Szeflera zrzuca liście

[norbert76]

Blisko okna, ale dokładnie ile od okna, jaka wystawa? Jak często podlewasz? W jakiej rośnie ziemi?
Sama z siebie Szeflera nie gubi liści.
Najlepiej wrzuć zdjęcia.

[af100]

Załączam zdjęcie:
w małej rozdzielczości, ale nie mam na razie jak zrobić lepszego (jak będzie potrzebne to zrobię wieczorem):

Szeflera od kwietnia stoi w tym samym miejscu i rosła pięknie - przy filarku między dwoma oknami (światło wpada raz z jednej raz z drugiej strony).

-- 14 paź 2016, o 11:38 --

Wystawa okien wschód (może trochę południa). Rośnie w tej samej ziemi uniwersalnej od kwietnia (kiedy ją kupiłam i przesadziłam do większej doniczki). Podlewam ok. raz w tygodniu (czasem częściej jak ziemia przeschnie) ok. 0,75 l wody.

[norbert76]

Pisałem Tobie w kwietniu w innym wątku (http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5544277 ), że to stanowisko jest za ciemne, szczególnie teraz kiedy dni robią się coraz krótsze i na dworze jest więcej pochmurnych dni, nie posłuchałaś mnie...
Przestaw ją tak, żeby cała stała w oknie, bo teraz jest dla niej za ciemno. Druga sprawa, w okresie jesienno-zimowym możesz ją podlewać ciut rzadziej, szczególnie jak jest pochmurno albo pada deszcz. Pamiętaj, że im większa doniczka i mniej słońca i niższa temperatura, tym ziemia wolniej przesycha i zimą można łatwo przelać.
Na wiosnę proponuję przesadzić do mieszanki ziemi uniwersalnej, ziemi próchnicznej oraz agroperlitu (rozluźniacza), wtedy ziemia nie będzie się zbijać i do korzeni będzie docierać powietrze.

[af100]

Prawda:) Nie przesunęłam bo powodem opadania liści wtedy jednak okazały się wciornastki. No i rosła ładnie.
Załączam jeszcze jedno zdjęcie:

W pomieszczeniu jest na prawdę bardzo jasno (3 duże okna na pow. 12 m2) czy nie ma innych powodów?
Pozdrawiam

[norbert76]

Dla Ciebie jest jasno, ale roślina to inaczej odbiera. O ile latem było jasno i o ile roślina sobie jakoś radziła, o tyle teraz jest jej za ciemno. Drugi powód może też leżeć w zbyt mało przepuszczalnym podłożu - sama ziemia uniwersalna, może być zbyt ciężka dla większości roślin doniczkowych. Musisz ostrożnie przy niej podlewać, bo dłużej trzyma wilgoć, szczególnie głębiej w doniczce.

A jeszcze takie pytanie, masz ogrzewanie podłogowe?

[af100]

Ogrzewania podłogowego nie ma. Nie mam gdzie go przestawić...
Najbardziej podejrzewam, że mógł przemarznąć..., było kilka dni kiedy jeszcze nie działało centralne ogrzewanie i było zimno. Sama siedziałam w polarze i kocu, ale czy to możliwe że szeflerę ten chłód zniszczył (storczyk też stracił kwiatki w tym czasie...)?


---14 paź 2016, o 16:11---

Liście zaczęły żółknąć, w galopującym tempie marnieje.

[norbert76]

To też mogło być jedną z przyczyn, a jaka była temperatura?
Co nie zmienia rzeczy, że to stanowisko może być zbyt ciemne dla Szeflery. Niestety, ale jeśli decydujesz się na zakup rośliny, musisz zapewnić jej podstawowe warunki uprawy, a światło jest jednym z nich.

[af100]

Na razie przestawiłam na środek pomieszczenia i obserwuję. Nie wiem jaka była temperatura, ale budynek nie jest ocieplony i było na prawdę zimno przez 3 dni dogrzewałam się piecykiem olejowym, ale i tak było zimno.
Pożyjemy, zobaczymy mam nadzieję że nie wyłysieje do końca...

[Buka85]

af100 na pewno temperatura nie jest powodem zrzucenia liści, moje szeflery wciąż jeszcze stoją na tarasie, aż do przymrozków, a wystawiam wiosną na zewnątrz jak tylko jest powyżej 5 stopni, bez żadnego zaaklimatyzowania itp, wystawiam na taras i stoi do zimy. Szeflery naturalnie rosną w strefie mrozoodporności do temp. -2 stopni, więc nawet jak będziesz miała 10 stopni w domu to ona nie zmarznie ja bym stawiała bardziej na przelanie, zanim nauczyłam się podlewać szeflerę to też zgubiła mi dużo liści, bo ją przelewałam.

[af100]

Dziękuję za tę wiadomość, jest bardzo cenna. Ile teraz nie podlewać? Czy również wstrzymać spryskiwanie liści? spryskuję mgiełką wodną niezależnie od podlewania, może za dużo tego spryskiwania?
Pozdrawiam

[norbert76]

Podlewanie powinno być uzależnione od wielu czynników, temperatury i wilgotności powietrza, wielkości doniczki, stopnia nasłonecznienia czy użytego podłoża. Przy czystej ziemi uniwersalnej (bez dodanego rozluźniacza) i dużej doniczki, należy podlewać dość ostrożnie, gdyż ziemia taka w takiej doniczce może wolniej przesychać. Możesz dopuszczać do delikatnego przesychania wierzchniej warstwy ziemi.

[Buka85]

af100 ja swoich roślin w ogóle nie spryskuję bo nie mam czasu, a moja szeflera całą zimę stoi 10 cm od grzejnika bo nie mam dla niej innego miejsca podlewam jak ziemia mocno przeschnie,a w tym roku jak wyjechałam na wakacje była półtora tygodnia nie podlewana, stała na tarasie a temperatury w tym czasie były po 35 stopni u mnie. Jak wróciłam ziemia była twarda jak skała, ale szeflera przeżyła, nawet listka nie straciła. Szeflery rosną w Grecji w ogródkach w pełnym słońcu, niepodlewane przez całe tygodnie Z moich obserwacji szeflerę lepiej przesuszyć niż podlać za dużo, jak przelejesz od razu gubi liście albo ma ciemne plamy na liściach.

[norbert76]

Ja bym tak do końca nie porównywał warunków w naturze, do tych domowych. W naturze, ziemia nigdy nie jest całkowicie sucha, gdyż wody gruntowe utrzymują się na pewnej głębokości, dzięki którym ziemia powyżej jest wilgotna. I do tej warstwy docierają korzenie. Natomiast w doniczce nie ma takiej możliwości. Szeflera nie lubi ani nadmiernego przesuszania, ani przelewania. Oczywiście są egzemplarze, które mogą przeżyć takie jednorazowe warunki, ale powtarzając je, roślina długo nie pociągnie.
Z moich obserwacji, przy nadmiernym przesuszaniu, schną młode przyrosty, dlatego najlepiej jest utrzymywać cały czas lekko wilgotne podłoże. Oczywiście, jeśli ziemia jest przepuszczalna łatwiej jest kontrolować jej wilgotność.

[Buka85]

Ja moją od 5 lat podlewam, jak ziemia jest porządnie przesuszona, a mimo to nie gubi liści i nie ma plam, więc chyba nie jest jej źle. Szeflera to drzewo, zawsze jakiś zapas wody w pniu ma. Mam też dwie małe szeflerki , około 20 centymetrowe, i one owszem, są kapryśniejsze, chcą cześciej wody, ale to chyba właśnie dlatego, że nie mają jej gdzie gromadzić oczywiście najlepiej podlewać często a mało, ale jak ktoś nie ma wyczucia to chyba lepiej rzadziej niż cześciej, tak mi się wydaje. U mnie jako rozwiazanie sprawdza się sadzenie kapryśnych roślin w przezroczyste doniczki, wtedy super widać kiedy ziemia przeschnięta i kiedy trzeba przesadzać

[norbert76]

... oczywiście najlepiej podlewać często a mało, ale jak ktoś nie ma wyczucia to chyba lepiej rzadziej niż cześciej, tak mi się wydaje....

No niestety, podlewanie skąpo i często jest błędem, przynajmniej jeśli chodzi o Szeflerę.
Prawidłowe podlewanie to obfite, tak żeby cała bryła korzeniowa się porządnie nawodniła i rzadziej.
Szeflera to nie sukulent, nie gromadzi wody w pniu, poza tym jest drzewem, więc ma duże zapotrzebowanie na wodę. Im większa roślina i w większej rośnie doniczce, tym więcej się podlewa. Szczególnie to jest ważne wtedy, gdy w pobliżu rośliny jest włączony grzejnik, wtedy ziemia może szybciej przesychać, niż normalnie.
Oczywiście istotne też jest przepuszczalność podłoże, stanowisko itd.
Najwidoczniej trafił się Tobie mocny egzemplarz.