Dorotko,praca rzeczywiście bez porównania spokojniejsza a i ja przy tym mniej nerwowa.Myślę,ze nie będę żałowała tej decyzji.Ciężko było bo żal rozstania z koleżankami...tyle lat razem ale w końcu to nie koniec świata tylko parę ulic dalej i spotykać się pewnie będziemy nadal.Miałam zamiar wziąć się za jesienne porządki na działce ale u nas bez przerwy pada i zimno.Byliśmy w poniedziałek w Świeradowie i przejazdem przez Szklarską Porębę i w górach już jest śnieg.Tylko patrzeć jak zima przyjdzie do nas.
O nie, śniegu to ja jeszcze wcale nie potrzebuję Dopiero się ruszyły u nas grzyby, wystarczy że muszę ich szukać wśród liści, pod śniegiem nie zamierzam A gdzie zdjęcia po tak długiej nieobecności?
witajcie moje kochane forumowiczki!!!!!!wróciliśmy właśnie z działki bo jak wiecie ciągnie wilka do lasu!!!Kupiłam dzisiaj jabłoń lobo i brzoskwinie madison-już posadzone i tak zaczęłam nowy sezon działkowy.
Sezon na razie zawieszony bo pogoda jest jaka jest czyli zimno,pochmurnie i bardziej jesiennie niż wiosennie.Dawno nie byłam na działce ale jest po prostu za zimno.posadziłam tylko jakieś ziółka,posiałam bazylię,śmierdziuszki i do donic niskie nasturcje.Czekam na ciepełko.
fakt,u nas nie jest aż tak źle jak w innych rejonach.Rano tylko temperatura utrzymuje się w okolicach +1.wczoraj całe popołudnie spędziliśmy na sprzątaniu działki ze wszystkiego co się nazbierało przez wszystkie lata.ja paliłam patyki w kominku a T.zebrał złom i za parę złotych sprzedał.dzisiaj jedziemy skończyć sprzątanko.
Cześć dziewczyny,coś wam powiem.....wybrali mnie dzisiaj na zebraniu działkowym do zarządu.Będę sekretarzem.A mój rododendron wreszcie zakwitnie pierwszy raz....chyba że przyjdą do nas mrozy.Oby nie.Coś nie mogą zamieścić fotki,zrobię jak rozkwitnie.
Witajcie dziewczyny, bardzo dawno mnie tu nie było. Dopadła mnie choroba i wszystko przewróciło się do góry nogami. Jestem po chemii, operacji i naświetlaniach. Teraz jestem na świadczeniu rehabilitacyjny i powoli wracam do zdrowia. Jesienią mam zamiar wrócić do pracy.
Kochane Dziewczyny,wracam do zdrowia pomimo wszystko....nie dam się tak łatwo.Do pracy mam zamiar wrócić jesienią co prawda już nie na zmiany tylko na jedną co stanowi dla mnie ogromny problem bo nienawidzę rano wstawać ale mówi się trudno.Na działkę chodzę i robię tyle ile mi wolno.Zresztą wiecie,że u mnie tylko kwiaty i trawa.W tym roku zlikwidowalismy maliny po jednej stronie i posadziłam fasolę szparagową pnącą i dynie ale to bardziej dla rozrywki.W skrzynkach rosną ogórki a wdużej donicy 2 krzaki pomidorków koktajlowych.