Piękne pomidorki u mnie też obrodziły wyjątkowo te od Ciebie. Nie wiedziałam tylko jak krzaki podwiązywać żeby utrzymały owoce cały czas jemy, przeciery zrobiłam, także dziękuję jeszcze raz i polecam się na przyszły rok
Piesek super Coś nabroił chyba skoro się w krzakach schował i to pióro białe obok podejrzane Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka dla Całej Rodzinki ! Mam nadzieję, że wszystko wraca do normalności u Was
Wielu ludzi nigdy nie łączy się ze swoimi prawdziwymi talentami i nigdy nie dowiaduje się, do osiągnięcia czego tak naprawdę są zdolni./Ken Robinson Ogródkowo Doniczkowo
szarotka66
Bardzo ładny hoja lobbii ! Kolor jasny jak na zdjęciu ? A może jest to wynikiem lampy błyskowej ? Ten hoja lobbii pomarańczowy lub czerwony ?
Ciągle pokazuję cuda hojowe, czas przedstawić najstarszą przedstawicielkę tego gatunku. Fotki robione "na raty", bo nie mieści się w obiektywie. Carnosa:
Bardzo lubię tak rozrośnięte rośliny. Zawsze mi żal jak muszę przycinać. Ta carnosa to wyhodowana ze szczepki, pobranej jakieś 18 lat temu.
Miesiąc temu dostałam od znajomej pęk szczepek wielkanocnika, nie wyglądały zbyt dobrze, bo były strasznie pomarszczone. Powtykałam wszystkie do ziemi i dziś mogę się pochwalić całą michą rosnących sadzonek.
Dorotko - cudeńka pokazujesz
Wielkanocniki super U mnie padły 2 rosliny pomarańczowego pomimo kilkakrotnego pryskania na zgniliznę.Pierwszy raz z tym się spotkałam.Pozostałe kolory też ładnie rosną.
Pokazuj Dorotko swoje piękności
Henryku lubię takie stare odmiany roślin, bo najczęściej są bezproblemowe. Twoja teza mnie zawstydza, ale dziękuje za uznanie. Natalio ciąg dalszy nastąpi, bo to i czasu więcej i przy porządkowaniu parapetów przed zimą coś ciekawego się wypatrzy i grzechem byłoby nie pochwalić się. Wandziu miło mi, że zaglądasz. Co do wielkanocników to mam takie wrażenie, że te "nowe" są bardzo krótkowieczne. U mnie też nie przetrwały niestety. Stefciu mam jeszcze kilka takich "pełnoletnich" roślin. Nie wszystkie takie okazałe, ale tak samo lubiane.
Wiosną posadziłam do doniczek chryzantemy niskie (takie jak kupujemy na Wszystkich Świętych) i ku mojemu miłemu zaskoczeniu zakwitły piękne kule bez formowania. Jestem nimi zachwycona:
Potwierdza to zresztą choćby widok tych chryzantem bo w końcu rzadko komu się taka sztuka udaje poza profesjonalistami którzy chryzantemy hodują na handel.
I ja się zachwyciłam chryzantemami. Mimo że najbardziej lubię te o czerwonych kwiatach, żółte są niegorsze i podziwiam, że udało Ci się je uchować tak długo