Rośliny doniczkowe - effa

[aconitum]

jak ja nie lubię szkodników!
trzymam za Ciebie kciuki i liczę, że u i Ciebie i u mnie od mokrej ziemi już nic się nie zalęgnie !

[EwkaEs]

jak ja nie lubię szkodników!
trzymam za Ciebie kciuki i liczę, że u i Ciebie i u mnie od mokrej ziemi już nic się nie zalęgnie !

ja też jak ten Smerf!

[effa]

Ewuniu..no to czekam na ten odpowiedni dzień zimowy i na zdjęcia.

Zeniu już niedługo... W zimie zazwyczaj nie ma co robić więc się w końcu zabiorę za przegląd roślin

A tak w ogóle to miło mi było zobaczyc Twój wątek.

Ewuniu mi również jest miło gościć Cię u siebie A czy masz już wątek ze swoimi roślinami? Również chętnie bym Cię odwiedziła

Actellic 500 EC lub Nomolt i po skoczogonkach.

Dzięki Przemku Na razie spróbuję je wygonić podsuszając je trochę, bo jest ich dosłownie kilka w doniczce. Gorzej jakby całe stado było

Też ich dużo nie było(kilka sztuk) ale aż mną zatręsło jak je zobaczyłam

Kasiu moim zdaniem to skoczogonki są jednymi z przyjemniejszych szkodników Gorzej z np. z ziemiórkami te są dopiero ohydne, ble :x

popatrzyłam, oglądnelam, zachwyciłam się i szczeka o podłoge mi się obiła :):) A tak w ogóle to chyba mieszkamy gdzies obok siebie.. ?? no nie???

Carla, całkiem możliwe

jak ja nie lubię szkodników!
trzymam za Ciebie kciuki i liczę, że u i Ciebie i u mnie od mokrej ziemi już nic się nie zalęgnie !

Aniu i ja również trzymam kciuki. Na szczęście odpukać do tej pory nie miałam żadnego utrapienia jeśli chodzi o robactwo. Skoczogonki nie są aż tak bardzo straszne jeśli występują w małych ilościach. Jak do tej pory to tylko difenbachię coś mi podgryzło. Do tej pory nie wiem co. I niestety ją straciłam

[Jadzia1]

Ewuniu Twoje przedszkole jest piękne oby wszystkie wyrosły na dorodnych młodzieńców i ... panny
A jak tam walka ze skoczogonkami ( doże napisałam )
Myślę ,że się ich pozbyłaś

[effa]

Jadziu dziękuję za odwiedzinki Maluchy dziękują za pochwały Też mam nadzieję, że urosną na śliczne zielone Z kopyta pewnie rusza na wiosnę bo teraz to większość takich ospałych jest.
A skoczogonki potraktowałam Actellicem 500 ale tylko w tych w dwóch doniczkach bo tam było ich więcej w pozostałych trzech wzięłam ich na przesuszenie i różnicę widać bo jest ich coraz mniej

Pokażę przy okazji jak wygląda teraz moja begonka z liścia, oto ona:

coraz więcej maluszków wypuszcza, co mnie bardzo cieszy

[kati-1976]

Brawo, rośnie Ci fajna roślinka.
Ja swoje begonki, też z listków rozmnażam

[anoli]

Słodziutka, mi się jeszcze ani jedna próba i metoda ukorzeniania begonki z listka nie udała

[effa]

Dzięki dziewczyny U mnie też niestety różnie to bywało. Za pierwszym razem próbowałam koralową z liścia rozmnożyć ale niestety bez powodzenia Ukorzeniłam ją w końcu ale z gałązki.
A tą to tak od niechcenia podwędziłam od bardzo miłej słowaczki u której spaliśmy w wakacje aż tu pewnego razu zaskoczył mnie widok malutkiego listeczka A wiecie w ogóle co to za begonia?
Ilonka jak mi podrośnie to spróbuję ukorzenić i dla Ciebie jak chcesz

[kati-1976]

Powiem Ci Ewuniu, że takie sadzenie od niechcenia, lepiej wychodzi, niż takie przy którym dajemy z siebie wszystko.
Kilka razy się o tym przekonałam.
Koralowej z listka nigdy nie udało mi się rozmnożyć. Za każdym razem ponosiłam porażke

[anoli]

Może tu coś znajdziesz http://www.mob-zabrze.pl/flora/ukosnicowate.html
Jak Ci się pięknie rozrośnie i zapcha doniczkę, to bardzo, bardzo chętnie

[tulipanka]

Jak urośnie będzie piękna
Miałam kiedyś taką i zmarnowałam Nie sprzątnęłam w porę z ganku i biedaczka wykończyła się z zimna. Ale była ogromna. A liście większe od męskiej dłoni.

[effa]

Też to zauważyłam Kasiu a to pewnie dlatego, że chcemy dobrze i zazwyczaj przelewamy roślinę albo za często ją ruszamy a to jej akurat nie służy A najgorsze co mnie wkurza co robię, to jak rozgrzebuję ziemię żeby zobaczyć czy korzenie są. Jakbym normalnie nie mogła poczekać tylko jak jakiś oszołom się zachowuję nieraz. Ale niestety moja ciekawość jest zazwyczaj silniejsza ode mnie
Ilonka to w takim razie niech się szybko rozrasta dzięki za link, zaraz poszperam co to ja w ogóle mam
Wiolu roślina mateczna też była piękna dlatego skusiłam się na oderwanie listka choć nie byłam pewna czy się to w ogóle uda. Liści nie miała aż takich dużych jak opisujesz ale to zależy od warunków, widocznie u Ciebie miała lepiej bo ta słowaczka ją w łazience z małym oknem trzymała. Jak swoją zmarnowałaś to wiesz - jak się rozrośnie to i dla Ciebie się znajdzie

[Zenia]

Ojej..co ja tu czytam. A ja na działce pierwszy rok posadziłam bulwy. Na jesień wykopałam i do piwnicy. Czy też mogłam je rozmnożyć z listka...czy to jakieś inne.

[kati-1976]

Możesz ukorzeniać z listka Zeniu. Próbuj, listków jak widzę jest sporo , więc masz na czym eksperymentować

[tulipanka]

To begonie bulwiaste. Ich nie rozmnaża się z listków

Z moich obserwacji wynika, że ona uwielbia dużo światła, ale rozproszonego. Zbyt intensywne też jej nie służy. I dlatego właśnie wyniosłam ją do jasnego ganku. Czuła się tam jak w raju, niestety do czasu