z całą zabawą.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Faktycznie chyba diodas1 ma rację to nie jest świetlówka UV tylko taki gadżet co ma ją udawać muszę przejrzeć allegro.Ja w tym roku zrobiłem kilkanaście rurek z papieru ale prawie nie były zajęte nie wiem dla czego, użyłem kartek od drukarki może papier im się nie podobał. Znalazłem na jakiejś stronie takie fajne plastikowe płytki lęgowe chyba tak to nazwali spinane w pakiety świetnie śie z tego wyciąga kokony ale dość droga zabawka coś ponad 100 zł, dla tego myślałem o drewnianych też wielokrotnego użytku i łatwo je wyczyścić. Może ktoś z Was próbował z drewnem zamiast trzciny podzielcie się uwagami, jeszcze jest trochę czasu żeby się za czymś rozejrzeć.
Pozdrawiam. Jacek 

- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Jak widzę takie fachowe porady to serce mnie boli .....proponuję najpierw coś może przeczytać , dowiedzieć się a dopiero potem pisać bzdury - bo zaraz znajdzie się kilka następnych osób , które przy okazji hodowli przypomną sobie coś o świetlówkach uvdiodas1 pisze: zachęcająco wyglądają lampy UV do utwardzania lakierów na paznokciach. W All... są nawet dość tanie.
Są też różne świetlówki UV
Jest w czym wybierać. Przykładowo "Żarówka Świetlówka UV 230V 15W E27 banknot dyskote" nie potrzebuje odrębnego zapłonnika. Wkręca się ją w normalną oprawkę lampy i można naświetlać. Ciekawe rzeczy można zobaczyć na banknotach na przykład przy tym oświetleniu....

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Ja kiedyś planowałem robić formatki z drewna, chciałem wyfrezować sobie otwory w kształcie "U", już zabierałem się za prace aż wpadłem na pomysł z MDF-em. I przy nim zostałem, testuje go od 2 lat.
Zasiedlanie mam na poziomie lepszym od trzciny i rdestowca, Procent zdrowych kokonów w miarę zadawalający. Na pewno lepszy niż na wynikach na pewnej stronie, którą kiedyś czytałem. Plusem jest to że w mdf mam jakieś inne dzikie kokony. I tylko w nim. Są pszczoły które gnieżdzą się w spróchniałym drewnie, może moje to coś podobnego. W trzcinach i rdestowcach prawie nic innego mi się nie trafiło ( poza Zamorkami i Węgarnikami ). Nawet osy osiedliły się tylko w MDF.
Papier miałem ale jakoś nigdy nie został zasiedlony, stanowił mały procent wszystkich otworów, Zawsze miały ponad stan pustych kwater, więc go szeroko omijały. Ale u Marcina rurki papierowe zostały zasiedlone prawie wszystkie. Ale to inna sytuacja jest.
Co do formatek z tworzyw sztucznych ? Dużo osób z forum je testuje, jakie są wyniki i co o nich sądzą, pewnie trzeba poczekać aż się zabiorą za wydobywanie kokonów.
Zasiedlanie mam na poziomie lepszym od trzciny i rdestowca, Procent zdrowych kokonów w miarę zadawalający. Na pewno lepszy niż na wynikach na pewnej stronie, którą kiedyś czytałem. Plusem jest to że w mdf mam jakieś inne dzikie kokony. I tylko w nim. Są pszczoły które gnieżdzą się w spróchniałym drewnie, może moje to coś podobnego. W trzcinach i rdestowcach prawie nic innego mi się nie trafiło ( poza Zamorkami i Węgarnikami ). Nawet osy osiedliły się tylko w MDF.
Papier miałem ale jakoś nigdy nie został zasiedlony, stanowił mały procent wszystkich otworów, Zawsze miały ponad stan pustych kwater, więc go szeroko omijały. Ale u Marcina rurki papierowe zostały zasiedlone prawie wszystkie. Ale to inna sytuacja jest.
Co do formatek z tworzyw sztucznych ? Dużo osób z forum je testuje, jakie są wyniki i co o nich sądzą, pewnie trzeba poczekać aż się zabiorą za wydobywanie kokonów.
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
markonix wyluzuj. Dlaczego tak martwią Cię cudze eksperymenty? Jeżeli masz jakiś sprawdzony sposób którym niszczysz 100% roztoczy to opublikuj go po prostu i skończą się nic nie znaczące posty. Śmiało. Dzięki różnym próbom zakończonym sukcesem lub porażką wątek żyje. Czy to źle?
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Witam, fajnie się Was czyta a jako początkujący w hodowli murarek śledzę bacznie ten temat. Dziś zacząłem wydobywanie kokonów z rurek, sama trzcina, u mnie jej pod dostatkiem więc na razie nie myślę o przerzuceniu się na inne mieszkanka dla pszczółek. Nie chce mi się dziś dokładnie zliczać, ale wyczyściłem około setki rurek, i wyszło mi jakieś 500 kokonów. Było też trochę innej zawartości, trafiały sie komórki z cacoxenus indagator, były też komórki z kokonem i 1 do 3 białych larw, czy to też będzie cacoxenus??? Zostawiać takie kokony czy usuwać? z reguły kokony te były trochę mniejsze od pozostałych w trzcince. Było też trochę martwych larw murarki i trochę komórek z samym pyłkiem. Z zabudowaniem rurek też było różnie, niektóre miały po jednej komórce, mimo że na końcu rurka była zatkana, niektóre od początku do samego końca zajęte kokonami. Ale dokładne statystyki zrobię jak wyłuskam wszystkie kokony. Ciekawi mnie jak to wyjdzie, bo jeden ul mam na ogródkach działkowych, i tam jest jak mi się wydaje dużo słabiej z murarkami niż w drugim, który stoi na wsi w pobliżu pól i lasu.
W jednej rurce która się wydawała pusta znalazłem takie dziwne coś, tak jakby jajeczka, tylko każde w oddzielnej komorze. Jajeczka wielkości ziarna owsa, i mniej więcej takiego koloru z ciemną czapeczką na jednym końcu, macie może pomysł co to może być? Jutro postaram się jakieś foto zrobić, wieczorem za słabe światło na zdjęcia.
Co do czyszczenia kokonów, to chyba poprzestanę w tym roku na przesianiu ich piaskiem, jakoś nie mam przekonania do moczenia ich w wodzie
W jednej rurce która się wydawała pusta znalazłem takie dziwne coś, tak jakby jajeczka, tylko każde w oddzielnej komorze. Jajeczka wielkości ziarna owsa, i mniej więcej takiego koloru z ciemną czapeczką na jednym końcu, macie może pomysł co to może być? Jutro postaram się jakieś foto zrobić, wieczorem za słabe światło na zdjęcia.
Co do czyszczenia kokonów, to chyba poprzestanę w tym roku na przesianiu ich piaskiem, jakoś nie mam przekonania do moczenia ich w wodzie
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
DaniM a może byś zamieścił jakieś zdjęcie tych formatek z MDF-a, temat innych materiałów niż trzcina to cały czas próby i doświadczenia hodowców i wydaje mi się, że ciekawy temat.
Pozdrawiam. Jacek 
